Nie zaliczam wyścigu do udanych, dałem porządnie dupy, grupa koło 70 kolarzy i cały czas panikuje i strach sprawia, że spływam i cały czas jadę przy końcówce. Tempo nie było mega wysokie, ale na jednym zjeździe przyblokowano mnie dość mocno (jak to na końcu), główna grupa mocniej zaciągnęła i już nie dałem rady dojść. Próbowałem gonić, ale bez powodzenia. W konsekwencji zrobiłem 3/6 kółek i wróciłem dłuższą trasą do domu. Nie było po co jechać, szczególnie że kompletnie nie czuje tych mazowieckich wyścigów. Teamowo, jeden kolega był drugi w swojej kategorii na 3 kolarzy. Tak cały team przyjechał z grupą, tylko ja głupio strzeliłem.. Po powrocie obiad, relaks z drzemką, małe zakupy i zaraz kolacja. Trochę przybity, ale taki jest sport…
Dieta:
1. Naleśniki z musem śliwkowym, twarożkiem i masłem orzechowym
2. Smażony kurczak z ryżem i fasolą po meksykańsku
3. Krem pomidorowy, sałatka z makaronem, mozzarellą i kurczakiem
W ciągu dnia kawy, w trakcie wyścigu żel, butla iso i kilka moreli suszonych
Podsumowanie:
Trening/aktywność
3 aktywności, druga to tyle co jechałem na wyścigu, tempo nie było mega wysokie, no ale cóż.. Muszę mocniej pracować nad jazdą w dużej grupie kolarzy, ciężko się przełamać, strach przed kraksą niestety jest. W górach łatwiej bo zwykle grupki są po 10-15 osób, a nie 80.. Zdołowany trochę, ale przejdzie mi pewnie…
Suplementacja
Witaminy i minerały Allnutrtion x2 caps
Magnez SFD-1 caps
Sfd Flex all complete- 2x miarka
To tyle,
Pozdrawiam.
Kolarz Ultra Na Osi - MyBike Team
Mój dziennik: https://www.sfd.pl/Kolarski_Damian__Road_to_Tatra_Road_Race_2020-t1191921.html