Czawajnaszym oczom ukazuje się ktoś, o kim nawet zapomniałem, że obiecał być!!! Banan! Teraz wyobraźcie sobie taki widok! Muszę Wam to szczegółowo opisać, ale tak było! Jedziecie na dół ruchomymi schodami i na górę, niczym wynoszony ku niebiosom, jedzie Kuba, z filiżanką kawy (Z KAWĄ!) w rękach! To było jak jakieś objawienie. 5 tajemnica fatimska czy coś Nie wiedziałem co mnie bardziej cieszy- czy on, czy kawa Mówi, że kupił ją na recepcji i musi wypić bo też ledwo żyje. No to czerwona lampka u mnie w głowie- mówię do Domina- kupujemy i wypijemy z nim! Dla niezorientowanych- jakieś 2 zdania temu, już przestałem być zmęczony i nabrałem ochoty na trening
Mistrz, naprawdę mistrz! hehe
super się czytało - jak zawsze zresztą - tym razem jeszcze jak były wzmianki o mojej osobie, to poczułem się jakbym czytał jeden z rozdziałów jakiejś książki, gdzie autor przez chwilę wspomina o mnie i od razu tak jakos weselej na duszy
Zrobiliście naprawdę mega trening, ja jedynie tam sobie coś pomachałem. Pełne zazdro zarówno dla wyników siłowych obydwóch (proporcjonalnych do masy ciała) jak i przede wszystkim techniki, zresztą to widać na fotach, a także Twoich zdjęciach. O takich przysiadach to mogłem pomarzyć zapewne na początku siłownianej kariery, a co dopiero teraz jak człowiek jest cały pospinany, ma braki w mobilności zaczynając od stawów skokowych (niestety poskręcanych i pewnie to też miało na to wpływ) po biodra itd.
Pełen szacun, takie treningi to ja rozumiem i żałuję ,ze w Łodzi nie ma za dużo tak pozytywnych wariatów treningowych, wtedy na pewno raźniej by się trenowało i nie było problemem jeździć nawet o 6 na siłownię , w niedzielę (handlową )
Extra filmik , swietny wpis , mam nadzieje,ze sie uda jeszcze kiedyś to powtórzyć
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy