Tsubame33 dziennik motywacyjny

Nene87

nightingal

We dwójkę się fajnie ćwiczy - szczególnie jak któraś z osób potrzebuje pomocy czy motywacji.




Zmieniony przez - nightingal w dniu 2018-09-18 12:19:55

to mi by się przydała taka osoba, bo z reguły to ja jestem tą osoba motywującą... a kto ma motywować motywującą, której też czasami brakuje motywacji?

Ja mam za dużo motywacji - mi by się przydało więcej zdrowego rozsądku.

PixieeX

Mi tam motywacji nie trzeba, ale pomocy owszem czasem, a poza tym.... to jest po prostu mega fajnie! Dzielić pasję z ukochaną osobą, patrzeć jak walczy i wspierać mnie jak walczę. Bezcenny czas spędzony razem, śmiech, rozmowy, wymiana uwag no a ponad wszystko można się napatrzeć do woli na piękne, ćwiczące ciało!!

Pixiee... oj facet potrzebny na już

Na siłowniach się tego towaru kręci dużo - można czasem coś ustrzelić

nightingal

Ja mam za dużo motywacji - mi by się przydało więcej zdrowego rozsądku.

To tak jak u mnie czasem bardziej czegoś na wstrzymanie...

Ale jak kusi to ciężko. Ja nie ukrywam że lubię ryzyko i adrenalinę na siłowni. A że nie zawsze to zdrowe - to inna sprawa.

nightingal

Na siłowniach się tego towaru kręci dużo - można czasem coś ustrzelić

Może ktoś mnie ustrzeli A tak to tylko popatrzeć se mogę, tylko trochę głupio się gapić tak jawnie hahahha
Ej właśnie, night! Facet jesteś, jak się na ciebie na siłowni kobieta gapi to się wkurzasz czy myślisz sobie mmmmmrrrr jestem zaj**isty?

Ja chodzę na siłownię ćwiczyć - mam w nosie co kto inny robi. Jak ma ochotę na mnie patrzeć - to jego/jej sprawa. Zupełnie tym nie zaprzątam sobie głowy. Ale ja już żonaty piernik, co nie szuka nowego szczęścia .

Ja na facetów się raczej nie gapię na siłowni, też już dawno z obiegu wyszłam i dobrze mi z tym. No chyba, że jakiś maks albo coś ciekawego ktoś robi, to popatrzę, ale u mnie takie widoki to rzadkość niestety...

Night - moze i tego towaru tam pod dostatkiem, ale musiałabym nos i uszy umieć zamknąć... Nos to na pewno nie muszę tłumaczyć dlaczego. Uszy? Nie wiem dlaczego każde powtórzenie duża część bywalców u nas podsumowuje głośnym "Qrwa!"?
Jest kilku stałych bywalców z którymi sobie rękę podajemy (ale nie umiem im wytłumaczyć, ze kobieta pierwsza podaje i ze ściskanie mokrej jest malo przyjemne)- tak z szacunku do siebie, bo widujemy się 3-4 razy w tygodniu...
Pixiee - szukaj gdzieś indziej...

Na mnie się często ktoś gapi bo robię jakieś nietypowe ćwiczenia na przykład. Poza tym często się zdarza że coś tam komuś tłumaczę - to i ćwiczący obok słuchają i patrzą. Normalna kolej rzeczy. Zupełnie jest mi to obojętne. Ja się czasem też gapię. Ostatnio wpadł na trening jakiś nowy koleś i pozmiatał - jeszcze tylu takich akrobacji i bezsensownych "ćwiczeń" w jednym miejscu w wykonaniu jednej osoby nie widziałem. nawet sobie pozwoliłem głośno skomentować - ale bez skutku. Niewzruszenie dokończył swoje wygibasy i poszedł szczęśliwy do domu.


Zmieniony przez - nightingal w dniu 2018-09-18 13:20:06