Tsubame33 dziennik motywacyjny

Zgadzam się z Nightem, dużo zależy od budowy i od celu, w jakim robimy MC. Aktualnie nie robię ciężkich ćwiczeń, ale niedawno koledzy proponowali mi zaczynanie z tyłkiem nisko, także to nie jest błąd czy zła technika, tylko trzeba wiedzieć po co to robimy i jaki efekt chcemy

Tygrysekk

Masz rację, rzuciłem okiem sobie na youtube na Sebę Kota (wg mnie zna się na rzeczy) i faktycznie nie zaczyna wcale tak nisko. Mój błąd

Jeśli celem jest ciężar to trzeba znaleźć pozycję dla optymalizacji dźwigni i maksymalnie efektywnego zaangażowania już od początku wszystkich niezbędnych mięśni. Ale jak cel jest inny - to można sobie różne opcje testować i wzmacniać jakieś ogniwa tym samym na przykład.

Mnie jakoś progres siłowy bardziej kręci, niż budowanie sylwetki w chwili obecnej, ale do wypracowania tego optymalnego ustawienia i dźwigni są potrzebne godziny treninów, dobre czucie mięśniowe i mnóstwo innej wiedzy, które to są jeszcze przede mną, bo na razie nie mogę sobie poradzić z banalnym unoszeniem tyłka przed uniesieniem sztangi...

Tsubame33

bo na razie nie mogę sobie poradzić z banalnym unoszeniem tyłka przed uniesieniem sztangi...

Nie jest to chyba takie proste do wyeliminowania (przy większych dla danej jednostki ciężarach), bo Nikki i ja również popełniamy ten sam błąd

Tygrysekk

Nie jest to chyba takie proste do wyeliminowania (przy większych dla danej jednostki ciężarach), bo Nikki i ja również popełniamy ten sam błąd

Z jednej strony fajnie, że nie jestem sama , ale z drugiej to mało pocieszające... żebym jeszcze wiedziała dlaczego tak się dzieje i o czym to świadczy, to można nad tym pracować. Tak na logikę, to chyba słabość prostowników wychodzi...

Na żywo o wiele łatwiej jest pomóc. Tu wrzucasz filmik z jednej perspektywy i nie widać innych rzeczy wtedy. Ciężko tak coś konkretnego powiedzieć. Pierwsza rzecz moim zdaniem to problemem mogą być buty, druga tak na szybko to szerokość chwytu i tego jak szeroko stajesz na nogach, kolejna to brak spięcia odpowiednio mocno ciała przed startem z martwego punktu. No ale na filmie to ciężka sprawa. Jak z kimś ćwiczysz i na żywo się widzi - inna bajka.

Jaal mam ciagle wrazenie, ze brak napiecia plecow miedzy powtorzeniami. Im ciezej tym bardziej widoczne. Co do wysokosci tylka, sama u siebie zobaczylam jak sie nagralam. Juz slysze mojego trenera jak zobaczy....zadek nizej hehe.


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 11/05/2018 15:29:24

nightingal

Na żywo o wiele łatwiej jest pomóc. Tu wrzucasz filmik z jednej perspektywy i nie widać innych rzeczy wtedy. Ciężko tak coś konkretnego powiedzieć. Pierwsza rzecz moim zdaniem to problemem mogą być buty, druga tak na szybko to szerokość chwytu i tego jak szeroko stajesz na nogach, kolejna to brak spięcia odpowiednio mocno ciała przed startem z martwego punktu. No ale na filmie to ciężka sprawa. Jak z kimś ćwiczysz i na żywo się widzi - inna bajka.

Sprobuje skonsultować to jeszcze z którymś z trenerów na siłowni w takim razie, albo najlepiej z każdym z osobna, może jakaś średnia z tego wyjdzie... bo tu bardziej na żywo, niż przez film to raczej nie ma opcji.
Co do butów, to może nie są stricte do podnoszenia ciężarów, ale crossfitowe reebok nano5, dość stabilne, a przynajmniej moje najstabilniejsze do tej pory, a trochę mam opory, żeby robić na boso na siłowni... no ale czego się nie robi dla sportu
Szerokość rozstawu rak i nóg to jeszcze mogę nagrać z przodu, ale napięcie to faktycznie ciężko na filmie zobaczyć... chociaż Teti coś tam widzi okiem sokolim



Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-05-11 19:34:14

Najchetniej to bym tam kucnela obok Ciebie i poogladala hehe :) Jestes silna laska, a gorna czesc ciala to w ogole wymiatasz.

Tetiszeri

Najchetniej to bym tam kucnela obok Ciebie i poogladala hehe :) Jestes silna laska, a gorna czesc ciala to w ogole wymiatasz.

Górę mam silną, bo miałam instruktorkę karate w liceum, która sama wyściskała 90 na klatę i trochę mnie wprowadziła w trening silowy... tylko rozpisała mi plan bez treningu nóg (tzn miałam jakieś wyprosty/uginania i ginekologa) i tak trenowałam ze trzy lata tylko górę... a że zawzięta byłam, to doszłam do 75 kg w wyciskaniu i teraz muszę nadrabiać zaległości w przysiadami i MC.