Tsubame33 dziennik motywacyjny

A ciężar używam maksymalnie teraz 102,5 kg - dopiero zauważyłem że o to zagaiłeś.

nightingal

A ciężar używam maksymalnie teraz 102,5 kg - dopiero zauważyłem że o to zagaiłeś.

102 kg to jakiś kosmos dla mnie, nawet połowa cc to kosmos, ale i mniejszym ciężarem można sobie krzywdę pewnie zrobić...

Ja z natury jestem silny - zawsze byłem. Wręcz można powiedzieć, że jestem silniejszy niż moje stawy i ścięgna.

Ja z barkami nigdy nie miałam większych problemów i po tych próbach też nie czuję żadnego dyskomfortu, trochę jedynie zmęczenie mięśni... dużo więcej już i tak nie wycisnę raczej, chyba ze się nauczę wybijać drugi ciężar jakoś... ale to dość ryzykowne, jeżeli pierwszy jest spory.

Myślałam, że będzie gorzej, a tu proszę... 50 poszło pompki na komendę a’la Wycwiel:





Zmieniony przez - Tsubame33 w dniu 2018-09-04 09:16:54

szacun! kiedy zawody?

Nene87

szacun! kiedy zawody?

Jak jakieś będą w pobliżu mnie, to ja bardzo chętnie

jakbyś jechała gdzieś na Wrocław na zawody to daj znać, będę kibicować i krzyczeć " dasz rade!, jeszcze jeszcze"

Nene87

jakbyś jechała gdzieś na Wrocław na zawody to daj znać, będę kibicować i krzyczeć " dasz rade!, jeszcze jeszcze"

Nene, jak już obiecałam, dam znać na pewno. Ale to raczej w przyszłym roku jak już...

A tymczasem taka refleksja mnie naszła odnośnie moich barków (i tu ukłon w stronę Nighta, który po raz kolejny okazał się głosem rozsądku), że szkoda by było przez jakiś konkurs nabawić się kontuzji, która położyłaby wszelkie moje plany i marzenia sportowe... dlatego ja chyba jednak odpuszczę w tym konkursie, no może jeszcze jedną próbę wstawię z powtórzonym ciężarem, bo jednak ryzyko jest spore.