SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 712904

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Apokalipsa, właśnie motywacyjnie czuję, że wracam. W zasadzie dobry czas na przerwę jakoś przećwiczyłem na siłę, mogłem ja zrobić ze 2 tyg temu. Teraz i siła i chęci większe więc szkoda. Obszar dyskomfortu raczej się nie odzywa więcej podczas treningu- chyba, że długo siedzę lub tak jak ostatnio, przy eksperymentowaniu przy przysiadach. Mam jutro wizytę u fizjo załatwioną.

-------------------------------


27.10.2017 - DT
Dzień jak co dzień, trening trochę później niż zwykle.


Nic nowego, typowe moje żarcie


Po staremu. Przed treningiem dodatkowo:



BARKI+ŁAPY


Komentarz:
Dziś barki ciężej, łapy lżej. Żeby lekko przyspieszyć i zintensyfikować, te drugie zrobiłem w SS. Na wycisk siedząc dorzuciłem (28kg), pomimo, że ostatnio 27kg poszło 11/12x. Udało się zrobić 12x, ale nie jestem zadowolony z zakresu ruchu, na pewno nie było na maks w dół, a teraz staram się tak właśnie robić. Podwójny drop, piekło niesamowicie. Dalej dobitka w 3s na hamerze ze stosem. Lubie te dobitki- raz, że taka maszyna fajnie prowadzi uchwyty- po okręgu, do środka, a dwa, mam pełną kontrolę nad pozycją łokci/nadgarstków i mogę idealnie atakować przedni akton. Kolejno unoszenia na bok- nieco większy ciężar niż w zeszłym tyg, ale nie ten największy jak dla mnie, co by nie polegać tylko na bujaniu tułowiem. Tutaj poszło przyzwoicie, bez udziału pleców. Tez 2x dropik. Na koniec unoszenie w leżeniu na tył barków. Do rąk nic nie dorzucałem- sam fakt robienia ich w ss to wystarczające utrudnienie. Najlepsze, że znów poszły lepiej, niż jak było robione osobno tydzień temu Tzn tak- czułem, że triceps nieco słabiej na wycisku wąsko (pewnie przez ostra jazdę przy barkach), więc odjąłem 2kg od najcięższej serii. Z kolei uginania sztangielkami na skosie znacznie lepiej niż ostatnio. To samo czachołamacz i młotki. Fajnie! Zamiast poręczy zastosowałem hamera do dipsów. Szybki spacer na bieżni, a przed nim jeszcze rolowanie dupska i lędźwi. Przy uginaniach na skosie, nie siedzę na siedzisku (czuję dysk), a normalnie stoję opierając się o oparcie- niestety przy tym czułem ten poślad
Jakość zdjęć z dupy, wybaczcie, ale pompa dopisała.



--------------------------------------------------

Wczoraj w pracy podczas siedzenia masowałem i rozbijałem mięsień pośladkowy średni. Powiem Wam, że dziwnym trafem od ręki pomogło, ba, nawet przez 2h bezboleśnie przesiedziałem na krześle bez kombinowania, tak jak kiedyś. Oczywiście nastrój wrócił natychmiastowo- nawet posprzątałem stoisko Niewątpliwie coś tam siedzi- albo w grupie mięśni, albo w stawie, albo w obu. Od 10lat praca siedząca- może nie powinno mnie to dziwić?

Dziś po wstaniu ok, potem siad na kiblu i już dyskomfort Teraz siedzę prosto, z nogą na podwyższeniu i OK. Nie masuję i nie wciskam, bo już mnie tam boli jak dobry siniak. Na trening idę- dla psychiki. Jak sobie siądę w domu przed tv, kompem to lepiej nie będzie. Banan działa, a boli go to i tamto- to mnie motywuje!

I chyba najważniejsze info- jutro przed pracą o 7 mam wizytę u (ponoć) dobrego fizjoterapeuty.

Udanego dnia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Banan BOSS FORUM Administrator
Ekspert
Szacuny 11393 Napisanych postów 72671 Wiek 37 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 958476
Wzajemnie , udanego poniedziałku

No i z tym rozmasowywaniem pewnie coś jest na rzeczy, współczuje tego co poczujesz u dobrego fizjo jak Cie tam odpowiednio 'wyściska' (jakby to nie brzmiało)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
Tomek ważne że forma nie na minus a czy w miejscu to nie wiem moze i na plus

zarzegnac gorszy okres i bedzie progres

Wczoraj w pracy podczas siedzenia masowałem i rozbijałem mięsień pośladkowy średni. Powiem Wam, że dziwnym trafem od ręki pomogło, ba, nawet przez 2h bezboleśnie przesiedziałem na krześle bez kombinowania, tak jak kiedyś.

i to moze byc recepta na to, wziąc piłeczke i rozmasowywac nawet jak bedzie bol, nie wiem na ile to miesien na ile nie ale jak miesien to moze jakis duzy zrost
jak fizjio ogarniety to pewno pomoze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Tomku ogarnij wkoncu tego Fizjo i jazda. Przedewszystkim postaw sobie jakis cel, czy to bedzie termin zawodow czy cyfra na wadze czy chociazby jakies silowe wyniki. Bo cwiczyc zeby cwiczyc jest naprawde ciezko i mi osobiscie to nigdy nie wychodzilo. Dopiero jak niecaly rok temu wymyslilem sobie ten start to zrobilem najwiekszy progres. Mi z doswiadczenia dluzsze przerwy nie przynosily zadnej ulgi a wrecz przeciwnie, bol sie nasilal.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2353 Napisanych postów 5762 Wiek 36 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 217563
Marian, Gugcio- otóż to, fizjo odwiedzony, relacja poniżej Gugcio, dzięki wielkie za te niby proste, acz cenne rady... ciągle zapominam o tym celu!

FIZJOTERAPIA
(mam nadzieje, że ten nagłówek nie wejdzie na stałe do mojego dziennika )

Po kolei: rano wstałem z nieco większym bólem/dyskomfortem niż ostatnio- to chyba też obolałości po solidnym rolowaniu dzień wcześniej i tych wciskaniach pięści w poślad. W gabinecie szybko powiedziałem co jest nie tak i przeszliśmy o oceny sytuacji: zwykła postawa przodem, skłon w przód, przeprost, skłony w bok, unoszenie nóg. Natychmiastowa diagnoza- blokada stawu krzyżowo-biodrowego. Teraz oceniamy skalę- leżymy na łóżku, szybkie pociągnięcie za nogi- "miednica przekrzywiona na stronę lewą- noga lewa do tendencji prostowania, zaś prawa, podciągnięta w górę, z tendencją do ugięcia. Przez to lewa dłuższa o 1,5cm". Ja wiedziałem, że któraś dłuższa, ale że lewa?! Ano lewa- teraz się zgadza to, że ulgę przy staniu/siedzeniu przynosiło układanie prawej na podwyższeniu... Jeszcze trzeba to przetestować przy przysiadach. No to zaczynamy szybkie naprawianie- uprzedzam, że od daaawna nie robiłem żadnych ruchów rotujących, obrotowych miednicą, z obawy przed wysuwającym się dyskiem. Gość złapał się za głowę- "a pan ma 70lat? jest pan wysportowany a unika pan podstawowego codziennego ruchu?!". Mówi żebym się nie martwił, zrobi to stopniowo i delikatnie. Okazało się, że wszelkie jego wykręcania mnie w biodrach/lędźwiach nie są dla dysku odczuwalne. Za to były dla bioder i krzyża- takich salw jak z armat dawno nie słyszałem Oj było to zastane... Od razu dostałem zadanie stopniowo samemu zacząć się skręcać i uczyć tego ruchu, nie unikać! To tak przy okazji- kontynuując o feralnym stawie- dostałem polecenie wykonać spięcia brzucha i pośladów w leżeniu na brzuchu- fajnie odpręża plecy- coś jak plank. Już czułem większy komfort. Pokazał mi też gdzie rolować piłeczką by rozbić pospinane mięśnie- w leżeniu nad talerzem biodrowym, w siadzie, w okolicach pośladków. Jeszcze parę jego mobilizacji i wciskań w leżeniu na boku i sprawdzamy! Powtórka- skłony, przeprost, nogi w górę- i na łóżko: noga dłuższa tylko o 0,5cm. Działa! Ja czuję się jakoś tak bardziej nowy. No i cóż- wiemy co robić, jak ćwiczyć, w czwartek mam mu napisać wiadomość jak po zabiegu i umawiamy się na kolejną wizytę. Myślę, że zajrzę tam jeszcze ze 2-3x, przy okazji dopnę sprawy z dyskiem, podpytam o wzmacnianie lędźwi stricte na siłowni (fizjo to oficjalny lekarz Cracovii, obok gabinetu znajduje się całkiem dobra siłownia, a w gabinecie na małym zdj wisiał jakiś kulturysta na ścianie). Zakładam więc, że facet w materii bb kuma bazę. A, pytam co z treningiem- odpowiedź: ćwiczyć tak, jak ćwiczyłem, chyba że jakiś ruch skrajnie nasila dolegliwości. Powiedział, że skoro przychodzę ze wskazaniem na leczenie pod trening, to nie ma sensu robić przerw i dać rozluźnienie i osłabienie mięśni- szczególnie tych posturalnych. Zaraz napiszę Wam rozpiskę ćwiczeń rehabilitacyjnych, dodałem też parę z neta, ale najpierw moje odczucia chwilę po, bo przecież to jest najważniejsze!

Po wyjściu z gabinetu całkiem ok, dopóki nie rozsiadłem się w aucie. Zostałem zresztą poinformowany, że dziś wszystko trzyma się na przysłowiowej nitce i mimo, że bliżej normalności, dla mojego ciała jest na tę chwilę nienormalne i może boleć podwójnie. Pierwsze godziny w pracy były kiepskie- faktycznie ból i dyskomfort. Ale psycha w lepszej kondycji. Przy okazji przyjrzałem się fotelowi roboczemu- krzywy i to dokładnie na stronę lewą, tak jak moja miednica... Wziąłem zwykłe rozkładane krzesło i za namową fizjo, usiadłem normalnie- bez podpórek po nogi. Wiedząc już co mi dolega, poszperałem na kanale Purczyńskiego (polecam, popularny fizjo na YT, dobre rady...jak się okazało zaraz) o mobilizacjach i trickach przy stawie biodr-krzyż. Pokazuje dokładnie to, co mój fizjo, plus parę ruchów na stojąco- idealne w pracy! Do dzieła! Czyniąc długą historię krótką- od 5h siedzę prosto, bez żadnych udziwnień, bez jakiegokolwiek bólu w plecach czy dupie Oczywiście zdaję sobie sprawy, że to nie jest cudowne uleczenie- bardziej następstwa paru trafnych ruchów, no ale działa i już wiem jak sobie pomóc- to kurva cieszy!

ĆWICZENIA:
4, 6, 7 dodałem sam, nr 6 i 7 pomogły mi dziś w pracy.
1. Leżąc na łokciach, z dłońmi pod dupą (pomiędzy nimi kość krzyżowa) - naprzemienne cofanie i wysuwanie nóg.
2. Leżąc na brzuch, ręce wzdłuż tułowia- spinanie brzucha, pośladków i przytrzymanie 5s.
3. Leżenie na piłce- piłka nad talerzem biodrowym.
4. Leżenie na piłce- piłka w okolicy kości ogonowej i guzicznej.
5. Stojąc- skłony (w przód, na boki), przeprosty tułowia.
6. Stojąc z wałkiem mdz udami- ściskanie pośladków i ud.
7. Stojąc ze stopami jedna za drugą- ściśnięcie ud i pośladków, połączone z wydechem.

8. Siedząc na piłce- masowanie góry i boku pośladka.


Niektóre będą w seriach 3x15, niektóre wymagają paru chwil na rolowanie, przytrzymanie, a niektóre to tylko pojedyncza mobilizacja, itp. Póki co będę wykonywał to codziennie, aż całkowicie nie ustąpi lub fizjo nie każe inaczej. Myślę, że nawet jeśli puści i poczuję się sprawny w 100%, to i tak nie zaszkodzi wykonać to od czasu do czasu.

Dla zainteresowanych, jeden z filmików Purczyńskiego:





Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-10-31 20:36:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1812 Napisanych postów 6182 Wiek 40 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 64155
Zaj**iste wiesci Ciesze sie razem z toba. Znam te uczucie. Z ciekasci sprawdzilem mobilnosc moich bioder mysle za jak na 70latka zle nie ma Zreszta u mnie mobilnosc wiekszosci stawow to tragedia. Na roztrenowaniu bede kladl na to nacisk. Człowiek czesto zapomina o tym do momentu pierwszych dolegliwosci. Tez musze znowu do Fizjo, czekam tylko czy mi urlop dadza to se wtedy recepte ogarne. Co do celu, nawet najmniejszy jest potrzebny bo kiedys czlowiek traci chec na wszystko. To jak z praca, nawet jak swoja wykonuje chetnie to jednak motywacja jest wyplata
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
MARIAN 17 IFBB PRO
Ekspert
Szacuny 10650 Napisanych postów 30005 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 609926
I odpowiedni krok w przod z ta decyzja o fizjoo;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 44 Napisanych postów 195 Wiek 38 lat Na forum 7 lat Przeczytanych tematów 12646
kurcze, może też się przekonam do fizjo ? mam pakiet z roboty na 30 godzin fizjo rocznie, nigdy nie korzystałem...

let's try it.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3186 Napisanych postów 15855 Wiek 34 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 887281
Mega zayebiste informację Tomku! Oby teraz już wszystko szło do przodu a ból odszedł w zapomnienie Bo to najważniejsze!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
rion10 Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6516 Napisanych postów 62312 Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 777748
Bardzo dobre wieści Najważniejsze, że problem został zdiagnozowany i wiesz co robić. Teraz powoli robić swoje

Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masa mięśni brzucha - ćwiczenia

Następny temat

Trening brzucha-- problem z ksztaltem

WHEY premium