Gugcio, i jak, wypoczęli?
Marian, jest ostro!
Banan, u mnie to już stało się nałogiem
Dobra, ruszamy z wpiskami i nadrabianiem dzienników, bo trochę przyspałem
---------------------------
26.08.2017 - DT
MASA (wstęp) dzień 40
Dieta:
Po treningu zapodałem miodowe granexy z ciasteczkowym białkiem- widzę sporo osób na forum to jada, makro fajne- więc czemu nie spróbować? No i zayebiste- jak stare dobre śniadania kiedy miałem 10 lat
Daaawno nie jadłem pieczywa, więc zainspirowany jednym z posiłków Bzyka, po powrocie do domu weszły zapiekanki
Następnie już typowy kurak z kaszą, ale obok pyszne leczo od narzeczonej!
Tu wiadomo
Na kolację wpadło jeszcze trochę lecza wzbogaconego kurakiem
Suplementy:
Po staremu.
BARKI+BICEPS+TRICEPS
Komentarz:
Jak już było pisane, udało się ustawić z Georgem Na siłkę wybraliśmy sieciówkę, ale byliśmy ciekawi jak prezentuje się po remoncie wraz ze "strefą oldschool" (która w innej siłowni tej samej sieci jest naprawdę spoko). Niestety tutaj to... typowa strefa wolnych ciężarów z 3 maszynami starszego typu No ale jest wszystko co potrzeba, poza klimatem old school, no ale trudno Po old school kiedyś tam wpadnę z Bodymasem do Championa Kuba ma FBW na roztrenowanie, rozpoczął od wyciskania na płaskiej. Ja wycisk siedząc- troszkę dołożyłem, ale 2 powt w ostatniej serii uratował Georgu. O dropach pisać nie muszę- teraz pojawiają się co najmniej 2 przy każdym ćwiczeniu. Dalej dopompowałem na hamerze ze stosem, fajny pełny ruch, do pieczenia symbolicznym ciężarem. Dokładnie nie pamiętam w jakiej kolejności i co robił towarzysz, ale na pewno był wyciąg na plecy, wiosłowanie i pełny przysiad U mnie następnie unoszenie na boki- sięgnąłem po rekordowe dla mnie 20kg. Poszło 12x przy średniej technice, ale poczułem co trzeba. Na koniec barków unoszenie leżąc na tył, również progres. Przechodzimy do bicepsa. U mnie sztanga, u Kuby sztangielki. Sprogresowane, ale technika ostatnich powtórzeń dość słaba Ale faza negatywna bardzo powoli. Teraz sztangielki na sporym skosie- lepiej jak tydzień temu. Na koniec młotki- tutaj niestety musiałem zejść z ciężaru. Coś za coś- ostro na sztandze zabiło już łapę Georgu uderzył na cardio, a ja ładowałem trica- w wycisku wąskim progres, rzekłbym z zapasem! Francuz niestety pokonał mnie w ostatniej serii- 4 powtórzenia musiały iść typowym wyciskiem. W dipsach dołożyłem powtórzeń, doskonale dobiły. 8 min interwałów i do domu. Bdb trening!
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!