U mnie najlepiej leciało jak ładowania były co 10-14 dni.
Wtedy leciało pięknie.
Różnica jednego miesiąca.
Wtedy tylko 2 czity bodajże wleciały.
Po 10 dniach i po 7 dniach i to tyle.
Różnica bardzo duża.
Więc bankowo problem tkwi w tym, że poszalałem z imprezami i tyle.
A nie kurfa w batonie 30g ww i 10g fatu...
Przemęczę się.
Będę najwyżej kręcił sałatki jak Matt Ogus
Myślałem nad zmianą makro na 100g ww, 20g fatu by łatwiej wytrzymać bez ładowania, ale
chyba nie ma co kombinować tylko lecieć dalej
i utwardzać ten łeb czy tam psyche
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html