Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Nie. Typowe życie osoby startującej w zawodach mi się nie podoba. Uwielbiam trenować, chcę wyglądać zayebiście i jednocześnie móc się bawić, a jeśli chodzi ci o imprezę raz w tygodniu jako coś co sprawia, że nie wykorzystuje tego co biorę w 100% to nie komentuje, a jeśli o wczorajszy wpis to zwyczajnie nie będę gadał na necie co dokładnie się dzieje w moim życiu, że czasami wszystkiego mi się odechciewa - napisałem tak, a nie inaczej by nie było, że po prostu mam zwykłego lenia.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
thorin
Gdzie chodzisz do S4 ?
Różnie, zależy od dnia.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
dokladnie, trzeba robić formę a zarazem żyć i korzystać z życia a nie robić forme, trzmać suchą michę nie pić, nie palić najlepiej spac caly dzien i w kółko. Bezsens, marnowanie życia
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Dodam, że ostatnie 3 miesiące wyglądały tak - 8:30 pobudka, 9.00 gotowanie, 10.30 - już na siłowni, odrazu po siłowni praca do 22.00 w domu po 23.15, 1,5h dla siebie i do spania. Wychodziłem gdzieś raz na dwa tygodnie bo miałem system 13 dni pracujących pod rząd i wcale jakoś nie czułem lepszego progresu od tego co jest teraz. A samopoczucia nie ma co porównywać. ;]
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dodam, że ostatnie 3 miesiące wyglądały tak - 8:30 pobudka, 9.00 gotowanie, 10.30 - już na siłowni, odrazu po siłowni praca do 22.00 w domu po 23.15, 1,5h dla siebie i do spania. Wychodziłem gdzieś raz na dwa tygodnie bo miałem system 13 dni pracujących pod rząd i wcale jakoś nie czułem lepszego progresu od tego co jest teraz. A samopoczucia nie ma co porównywać. ;]
Tak wygląda życie wielu osób :),
Ja bym tylko u siebie przestawił robota 9:00 - 17:00
18:30 siłownia do ok 20:30 - razem z drogą w tą i z powrotem
1,5 -2h dla siebie - (znajomych)
Szacuny
3363
Napisanych postów
72175
Wiek
33 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
459095
no ja teraz nie siedze w polsce takze nie bawie się i nie wychodze zbytnio. Ale jak tylko bedzie coś zapaowej kasy to napewno pojade nad morze itd, po sklepach po centrach z moją sporo chodzę i tyle rozrywki na ten moment. Ale społeczeństwo jest teraz tak ukierunkowane, jak coś robią to z przesadą jak nie robią to nie robią nic
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Jakbym nie wiedział, że życie wielu tak wygląda. Tylko wiesz co ? Nie mam zamiaru prowadzić życia w chwili obecnej jak większość dorosłych ludzi czyt - praca - > spanie -> powtórz w wieku 20 lat. O no i żeby nie było - w dni inne gdy nie mam uczelni nadal pracuję 8-14h, szukam chaty, trenuję, a w trakcie uczelni się bawię bo studenckie imprezy są zazwyczaj w środy. Może jeszcze studia rzucić by pracować ponad etat i dbać tylko o michę i formę i wykorzystywać w pełni SAA. Podziękuję. Zostały mi 2-3 lata, potem już będę musiał w taki, a nie inny sposób funkcjonować, jednak do tego czasu zbieram hajs na wszystko co mi potrzebne by nie musieć pracować w miejscu w którym na samą o nim chce mi się rzygać. A zmieniając temat - zrobiłem trening całkiem ok, zrobiłem zakupy. Wypiska potem, bo zaraz idę na piwo z koleżanką (ponoć dobre na zakwasy) i jak to się mówi - BAJERA CIACH.
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2016-10-16 16:36:34
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Szacuny
24
Napisanych postów
413
Wiek
37 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
10782
Pełna racja ale sam to napisałeś w takiej formie jakby to było coś wyjątkowego.
Trzymanie michy kto co lubi - ja przed chwilą owaliłem paczkę prycypałków :). Takie batoniki - 1000 kcal. A wczoraj do 4 bawiłem się na mieście ;).
Na wszystko się znajdzie miejsce i na prace i nauke i na siłkę i na gotowanie. Czasem trzeba z czegoś zrezygnować. Czasem z siłki, czasem z czystej michy. Kto co lubi i jakie ma priorytety.
Piwko dobre na zakwasy - ale 1. A jak to mówią "Lubie czasem wypić piwko, albo siedem" !!!
Szacuny
2586
Napisanych postów
29969
Wiek
42 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
200205
Pisząc 'witaminki' nie miałem na myśli od razu startów. Jak chcesz się bawić i dobrze wyglądać to zapodaj teścia a nie jeden w sumie najcięższych środków imo czy dwa, gdzie potencjału i tak nie wykorzystasz do końca. A swoją drogą - jeśli o startach mowa - starty nie oznaczają wegetacji.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2016-10-16 17:33:43
"Cóż jest trucizną? Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!". BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Szacuny
5123
Napisanych postów
13126
Wiek
28 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
771230
Do tej pory nie widziałem i nie słyszałem o żadnym zawodniku, który pozwalał sobie raz na tydzień na porządną imprezę bez ograniczeń (mówiąc o wegetacji którą ja mam na myśli) bo wegetowaniem nazwałbym i to co ja robiłem czyt. wychodzisz z ludźmi, ale jesteś ponury i bez sił, a jedyne o czym myślisz to o walonych warzywach z serem by coś wsadzić do gęby. Skoro już w to wszedłem to nie będę się ograniczał do samego testa skoro dzięki temu mogę osiągnąć wymarzoną sylwetkę 2-3 lata wcześniej. Dla jednych to niepoważne podejście i niech tak zostanie.
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Cayek
gienus12
thorin
solaros
