Oszukać grawitacje.

a ja od siebie dodam, że jak nagrywasz to rób to w poziomie jak da radę, lepiej się ogląda później bo nie ma pasków po bokach
to taki hint żeby koleżanki i koledzy od analizy techniki mieli łatwiejsze zadanie

@Ajazy, kumam.

Kokosik

W przysiadzie spróbuj obniżyć sztangę i położyć ją niżej (chłopacy już to pisali przede mną). Jeśli mobilność barków Ci pozwala chwyć też gryf węziej - z automatu klata idzie do przodu a plecy się prostują. W pierwszej fazie ruchu wypnij tyłek do tyłu (sławetne zaczęcie przysiadu od ruchu biodra w tył) i dopiero w dół. No i nie hamuj ruchu... Hamujesz ewidentnie i tracisz na to dużo siły. Poza tym takie hamowanie daje po kolanach i zwykle też zatraca się dynamikę. Zmieniłabym pas z kuturystycznego na trójbojowy jak Twoim celem jest dźwigać więcej - szeroki pas pozwala efektywniej wykorzystać wdech... to się jakoś fachowo nazywa nawet alem zapomniła
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie ale czy prawa noga nie idzie szybciej do góry? Masz prawą nogę silniejszą? Musiałbyś nagrać siady z tyłu.

Ciągi całkiem ok ale zwróć uwagę na to, że jak robisz normalną serię treningową na kilka-kilkanaście powtórzeń aby negatyw był kontrolowany. To ma być jakby odwrócenie ruchu w górę. Ty pozwalasz aby ciężar leciał trochę bezwładnie w dół.

Ławcia - nagraj filmik na którym widać stopy.

Na chwilę obecną niżej i węziej nie da rady (ale pracuję nad tym).Z tym hamowaniem chyba jest coś na rzeczy (miało być napinanie dwugłowych do wystrzału w górę ) Jutro pójdę bez ręcznego - tylko żebym dupą w dywan nie zarył A co do silniejszej nogi - ciekawe spostrzeżenie, osobiście nie odczuwam różnicy w czasie boju, ale zobaczymy co pokaże kamera z innej perspektywy.
Kontrolować spuszczanie w MC trochę się boję A tak na serio, to w książkach o żabkach, ruskie piszą biedra w tył i na ziemie. Na dobre argumenty za zmianą myślenia jestem otwarty

A ławeczkę proszę pani to ja mam z każdej perspektywy










No dobra, a taka głębokość do zaliczenia ?




@Kabo, zobaczę, co można dla Ciebie zrobić (jak nie zapomnę )

Teraz za nisko;-p

Wydaje mi się, że Ci w pierwszych siadach trochę ogonek podwija, czyli tak jak pisał Gwid (ale nie wiem o czym myślał, bo przysiad nie może być za nisko - o ile nie podwija) trochę mógłbyś kończyć wyżej. Nie dla mięśni. Przez lekkie braki w mobilności biodra. Jednakże... chyba sporo zrobiłeś w tym temacie. Chyba wciągało Cię mocniej.

Przy przysiadzie nadal mam wrażenie takiej "esujacego" ruchu. Jestem moze przewrażliwiona, bo sama z tym walczę. Ciagi - chodzi o to aby zyskać na fazie negatywnej i utrwalić wzorzec ruchu. Przy maskach wiadomo ale na zwykłym treningu jednak trzeba dbać o każdy element, moim zdaniem. Poprawi sie negatyw to i z czasem pozytyw na tym zyska - w sensie ciężar w gore pójdzie. A lawcia ok. Chociaż ja bym dała szerzej łapy - chyba, ze barki nie pozwalają.

Kobieta patrzy i widzi!
Teraz też zobaczyłem, że trochę Ci się kręci kuperek w dolnym położeniu przy przysiadzie.

Zainwestuj w buty. Pauza na dole to jest to. Spróbuj zwolnić zejście w dół, może podwójne dno? I pilnuj pleców, bo jak je..nie, to po siadach :P

A i jeszcze jedno...w zamierzeniu pewnie gdzieś tam spore ciężary są...to już nie sa popierdółki jak moje :P :) Moim zdaniem powinieneś bardzo przyłożyć się do nauki odpowiedniej techniki, im lepsza, tym mniej się popsuje na ciężarach maksymalnych :)

No ja rozumię nową koleżankę bo jeszcze parę dni temu nie wiedziała o istnieniu dziennika fansa, ale że stare wyjadacze dały się zrobić na chłyt marketingowy to naprawdę. Przecież to stary film z siadów Dopiero jutro zaczynam wprowadzanie waszych uwag w życie - jak ja je wszystkie na raz zapamiętam Na pewno na jednym treningu się nie uda.
Apropo's techniki a właściwie nauki, opłaciło się przeglądanie tabel z wynikami szkockiej federacji, bo znalazłem dwóch polaków a że świat jest globalną wioską, to pół godzinki temu dostałem numer do niego Okazało się, że jest instruktorem na siłowni w Edim i jutro do niego dzwonię, postaram się umówić na jakieś dwa trzy treningi i będziemy wyłapywać niuanse i szlifować. Nazwisko wam pewnie nic nie powie - Daniel Macura(drugi to Jacek Stanek -867.5kg )

Dzisiejszy trening jak to w Poniedziałki -późno nocny.
Wszystko ładnie wchodziło, WL ponownie przefrunąłem (za nisko zacząłem ten nowy rok), wiosło zrobiłem na Orzegowa czyli z odkładaniem sztangi, całkiem inna rozmowa, w przyszłym tygodniu dołożę bo stówka na spokojnie szła a ciężar musi być ciężki.
Filmik przeglądowy jest (na koniec nawet próba ułożenia sztangi pod jutrzejszy trening (uwaga tylko dla dorosłych ), nadgarstki prawie zostawiłem na treningu

WL:10x20,8x60,8x80,5x8x92.5
Wiosło: 8x60,8x90,4x8x100
Wyciskanie nad głowę w siadzie: 20x20,15x30,10x40,10x50,10x60,7x70
Cuda na barki: 20x0.5,20x0.5,16x0.5

Jeszcze na koniec informacja dla nieśmiałych, każda uwaga/porada/krytyka jest w moim dzienniku mile widziana. Także proszę o nie krępowanie się. Ćwiczę sam, wszystkiego uczę się z netu/od was i jak do tej pory jestem zadowolony (aczkolwiek bardzo będę się cieszył jak uda mi się zorganizować trening z tym Danielem, bo co na żywo to na żywo, wiecie jak jest).

Strasznie nas zraniłeś... Strasznie. Nadużyłeś - że tak powiem. Na co teraz liczysz? Na rzetelną ocenę i koleżeńskie podpowiedzi?