Oszukać grawitacje.

MaGor - nie wierzę i nie lubię od dziecka Ot taka nasza rodzinna tradycja
Kuba - chyba poustawiane ale patrz wyżej
Jadę na przepis Kabosa - przeliczam na litry potu Napisałem, bo wcześniej max pokazywało 70kcal

Mała weryfikacja w trakcie treningu i planów.WL poszło lepiej niż w Poniedziałek, ale w 5ej serii powtórka z rozrywki. W przyszłym tygodniu zamiast przejść do czwórek, zostaję na 6kach dopóki wejdą 3 serie a 4tą i 5tą ile da rade.
Pleców zamiast nóg jednak nie będzie. Postanowiłem dodawać je po WL - w tygodniu powinno wyjść podciąganie,wiosłowanie,szrugsy

Rozgrzewka ogólna
WL:12*20,10*40,10*60,6*80,6*100,4*6*112.5,5*112.5
Drążek: 8,8,7,5
Wyciskanie w siadzie:10*20,10*30,10*40,10*50,8*60,6*70

Zaraz pyry a'la MaGor i nyny (śpię jak dzidziuś już dobry tydzień - dzięki MAGor to naprawdę działa).

Dzisiaj odbój i mocno w michę, ale zaplanowane. Odbój bo czuję i w nogach i w prostownikach i w klacie, już bardziej wyraźnego sygnału nie mogłem odebrać.
A w michę musiałem dołożyć, bo tempo spadania wagi zrobiło się trochę niebezpieczne - 1kg od Poniedziałku Tak na marginesie to ciekawe czy od tej półgłodówki pierwszy raz od Stycznia nie wyrobiłem z regeneracją w tygodniu ?

Fannie po to mamusia karmiła wcześniej ,teraz żoneczka abyś głodówki uskuteczniał --to ma być redukcja kilku kilogramowa -za modelkę nie będziesz robił --więc spokojnie do lata damy radę NORMALNIE

Fan-gdzieś się podział ??anemii dostałeś przez głodówkę??

Anemii nie dostałem, ale żelastwa nie dotykałem
Intensywny weekend się zrobił Można powiedzieć, że swoista podróż w czasie. Udało się zorganizować baby sitter do dziatwy i poszliśmy w Piątek w nocy w teren. Rozpoczęcie, po prawdzie nie jak za dawnych lat, bo w takiej restauracji nie stać mnie było na kolacjowanie, ale po niej
Była nawet szansa na awanturę, ale niestety z dużej chmury był mały deszcz. Na jakichś baletach pewien miszczu postanowił zaryzykować, niestety raz, że okazał się typowym jednostrzałowcem a po drugie jego kolega miał dziwną definicję pomocy koledze Z tego się nie wyrasta jednak , sport daje adrenalinę, ale awantura daje jeszcze lepszą. Z drugiej strony co to za awantura, co skończyła się, zanim żona wróciła z toalety Wyjście bardzo fajne, potrafimy się jeszcze bawić.
Wczoraj dla odmiany, dokształcanie na szybko we współczesnej technologii, bo mój Samsung po 8miu latach ciężkiej służby odmówił posłuszeństwa.
Nie lubię tak kupować na szybko, ale trudno, padło na zakrzywioną 55 calówkę - będzie na czym meczyki oglądać
Dzisiaj dogorywam, stali nadal nie dotykam, ale już tęsknię. Tęsknota przeważnie kończy się ciągami, także jutro dobór ćwiczenia może wypaść automatycznie

ha, ja tez ostatnio miałem przygodę z jednym kolesiem, jak naj**a... zaczepił mnie, ze się niby na jego laskę patrzę, 3 razy go prosiłem i 3 razy go powaliłem na ziemię, (kiedyś trenowałem judo sportowo). Na końcu nie wytrzymałem jak mnie obrażał i wiedziałem, ze jak mu nie walne to się nie otrząśnie i tak dostał, ze nos mu się przykleił do polika i cały zalał krwią, wtedy się uspokoił, a ja wiem, ze wyciskanie na klatę daje POWER w łapie.

No z 5 lat się chyba nie biłem, o wiele to można było nazwać bójka.

Mnie nie stać na takie akcje. Jeżeli przegrałbym sprawę, nawet w sądzie cywilnym, o naruszenie nietykalności, to z automatu mam rozwiązanie umowy o pracę.
Kilka lat temu nauczyciel rozdzielał dwóch bijących się gnojków. Jeden z nich oskarżył go o porwanie bluzy. Monitoring potwierdził, że nauczycieli wlazł z łapami. Rodzice wytoczyli sprawę o naruszenie nietykalności i gość załapał się na dyscyplinarkę.
Tak piszę żebyśmy pamiętali jakie mamy czasu i jak łatwo zrobić komuś kuku.
Unikam towarzystwa pijanych idiotów i miejsc, w których się gromadzą.

MaGor święta racja, to co za naszej młodości można było nazwać słusznością, w czasach obecnych może poprowadzić prosto do zguby... właściwie tyle co skończyłem czytać artykuł o patologii politycznej w Szwecji, pewien anglik został wydalony bo... pobili go somalijczycy, żeby było ciekawie był w Szwecji z konieczności - przy małżonce która tam leczy się w szpitalu. Dożyliśmy czasów kiedy szanuje się dewiacje i dewiantów, a winę za krzywdy zrzuca na prawych obywateli.

Na chamstwo odpowiadamy chamstwem--wężykiem Jasiu podkreśl wężykiem --chciałoby się zacytować za Kobuszewskim -świat schodzi na psy --samce zawsze walczyli --o teren ,żarcie, kobiety,honor --była to pozytywna agresja --jeszcze w latach siedemdziesiątych na wiejskich zabawach były bijatyki ale honorowe-jeden na jeden ,bez kopania ostrych narzędzi --koledzy nie wcinali się-tak samo było w szkole zawsze ,na pewno 5-ciu czy więcej gówniarzy nie dokuczało jednemu.Teraz 10-ciu atakuje 1-nego--ofiara traktowana jest jak agresor-dzieciaki są bezkarne-domy wychowawcze,poprawczaki pozamykane --bezkarność--Fan jak zasłużyli i chcieli to co miałeś im żałować??niech mają ,gorszy kłopot zaczyna się gdy z ofiary stajesz agresorem i zrobisz im kuku, można ładnie beknąć i nie ma że oni zaatakowali