Oszukać grawitacje.

Bardziej bym sie o Fansa martwił,bo jego siostrzeniec z opisu wydaje się bys bardzo sprawny(treningi z obciążeniem własnego ciała) i na pewno w o wiele lepszej kondycji. :)
Wiekszość ćw w tym planie jest robiona tylko w 3 seriach-przetrenowanie nie grozi.

Trening na początek dla młodego-jak znalazł-diete musi za to mieć typowo masową, jak mawia trener zawodowców Patrick Tuor(np Ronny'ego Rockela-na zdjęciu) jeść co chce i ile chce-byle białko się zgadzało.

To ja też się stosuję do tej diety!
Pilnuję białka i jem dżemy oraz trochę chleba (czasem jeszcze coś - jak dobra mama, która dojada ).

Ojan-Ty jesteś ekspertem i masz juz tak organizm zaprogramowany,że sam wie czego mu potrzeba.
Większośc ludzi niestety ma tą autoregulacje uszkodzoną.
Ta porada jest dobra czasowo tylko dla młodych i bardzo szczupłych,bo łatwo przegiać i kłopot bedzie do końca zycia-pernamentne odchudzanie..:)

Mój organizm jest zaprogramowany na obniżkę kosztów jedzenia. Nie dopuszczam do jego marnotrawienia. Przed chwilą zjadłem końcówkę słoika kremu z orzeszków ziemnych. Potem staram się to jakoś zrównoważyć w pozostałych posiłkach.
Niestety, szybko tyję gdy kalorii jest za dużo.

Dzisiaj basen z młodym, przez te sesje z synem z mojego pływania wychodzą niezłe interwały. Gazem robie basen i wracam do niego chwila zabawy i powtórka.
Drugi młody - tym razem partner z siłowni żyje i ma się dobrze. Czuje plecy i klatke, zrobił już zakupy suplementacyjne do piątku powinna dość paczka i z ostrym nastawieniem umówieni jesteśmy na jutro. Krótki cytat z rozmowy z nim:
On: Jaki plan na jutro?
Ja: to, to i to
On: Znowu przysiady???


Jednak siedzi w głowie młodzieżówki niechęć do nóg.

Pozdrawiam

Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-12-03 20:03:15

Zapomniałem sobie zapisać PRO MEMORIUM : Nigdy nie wkładaj obrączki do kieszeni spodenek jak zamierzasz robić MC. Siniaka mam na pół uda. Może powinienem zrobić zdjecie, żeby mi utkwiło w pamięci.

Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2014-12-03 22:04:03

Dobrze, że nie miałeś dłuższej kieszeni!
Obrączka przy woreczku i przyrost masy gwarantowany!
A wtedy: żegnajcie planki!

Bez planek to nie życie.

Dwa planki w tygodniu nadają smak życiu.
A jakie korzyści dla sylwetki: wypukła klata , mocne bary i ramiona a i kaloryfer na brzuchu!
Czujesz się jak młody bóg!

No właśnie, jak sugerujecie robić planki? Jak długie serie, jak długie przerwy, ile serii?