Mr Mastii, żeby tak mieć chociaż możliwość pokibicować
Orbi dzisiaj się nie udało zrobić, bo najpierw 2h na treningu dziedzica a potem tour de apteki. Żyję w kraju, w którym na wszelakie dolegliwości daje się paracetamol, więc była prawdziwa misja, znaleźć rozwiązanie na problemy córki. Szczerze, to jak już dzisiaj polazłem na trening (a nie chciało mi sie okrutnie bo późno) to ciężko sobie wyobrazić, kiedy nie pójdę na zaplanowany.
Przez tą późną porę, przerwy na zegarek - 2min. Ciekawe ile zwykle siedzę między seriami, bo wydawało mi się dzisiaj, że dostanę zapalenia płuc od tego tempa
Mocne, powolne i głębokie, tak można dzisiejsze przysiady opisać. Pełna kontrola i skupienie, jednakże filmy pokazały, że na samym dole ogon podwija fest. Rozrolowany jestem na glanc tzn nigdzie mnie już nie boli, plecy prosto przez cały ruch, wiec pozostaje rozciągać te dwójki. Damy radę, po 5 stówek na dzieci dali rade znaleźć, to ja głupich dwójek nie dam
Rozgrzewka
Rolowanie
Przysiady: 10x20,8x40,6x60,6x100 i 5x6x125
Dzień dobry: 10*60,8*80,6*80
Wspięcia na palce ze sztangą na podkładce: 3x80xmax
Kółko 3 serie (nie wiem dlaczego to sobie robie
)
Rozciąganie
Idę spać.