rion10Ambu91Po dipsach odczuwam niepokojący ból pośrodku klatki piersiowej, w jej wewnętrznej części, nad mostkiem.
To nie są zakwasy, bo pojawia się zaraz po ćwiczeniu i jest trochę inny. Ból utrzymuje się ok. 5 dni.
Gdzieś na tym forum widziałem podobne pytanie i odpowiedź, że to normalna reakcja początkującego i z czasem mija. Tyle, że ja robie dipsy już ponad 2 miesiące i już zaczęło mnie to niepokoić. Czy to wina techniki? Staram się zwracać na nią szczególną uwagę.
Jeżeli to jest istotne to robię 5 serii dipsów raz w tygodniu, bez obciążenia, w formie 10 powt, ew. czasem sobie urozmaicam i robię progresję 8, 9, 10, 11, 12
po pierwsze może to być kwestia złej techniki bo to może się zdarzyć zawsze, ale jeśli to się utrzymuje od dłuższego czasu to może być problem natury wad postawy np kurzej klatki i wtedy lekarz Cię musi obejrzeć
Nie sądzę żebym miał jakąś wadę postawy, a już na pewno nie kurzą klatke. Chyba, że lekka krzywizna kręgosłupa może za to odpowiadać.
Z techniką już nie wiem co mam robić, bo naprawdę bardzo na nią uważam.
Widziałem jeszcze gdzieś opinię
"jest też taka możliwość że taką masz poprostu budowę szkieletową, i to nie pozwala Ci opuszczać się naprawdę nisko".
Spłycenie zakresu ruchu będzie pogwałceniem techniki?
Bardzo mi zależy na tym ćwiczeniu. Specjalnie nawet kupiłem poręcze za ~150zł żeby to robić.
Zmieniony przez - Ambu91 w dniu 2013-12-08 10:14:39