Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Dobrze jest posmiać też się trzeba nie tylko ćwiczyć i ćwiczyć :)

W sumie prosie jako zwierze hodowlane w celu najwększej masy, było dla mnie logicznym tekstem i wcale nie obraźliwy,

a tutaj zestaw suplementów

Jakiś test by sie przydał ;)

Żarty żartami a ktoś spoza SFD trafi na tą stronę i zacznie jeść paszę na siłowni.

Dobra jak już skończycie się brechtać z mojej głupoty to kuknijcie na trening i dzisiejszą dietę
od razu zaznaczam, że było dobrze dopóki nie wróciłem do domu a tutaj pierogi ruskie - finał każdy chyba zna.... mówię wam we trojkę mnie wzięły z zaskoczenia - produkt domowej roboty, każdy po 100+ gr. szanse były nierówne i poległem na przeszło 500 kc.
trening średnio udany bo nie robiłem MC w obawie o plecy i o zgrozo nic mnie nie boli teraz. Jakim chwytem robicie swoje MC i od kiedy zakładacie pas?
Ja staram się rozszyfrować skąd ta kontuzja i jedyne co mi przychodzi to głowy( dzisiaj nieogarniętej) to fakt, że stosuje przeplatany chwyt przy ciężarach rzędu +100 kg( zeby mi nie wyleciały bo nie używam pasków), do 100 trzymam normalnie nachwytem i nic nie boli nigdy, ciekawe czy to się jakoś łączy w całość.
stosujecie paski?

Podciąganie - elegancko, w dwóch pierwszych seriach w stosunku do zeszłego tygodnia mam +2 do serii, ładny wynik - na pasku 15 kg, narazie nie dokładałam dopóki nie zrobię wszystkich czterech z zapasem.

ściąganie drążka nachwytem - elegancko, chociaż ostatnia seria to już walczyłem technicznie żeby było do klaty

coś mi się widzę zrzut spierdzielił teraz mają być

szrugsy - tylko 3 serie zawsze robiebo resztę załatwiał MC

ściąganie linek na tricepsa z góry - piękne ćwiczenie, biorę w nim ciężary o połowę mniejsze niż na sztywnym drążku ale wchodzi tak że ogień czuje w tricku,

francuskie wyciskanie jednej sztangielki - fajne i meczące, prawa ręka prawie bez asekuracji, lewa bez przytrzymania lata jak ....

dipsy - mega ćwiczenie, w każdej serii doszło mi +2 powtórzenia, za tydzień zwiększam obciążenie do 25 kg, ludzie na mnie patrzą jak na oszołoma bo nikt tego nie robi oprócz mnie....

brzuch - proste i skośne - bez rozróżniania, dobrze weszło

dodatkowo zrobiłem prostowanie nadgarstków ze sztangą 30 kg 3x15 powtórzeń.

a co do tej paszy to się śmiej ale znam chłopaka który to jadł....

Pomijajac wszystko inne, mieszkajac w Nowej Zelandii widzialem w specjalistycznej prasie dla hodowcow psow badania, ktore dobitnie pokazywaly, iz sklad polowy puszek z mokra karma dla pieskow w tym kraju o cala mile przebija sklad puszek dla ludzi. Zwierze, przepraszam za kolokwializm, nie swinia, byle czego nie zje. Swinia tez nie ;) A czlowiek zje wszystko, i jeszcze chetnie zaplaci, byle mu bajek nawtykac ze to jest dobre ;)

Gwid

a co do tej paszy to się śmiej ale znam chłopaka który to jadł....

Sam się nad tym zastanawiałem!

Przeprosiny przyjęte! Zdarza się każdemu mnie opacznie zrozumieć! (nie tylko na tym forum!)
Rośnij w mięśnie na miarę Twoich oczekiwań!

Jak zaczynałem ćwiczyć, końcówka lat 80- tych, po siłowni krążyły legendy o jedzeniu mleka w proszku dla cieląt i brzmiało to dość prawdopodobnie, podobno nawet w smaku było dobre.