DT kabo - nowy cel: start w MPJiW 2015 - str. 36,78,106,140,162

Spoko możecie pisać o rajdach. Nie wiem jak to jest z polonezami, ale "dużego fiata" koloru kość słoniowa ujeżdżałem dosyć intensywnie swego czasu.

A tak nawiasem mówiąc to Czunga jednym postem (w temacie Darnok'a) pozamiatał na tyle moje wątpliwości, że wydaje mi się, że wskazał jedyną słuszną drogę. Doświadczenie jest bezcenne .

Gwid

też zauważyłem że kolega Paweł wpada na temat np. ronina i tam sieje spustoszenie ogólnikami bez jasnego przekazu

Ja tam też pochodzę ze starej szkoły i najpierw czytam, potem piszę. Oczywiście w dzienniku Kabo nie ma ani słowa, ani wzmianki od napalaniu się na rekordy.

Gwid

w nawiązaniu moja żona jest pilotem rajdowym

Przynajmniej Ci nie gada: "zwolnij biała tablica". Czy może chodzi Ci o rozwinięcie metafory "ciało jak samochód, trening jak przejażdżka, żona pilot(?) "

MaGor

Gwid

w nawiązaniu moja żona jest pilotem rajdowym

Przynajmniej Ci nie gada: "zwolnij biała tablica". Czy może chodzi Ci o rozwinięcie metafory "ciało jak samochód, trening jak przejażdżka, żona pilot(?) "

o ja też Ci zazdroszczę, moja małżonka działa lepiej niż wszelkiego rodzaju ograniczniki prędkości w samochodach
moja narzeka jak wkręcam auto zbyt mocno na obroty i są spore przyśpieszenia, nie mówiąc już o szybszej jeździe

coś w tym jest bo nie przypominam sobie żebym kiedyś usłyszał "zwolnij" czasami mnie koryguje że "słabo ściąłeś", zły punkt załamu, " za późno" itp. ale powiedzmy ze idzie to na poczet nauki, na moto mnie nie może korygować bo narazie nie jeździ jeszcze.
czas powrócic do sedna tematu
KABO ruszaj dupsko na siłownie a nie się byczysz i cackasz z kontuzją

Gwid

kabo zaczynam Ciebie lubić ty tygrysie

Ale kabo dopiero niedawno tak się rozkręcił. Wcześniej to raczej taki przyczajony tygrys był...

Gwid

KABO ruszaj dupsko na siłownie a nie się byczysz i cackasz z kontuzją

właśnie tak zrobię dzisiaj, na rozruch jakieś FBW sobie polecę i sprawdzę przy których ćwiczeniach boli, a przy których nie

na dzień dobry zrób porządną rozgrzewkę kubańskimi wznosami na samym gryfie

oj koledzy , moj przekaz byl jasny przeciez, duze ciezary = zwyrodnienia stawow, dlatego tez kariera sportowcow konczy sie w pewnym wieku. Ustawiczne przeciazanie organizumu a szczebolnosci przyczepow prowadzi do blizn kolagenowych ktore na stare lata jak wiadomo sie rozpadaja. Generalnie w starym wieku kolagen jest problemem wiec ich skora wiadczeje, pojawiaja sie zmarszczki. Blizny ktore sobie narobicie na przyczepach miesni zaczynaja rozpadac sie powodujac niezdolnosc czasami do inwalidztwa. Narazie bagatelizujecie sprawe bo mlodosc, ale wszystko sie zemsci jak z tym samochodem ktory zostal zajezdzony.

pawel_p - co to znaczy duże ciężary? Bo to jest slogan który ciągle powtarzasz.

i co to znaczy ustawiczne przeciazanie organizmu? czyli przez ile czasu?