Od kilku dni podaje Wam swoje aktualne wypiski z treningów,więc możesz zobaczyć jak to wygląda za każdym razem.
Co do drugiej części pytania, gdzieś już udzielam dość rozbudowanej odpowiedzi na to pytanie...
To trochę kontrowersyjna sprawa ale postaram się to wyjaśnić.
Sam też kiedyś uważałem,że nie powinno trenować się na jednym treningu klatki i barków ale później postanowiłem spróbować takiego połączenia ze względu na to,że barki od zawsze były moją mocną stroną i nie musiałem ich ćwiczyć nie wiadomo jak ciężko żeby rosły.
Dlatego też w trakcie budowy masy mięśniowej układając swój plan treningowy i ustalając priorytety w moim przypadku:nogi,bicepsy i tricepsy, chcąc ćwiczyć nie więcej niż 4 razy w tygodniu nie pozostawało mi zbyt wiele opcji na to żeby inaczej rozłożyć partie mięśniowe dlatego zacząłem trenować systemem.
1 dzień treningowy:Klatka/ Barki
2 dzień treningowy:Nogi
3 dzień treningowy:Bicepsy/Tricepsy
4 dzień treningowy:Plecy
Tak można do tego podejść w przypadku kiedy barki nie są Twoim priorytetem,wtedy trening klatki piersiowej można traktować jako wstępne zmęczenie mięśni ( barków) i strikte na barki wykonać mniej serii, powiedzmy bez wyciskania ,tylko unoszenie boczne i w opadzie tułowia,ponieważ przedni akton naramiennych został już poddany treningowi podczas wszystkich wyciskań na klatkę.
A co w przypadku kiedy barki są słabszą grupą mięśniową,czy należy je również łączyć z treningiem klatki??
Tak i nie wiadomo,że jeśli chcemy pobudzać mięśnie do wzrostu poprzez wykonywanie ciężkich serii to wcześniejszy trening klatki z pewnością nam to utrudni.
Natomiast jeśli chcemy pobudzać mięśnie do wzrostu poprzez zwiększenie objętości treningowej i maksymalne zakwaszenie mięśni ( napompowanie) to wydaje mi się,że nie ma lepszej metody niż właśnie wstępne zmęczenie mięśni poprzez wcześniejszy trening klatki piersiowej.
Tyczy się to zwłaszcza tych ludzi którzy mają problem z połączeniem mięśniowo nerwowym i kiepsko czują naramienne w trakcie ich treningu.
Podsumowując myślę,że każdy powinien wypróbować na sobie takie połączenie i wyrobić sobie własną opinię.
Dodam tylko,że nigdy nie łącze barków z klatką kiedy wchodzę w okres przygotowawczy, czyli kiedy jestem na redukcji i pracuję nad rzeźbą.