Od siebie dodam tylko ze tam gdzie trenuje przychodzi pewien czarnoskory facet. Koles na oko ma ze 110kg jakosciowaj masy. Jest naprawde ogromny, cwiczy wlasnie eksplozywnie. Pierwszy raz jak go widzialem to myslalem ze poprostu zaladowal sok i macha zelazem. Po kilku tygodniach postanowilem z nim pogadac i okazalo sie ze ma duuuze pojecie o tym co robi. Wiec chyba jest to suteczna metoda treningowa a co najwazniejsze sa to nowe bodzce dla woich miesni. Powodzenia
Nie poddam sie:
http://www.sfd.pl/poczes_/_Walka_o_progres-t826314.html