xeor: ale ja cie juz nie pytam co sadzisz o TSE bo wiem
dzis plany z porannym aero sie zmienily. musialem cos z rana zrobic. zajelo mi to 2h. pozniej dopiero zjadlem
pierwszy posilek. mialem wyjsc z domu, odechcialo mi sie wszystkiego przez ta dezorganizacje. zwazylem sie-97,2kg. tez cos duzo
palenie chcialem dzis rzucic. nerwy zaczely mnie nosic. wzialem pudelko z migdalami i wpyerdzielam. w glowie mysli o zamowieniu pizzy, o macu alo kfc. pokrecilo mi sie cos, ale juz wrocilem z papierosami i zapalilem sobie. zaraz spale drugiego pijac kawe i lece gdzies z domu bo oszaleje
w sumie jestem dosc padniety i dobrze, ze dzis aero odpyscilem. moze i skocze jeszcze pozniej jak mnie najdzie, ale raczej dopiero jutro na silowy.
dieta jest, trening jest i to bdb wiec nie czas chyba na walke z kolejnym nalogiem bo to za duzo wrazen na raz
zaraz jade na park serwisoy zapytac gdzie jest drugi odcinek specjalny i skocze popatrzec-od rana trwa rajd podlaski, to poprawi mi humor.
lece, pozdro