
treningi:
1. suwnica-12,10,8,6-90/110/130/150kg
zgodnie z zalozeniami dorzucilem znowu 10kg, bylo ok
MC odpuscilem bo cos mnie dol plecow bolal od rana
2. podciaganie na drzku szeroko z przeciwwaga-8/7/8
tu cieeezko, to nie dla mnie, za cienki i za ciezki jeszcze jestem

3. sciaganie drazka do klatki-10-35kg
po podciaganiu szlo tak ciezko, ze jedna seria i odpuscilem na rzecz reszty

4. wyciskanie na plaskiej-10/6/6 i pol-60/70/80kg
tu pelne zaskoczenie. planowalem dodac 5kg i zrobic 75 i 80kg na 3-4 powtorzenia zeby ruszyc troche z sila i przelamac w koncu granice. 60 poszlo normalnie, nawet ciut ciezej bo pewnie balem sie tych 80


5. barki-2 serie po 10powt 30kg
na koniec trenincu postanowilem pierwszy raz sprobowac samym gryfem jak robi sie na smithcie do karku. bardzo fajny ruch, zero bolu i chyba zaczne tak robic w koncu

moze to ne najlepsze na fbw, ale jakiekolwiek inne cwiczenia sztanga sprawiaja mi bol, cos jest nie tak, a tu idzie ladnie.
6. bic- 2 serie po 10powt 30 i 35kg
tu sztanga olimpijska tez zaczyna sprawiac mi bol po zewnetrznej stronie nadgarstka. albo zaczne robic lamana albo hantlami.
7. tric na wyciagu-2x10x20/30kg
tu ladnie.
na koniec jeszcze 15min na rowerze, bylem lekko padniety po godzince rano

zastanawiam sie nad zmiana treningu. poczytam i cos wymysle. zmiany nie beda duze, ale jednak. przecietnie albo i niezle jest u mnie z klata i bicem. tric ciut gorzej. slabe okrutnie plecy i barki, nogi caly czas do przodu. zrobie to tak zeby cwiczenia sprawialy mi przyjemnosc i zmeczenie

Nie krępuj się z tym SOG'iem, no dalej!
http://www.sfd.pl/WPC_fan/Blog/Redukcja-t543349-s22.html