Wuchta - To dla Ciebie TATO - 14.01.2010

Wuchta tej jade tym planem tylko ze pod WL

Nie ma co porównywac wyników ale Ci powiem ze u mnie tez to 6powt. ciezko wchodzi

skłony ze sztangą 60x6, 80x6, 90x6 - to są normalne dzień dobry czy jakieś przekombinowane bo ciężar skromny

Lukasz - bez magnezji juz nie da rady. Dlatego bez niej nie wyobrażam sobie treningu.

Hellssing - to jest plan dla prawdziwych siłaczy

Sene - bo ja cienias jestem... To są zwykłe dzień dobry ale powoli dokładam.

Eeee tam. Pewnie nigdy nie robiłeś i dlatego. Spoko, ciężar w tym szybko idzie, więc ani się obejrzysz a 150tką będziesz śmigał

rzadko ostatnimi czasy bywam na sfd z braku wolnego czasu niestety, no ale jak już jestem..
300kilo? co to dla Ciebie? dasz rady!

pozdrawiam!
Paweł

Maślor - dzięki za wiarę

Sene - co tydzień będę dokładał po 5-10kg zobaczymy do jakich kg ostatecznie uda się dojść.

Dzisiaj jeszcze dzień regeneracji a jutro prawdziwa walka - klatka, trip i nogi. Będą duuuuże kilogramy.

Pozdrawiam.

Dawno tu nikt nie zaglądał....
Kto wymyślił pracę?

Wczorajszy trening: Klatka, triceps, nogi

Klatka

a) wyciskanie na skosie głową do góry 90x8, 100x8, 110x6, 120x6, 130x5

b) sztangielki głową do góry 32x9, 35x8, 40x8

c) poręcze +20x8, +25x6, +20x8

Triceps:

a) francuskie siedząc 50x8 - łokcie

b) wyciąg drążek prosty 5x10-8

Nogi:

a) przysiady 60x8, 90x6 i niestety rozsądek powiedział nie...

b) uginania leżąc 4x8-6

Przedramię w SS nachwyt podchwyt na wyciągu 4x15

Wrażenia:

KLATKA: Skos całkiem całkiem +30kg od ostatniego treningu to już mały progresik. Nie zapowiadało się , że będzie tak dobrze ponieważ głowa mnie bolała. W miarę treningu ból ustępował a na sztandze więcej kg. Sztangielki to już typowa zabawa z zatrzymaniem na klacie. Poręcze traktuję jako łącznik między klatką a tricepsem i ciężko mi określić co bardziej jest angażowane, raczej triceps. Głęboko się opuszczam , zobaczymy ile uda się dołożyć za tydzień.

TRICEPS: kurde nie mogłem zrobić francuskiego siedząc ze względu na bół w łokciu. Trudno poszedłem dobić go na wyciągu.

NOGI: no cóż a miało być tak pięknie. Rozgrzewka ładnie, później 90 i już kłucie w kolanie. Po skończeniu serii ból się nasilił i był dylemat czy iść wyżej czy też odpuścić. Niestety rozsądek zwyciężył w obawie o ciągi.

Mimo temperatur ogólnie trening fajny, udany trwający około 80minut.

Klatka mocna Szkoda ze kolano dokucza, no ale treningami musisz to wyleczyć. Pozdro

+30kg od ostatniego treningu to już mały progresik

No rzeczywiscie malutki

Co do łokci miałem to samo ale przestały bolec.Moze rob PĄPKI na poreczach lub waskie wyciskanie
Szkoda tych przysiadów Niedźwiedziu ale nie ma co ryzykowac

jak wyglada aktualnie sprawa diety i suplementacji?