Dieta kopenhaska II

O Tyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!!!! Normalnie teraz pałkę przegłaś Kochana hehe, cicho sza już, bo zatopię śliną klawiaturę!!!

hihi dobranoc spiąc nie będę myśleć o czekoladzie papa

a jutro zamierzam sobie pozwolić na capucino

śmigam do kąpieli, może część tłuszczu wyparuje

Znalazłam to o kawie z cukrem:

"Kawa z cukrem na czczo jest zasadniczym elementem tej diety, reszta to
dodatki.
Chodzi o pobudzenie tarczycy przez kofeinę do podwyższenia
temperatury ciała (efekt termogeniczny), a na to podniesienie
spalany jest właśnie tłuszcz zapasowy.
Te 'dodatki' podtrzymują efekt kawy poprzez dostaczanie dużej ilości
białka (dodatkowe kalorie z tłuszczu na samo trawienie, zawarta w
czerwonym mięsie L-karnityna) i utrzymanie niskiego poziomu insuliny
przez ograniczenie ilości węglowodanów (stosujemy głównie złożone,
odrobina prostych daje poczucie komfortu naszemu decydującemu o
tyciu/chudnięciu organowi, czyli mózgowi)."

a że chciało ci się szukać ;p

Zasiał mi się jakiś bakcyl w mózgownicy i cały czas myślałam gdzie to było! No i znalazłam na gazecie.pl hehe
Spadam spać, jutro dłuuugi dzień, do przeczytania znad kawyyyyy
A ty Reve grzesznico nie wymyj przypadkiem naleśników z żołądka hehe
Buziaki do jutra

Mąż mnie wnerwił i po diecie(zjadłam dwie kanapki) Pa!!!!!

cześć dziewczyny kurczę nie było mnie chwilkę a tak się rozpisałyście że normalnie nie nadążam niestety przez ostatnie dwa dni długo siedziałam w pracy i po powrocie do domu to już nie miałam siły siadać do kompa dziś minął mi 4 dzień jakiś kryzys dzisiaj miałam już myślałam że się złamie i coś wszamie a zewsząd pokusy bez kitu tak mi było ciężko przetrwać dzisiejszy dzień że nie wiem
Magdola wcale Ci się nie dziwie że wszamałaś te dwie kanapki bo gdyby ktoś mnie dzisiaj zdenerwował napewno zrobiłabym to samo
Nie przejmuj się tym ciągnij DK dalej albo zrób tak jak radziła Jovenka wybierz sobie 1 dzień z DK i postępuj jak w nim przykazane

jak narazie jedyne moje grzechy na DK to tiktaki rano zawsze jednego wszamie i popołudniu też no i dzisiaj zamiast zjeść sobie owoca jak to przykazane to wszamałam jogurt z nadprogramowo dużą ilością otrębów aha robiłam sobie dzisiaj rybkę na jutro i nie wytrzymałam posoliłam muszę zjeść wreszcie coś co jakoś smakuje a nie takie trociny bo jak nie to chyba mnie znowu złapie kryzysik