Kolarski Damian - Po Puchar Ultra 2022

Filmik jest. Wysłała siostrom..

Mogę udostępnić dla zainteresowanych..

Dobrze że to film i nie czuć było zapachów..

A tyłek po tylu godzinach nie boli?

Tyłek w ogóle nie boli.
Właściwie ustawiony rower i czuje się wygodniej niż bym siedział na kanapie.

Tym bardziej jadąc na lemondce zmieniam środek ciężkości.

Ból tyłka to chyba największy mit

No to chyba kwestia dopasowania roweru, bo mnie boli po godzinnej wycieczce rowerowej

Jednak też przyzwyczajenie rzići jest potrzebne
Bo jak inaczej wytłumaczyć, że nie boli przez np wakacje gdzie jeżdżę dużo vs po powrocie na wiosnę?

Damian, będzie relacja "myśli"? Lubię takie

Viki, dokładnie.
Po to jest fitting. Siodło musi być dobrane pod kości kulszowe, a rower ustawiony aby nacisk był prawidłowy.

--------------------------------------------------


Z ciekawych rzeczy mogę powiedzieć...

Że na 320km wydawało mi się że słupki wskazujące kilometry się ruszają...

Serio uwierzyłem w to przez chwilę...


Z innych rzeczy,
Ultra w kategorii solo jest trudne dla głowy.
Ja jestem typem samotnika to trochę mi łatwiej, zawsze stroniłem od ludzi.
Ale jednak gdy jedziesz dobre 50km, z dala od domu, nie mija Cię żadne auto, to odczuwasz strach i wewnętrzy niepokój.
Mała rzecz, ale w ultra liczą się nawet drobne szczegóły, które mogą sprawić, że przegrasz i odpuścisz. Dlatego warto mieć wszystko dograne.
Nie ukrywam, ze wczoraj były momenty że chciało mi się płakać, po co to robię i dlaczego. Zresztą nie tylko mi, to kwintesencja ultra.
Musisz wygrać w głowie.


Zmieniony przez - Dampaz w dniu 2021-04-29 11:37:29

Powiedz Damian, czy na takiej imprezie ultra, gdyby się cokolwiek stało zawodnikowi czy sprzętowi (odpukać 100 razy przez niemalowane ramię ) to zawodnicy mają kontakt z organizatorem?
Jest jakaś eskorta, pomoc po drodze?

Na imprezach biegowych, nawet tych ultra, to są zdecydowanie częściej punkty kontrolne, punkty odżywiania, kibice po całej długości, a jednak na 500 km rowerem, trudno o takie coś.

Można np zatrzymać się w sklepie, skorzystać z pomocy np eskortującego auta itp.?

Eskorty brak, chyba tylko Remek Siudziński robi coś takiego na Race Around Poland. Ale cena imprezy powala.

Są punkty kontrolne, gdzie można się zatrzymać, raczej "każdy sobie rzepkę skrobie".

Damian, to był dobry trening
Dobry treningi i fajna średnia z niego

Viki

No to chyba kwestia dopasowania roweru, bo mnie boli po godzinnej wycieczce rowerowej

Dokładnie Viki, znakomita większość rowerzystów siedzi na rowerze jak za przeproszeniem na kiblu

Dzięki, pod nogą jeszcze było, myślę że może 15w max bym dodał do średniej.