Tsu- dziennik treningowy

Trening A:
1a: Pompki :
40/45/50
40/45/50
40/45/50
3x45
3x35
+
1b: Drążek:
10/10/10
8/9/10
3x11
3x11
3x10
3x10

2a: Swing z 2KB16
3x25
KB20: 3x50
3x50
3x40
3x30
2c: Otwieranie gazety TRX:
3x25
3x25
3x25
3x25
2d: Uginanie podudzi na TRX:
3x30
3x30
3x15
2x20

3a: Wyskok z KB:
KB20 3x15
KB20 3x15
3x20
3x20
3b: RDL 2KB16 w wykroku:
3x10p/l
3c: Odwodzenie nogi z minibandem (monsterwalk):
3x30
3x30
3x20
3x15

Ostatnio doszłam do wniosku, że prawie nie trenuję góry






Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-09-30 11:08:47

A po co biegaczowi góra?:)
Fajnie taki zorganizowany Cooper. U nas też kiedyś takie testy były - ale jeszcze wtedy mnie nie interesowały...

Paatik

A po co biegaczowi góra?:).

Aby podbiegi na tą górę robić

nie myślałaś może, by zmienić plan? jakiś nowy bodziec dać?

Nene87

nie myślałaś może, by zmienić plan? jakiś nowy bodziec dać?

Ja systematycznie modyfikuję plan i co chwilę coś zmieniam. Niedawno zamiast podwójnych, zrobiłam potrójne obwody np. Wymieniam ćwiczenia, robię różne wersje, inne zakresy, kombinuję jak mogę.. aczkolwiek mam permanentną specjalizację na tyłek

Jawor50

Paatik

A po co biegaczowi góra?:).

Aby podbiegi na tą górę robić

To samo pomyślałam po przeczytaniu komentarza Paatik
A góra potrzebna, bo przy szybkim bieganiu ręce też pracują i nadają tempo nogom

Viki

Jawor50

Paatik

A po co biegaczowi góra?:).

Aby podbiegi na tą górę robić

To samo pomyślałam po przeczytaniu komentarza Paatik
A góra potrzebna, bo przy szybkim bieganiu ręce też pracują i nadają tempo nogom

No i jasnym się stało czemu mi to bieganie tak słabo wchodzi

Tsu84

Nene87

nie myślałaś może, by zmienić plan? jakiś nowy bodziec dać?

Ja systematycznie modyfikuję plan i co chwilę coś zmieniam.

szczególnie w bieganiu

P.S. jak już podejrzewasz mnie o dokuczanie to zadbałem żeby tym razem tak faktycznie było


a tak odnośnie coopera to temat chyba umarł śmiercią naturalną a miał być test we wrześniu


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2020-09-30 20:24:52

Pobiegane.
Plan był na podbiegi.. i w sumie zrobiłam podbiegi, tylko z zakładanych sześciu zrobiłam cztery, bo nie chciało mi się pauzować biegu, a musiałam dobiec do górki i dobieganie zjadło 2 podbiegi.
Ogólnie biegło się masakrycznie ciężko, jakby mi ktoś dziś baterie wyjął a że zawiesiłam plan od Amy do przyszłego tygodnia, żeby przed Cooperem się nie przemęczać, to zupełnie nie mam wyrzutów sumienia.
Nie mam pojęcia, jak wyjdzie ten Cooper, bo po powrocie do domu przyszła @ i stąd ten dzisiejszy brak energii i ogólny wq**w .. ale może do soboty będzie już lepiej..






Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2020-10-01 13:41:01

Cooper- fajna opcja:) Trzymam kciuki. Jak będzie dobre samopoczucie obstawiam 2850-2900.