Tsu- dziennik treningowy

Tsu84

Cóż.. że "jak z płatka" to bym nie powiedziała. Bieganie zdecydowanie znajduje się daleko poza moją strefą komfortu.. i dziś obiektywnie wcale nie było tak miło, choć nauczyłam się dostrzegać uroki tej formy ruchu i czerpać radość z okoliczności

Na ile śledzę poczynania Tsu w różnych dyscyplinach, to nie sądzę by kwiatki po drodze wąchała. Raczej na endorfiny w biegu pracuje

Ja specjalistka jestem od bioderka i kolanka... o przywodzicielach mało wiem:) Wszyscy mówią rozciągaj się i roluj i kombinuj gdzie masz jakiś konflikt - coś silniejsze/coś słabsze...

Póki co wysmarowałam voltarenem. Jutro będę próbować rozmasowywać i rozciągać, może przejdzie

Może nie przywodziciel a biodrowo lędźwiowy?

FighterX

Może nie przywodziciel a biodrowo lędźwiowy?

Raczej nie, boli od pachwiny przy spojeniu łonowym do połowy uda po wewnętrznej stronie i przy dotyku dokładnie czuję, które to pasmo. Dziś już lepiej, nie boli przy chodzeniu, tylko przy rozciąganiu i próbach rozmasowania..

C:

Kettle: T3D3
C&P +Pull:
5x (2/3/3)+(4/4/3)
5x (2/2/3)+(4/3/3)

1a: Zakroki z kettlem
4x12 (16)
4x15 (16)
4x15 (16)
4x12 (16)
4x12 (16)
4x10
1b: RDL z gumą:
4x12pl
4x15pl
4x15pl
4x15pl

2a: Goblet puls 1KB
4x20
4x20
4x10
4x30
4x30
2b: Swing 2KB
4x20
4x15
4x15
4x30
swing: 4x30 (20kg)
4x20 (20kg)

3a: Hamstring Pull In trx:
4x12
4x12
4x12
4x12
3b:American swing:
4x15
4x15
4x15
4x15

Przez to bieganie teraz nawet do żółtego ciężko tętno dobić i ckal mniej liczy...
Muszę się w końcu zważyć rano, ale mam wrażenie że nic nie schodzi..
Z nogą lepiej, jeszcze trochę czuję, ale idzie ku dobremu.

Tsu jak noga boli to ostrożnie z bieganiem, nie szalej Nawet osobom regularnie biegającym po okresie roztrenowania czy po przerwie trwającej min. 2 tygodnie poleca się przynajmniej przez pierwsze 2 tygodnie biegać spokojnie i krótko, tak 30-40 minut, żeby układ ruchu przyzwyczaić do aktywności. A początkującym to nawet 4-6 tygodni, zanim zacznie się dodawać kilometrów i przyspieszać. Także uważaj, żeby nogi nie zepsuć

Tak właśnie pomyślałam, że chyba trzeba zluzować i trochę wolniejsze tempo postępu przyjąć. Może parę lat wstecz by to przeszło, ale PESEL zastrajkował

PESEL
Pompy, pompki , pompeczki

wycwiel

PESEL
Pompy, pompki , pompeczki

Teraz bieganie jest na topie
Z pompkami mi ostatnio nie po drodze, (chociaż kto wie, może się skuszę) ale Marta świetnie daję radę.. i wszyscy są zadowoleni