Tsu- dziennik treningowy

A moze kolejnosc zamienic.

FighterX

A moze kolejnosc zamienic.

W sumie o tym nie pomyślałam, ale ja chyba lubię mieć ławkę na początku, bo to mój ulubiony bój
No i mam już inny pomysł, zamienię ćwiczenia treningu B i C i będzie tak:

A:
WL:5/3/1
SQ: 5/3/1
RDL z hantlami (2x24kg)+ Dipy 3x
Pompki 4x20 + Drążek 4x

B:
WL: obj.
SQ obj. +
Dzień dobry 3x10 + Bułgarski 3x10pl
Pompki 5/5 + Drążek cc+10 kg 3x

C:
WW: 25 kg x 3s.x2min
MC 5/3/1
FSQ: 3x5 + Drążek 3x max
Swing + Rzymska 3x

Ale czy to już ostateczna wersja, to się okaże.

Tsu ja się na wl nie znam, u mnie priorytet to podciąganie i zwisy, też lubię na początku ale raz w tygodniu robię pod koniec, "na zmęczeniu" bo to zupełnie inna praca wtedy jest

u nas też dziwnym trafem zawsze WL na początku, ale to co Viki pisze to prawda - można się zdziwić czasami
ze 4 lata temu, na koniec redu spróbowaliśmy na koniec na dobitkę i gniotło mnie 40kg
dla głowy to był słaby pomysł

Drążek też robię często na zmęczeniu, ale z WL nie lubię się spieszyć i na świeżo, więcej z takiego treningu wyciągam. Najchętniej przysiady i MC też bym robiła na swieżo, ale ciężko to tak poukładać, chociaż objętość to bym spokojnie mogła przesunąć i to nie jest głupia myśl.
A:
WL:5/3/1
SQ: obj + Drążek 3x
RDL z hantlami (2x24kg)+ Dipy 3x
Pompki 4x20+
B:
MC 5/3/1
WL:obj
FSQ: 3x5 + Drążek 3x max
Swing + Rzymska 3x
C:
WW 25kg x 1minx5s
SQ 5/3/1
Dzień dobry 3x10 + Bułgarski 3x10pl(2x16)
Tu jeszcze coś dorzucę. Może pompki na zmęczeniu
edit: nie wiem wprawdzie, jak mi się ten plan z Fifarafą zgodzi, ale najwyżej na objętości będę max rep robić




Zmieniony przez - Tsu84 w dniu 2019-11-21 09:51:01

Trening C:

WW:
3sx2min, 30 sek. przerwy
60/50/45- czyli zaczynam od 45 nast. razem i dokładam.

SQ:
40/50/60//70/75/80x3
Straszna nędza z siłą ostatnio, chyba dłuższy deload będzie potrzebny..

Przysiad bułgarski:
3x10p/10lx(2x16 kg)
+
DD:
3x10x50kg

Tu jeszcze pompki będą, ale dziś się spieszyłam, więc nie było.

A:
WL5/3/1:
30/30/35//40/45/47,5 + 3x45x5 z pauzą
Trochę zaniżyłam maksy i tak jakby deload CD
Nadal pilnuję, żeby łopatki nie uciekały i to strasznie męczące, ale zaczynam czuć, kiedy uciekają przynajmniej, więc idzie ku lepszemu.

SQ:
5x5x65kg z pauzą

MC z deficytu:
5x5x60kg
Tak się trochę badałam z tym deficytem, więc i ciężar niezaduży.. ale można będzie dołożyć.




Pompki:
4x20
+
Drążek:
10/10/9

MC obejrzany z przyjemnością!

jak mobilność dobra to nie ma się co bać deficytu

kabo9

jak mobilność dobra to nie ma się co bać deficytu

Niby racja, ale nigdy nie robiłam, więc wolałam obadać na bezpiecznym obciążeniu, a później mi się już nie chciało talerzy dokładać Szczególnej różnicy nie poczułam, może za mały deficyt, nast. razem spróbuję na grubszym krążku stanąć.