W sumie dawno nie dawałem wypiski. Więc po kolei
Czwartek
Zacząłem nowy trening, znaczy tak jak było, ale wszystko odwrotnie
więc zacząłem trening od łydek i potem plecy
Dieta nudna ale wchodzi
Piątek
Tutaj podobnie barki zacząłem od brzucha, przez tric i na końcu barki
Małe zatrucie pokarmowe ( pewnie stare mięso ) i trudno było zmieścić posiłki
Sobota
Troszkę pracy, ale i odpoczynku przed ciężką niedzielą :D
Nadal zatrucie ale cóż...
NIEDZIELA
Rano kierunek Katowice do Laury
Po przyjechaniu od razu na trening, wypadło na Nogi :D
Co tu dużo będę pisać , filmy oddają wszystko
Dużo, ciężko ,długo :D
Niestety jako że ja człowiek - pompa to nie byłem w stanie tyrać tyle powtórzeń ile maleństwo, ale
chyba coś tam poćwiczyliśmy. Na łydkach już chciało się bełtać
Potem troszkę pojedliśmy Laura zjadła więcej ode mnie..Kałmuk jeden
Niestety mnie się zatrucie utrzymało, ale burger był pyszny
Potem lody :)
Następnie padnięty po całym dniu do domu zajechałem koło 5 rano... miałem iść na 6 do pracy, ale to było niemozliwe
Dzisiaj wolne, regeneracja. A jutro już wracamy tak jak było, do michy i treningów.
TRENING
Nogi + pupa
1. MCNPN 5 x 20 + DROP ostatnia 140 kg x 10
2. Uginanie nóg leżąc 3 x 20-12 + DROP
3. Przysiad z kettlem + Sumo przysiad z kettlem 4 x 25-20 + DROP
4. Przysiad na smithie 4 x 15-12 + Syzyfki 4 x max + REGRES
5. Wspięcia siedząc 3 x max