Oszukać grawitacje.

fanslaska

Wyciskanie bend press 1 seria 12 repsów z 60kg, na obczajenie, nie jest źle ale trzeba być czujnym bo łatwo ucieka do przodu a i ręce trzeba równiutko prowadzić, powalcze trochę co trening po jednej serii 60ka aby wyrobic nawyk i tor ruchu i wtedy wprowadzę do treningu klatki z

Czekaj, czekaj... Myślisz o bent press, czy o bridge press? Pierwsze robi się pojedynczym ciężarem (hantla, odważnik, sztanga) jednorącz, w pochyleniu.

Drugie to wyciskanie w mostku

fanslaska

Nie pisałem wcześniej, ale już ponad tydzień jak zaczyna brakować pary i werwy na każdym treningu na drugą partię. Pierwsza większa wchodzi elegancko z uśmiechem na twarzy czyli nogi, klatka, plecy ale te następne w każdym dniu to już nie jest to co było. Zastanawiałem się co może być przyczyną i nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy. Mam jedną teorię ale nie chce się wychylać bo jest dość kontrowersyjna a nasi 3ej muszkieterowie sa tuż przed finałem i mogą użyć mój dziennik na odreagowanie czyt. pojechanie po mojej teorii

Jak stoisz z węglami? Może tu pies pogrzebany? Jeżeli nisko to spróbuj przed ciężkim treningiem wypić pół szklanki śmietany z łyżką dżemu. Pół godziny.

progres, stagnacja, regres - normalne przy długim treningu organizm daje znaki że powoli powinieneś pomyśleć o regeneracji. kończ waść i zrób tydzień lekkich treningów. sam do tego dojdziesz bo inaczej zakatujesz się na śmierć. każdy na poważnej redu tutaj to przechodził i raczej będzie przechodził.

Magor-masz racje-pomyliłem nazwy-jakoś to wyciskanie w mostku barkowym skodowało mnie sie z tym bent press a powinno byc bridge press


Co do spadku formy w kolejnych ćwiczeniach-jak Gwid pisze...
Mnie też ostatnio coś takiego dopadło + rózne dolegliwości kontuzyjne-zrobiłem najpierw tydzień treningu resetowego(robię wtedy na treningu wszystkie grupy mieśni po 3 serie lekkimi ciezarami po 12-16,20-50 powt,do tego staram się robić ćw na każdą grupe-których dawno nie wykonywałem i a typowym treningu nie wykorzystuje zbyt czesto.

Po tygodniu stwierdziłem,ze jeszcze nie czuje tego entuzjazmu,wiec zrobiłem tym sposoben jeszcze dwa tygodnie.
Treningi kompletnie lajtowe,trające pewnie z 30 minut max-bardziej w formie zabawy,eksperymentowania z dziwnymi wersjami ćwiczeń-w końcu mózg i nerwy też wymagają regeneracji i zmiany.

Wielu ćwiczących boi się takich treningów,bo juz po pierwszym dniu czuja jak forma,masa i siłaa im się pogarszaja-a to jest kompletna bzdura.

Przeważnie po takim resecie jest o wiele lepiej na treningu a siła i masa przeważnie wzrasta.



Zmieniony przez - masti w dniu 2015-02-25 08:32:52

Ale jakie przetrenowanie? To jest szukanie dziury w doopie, albo mówiąc wprost reperowanie swojego ego. Przecież fan od początku czyli raptem od 4 miesięcy nie trzyma się żadnych założeń tylko schodzi z powtórzeń żeby więcej na sztangę założyć. Tak samo wyciskanie głową w dół to też sposób na założenie więcej. Nawet ostrzeżenie w barku nie przemówiło mu do rozsądku.

A jak już jesteśmy przy ćwiczeniach cyrkowych to ja proponuję wykorzystać partnera treningowego i robić to zaraz po bridge press:

Wason uciekaj gdzie pieprz rośnie hehe.

MaGor

Czekaj, czekaj... Myślisz o bent press, czy o bridge press? Pierwsze robi się pojedynczym ciężarem (hantla, odważnik, sztanga) jednorącz, w pochyleniu.
Jak stoisz z węglami? Może tu pies pogrzebany? Jeżeli nisko to spróbuj przed ciężkim treningiem wypić pół szklanki śmietany z łyżką dżemu. Pół godziny.

Oczywiście bridge press, nazwę wziąłem za Mr Mastim.
A co do węgli, to stoję jak zawsze więc chyba nie tutaj tkwi problem.

Gwid

progres, stagnacja, regres - normalne przy długim treningu organizm daje znaki że powoli powinieneś pomyśleć o regeneracji. kończ waść i zrób tydzień lekkich treningów. sam do tego dojdziesz bo inaczej zakatujesz się na śmierć. każdy na poważnej redu tutaj to przechodził i raczej będzie przechodził.

masti

Co do spadku formy w kolejnych ćwiczeniach-jak Gwid pisze...
Mnie też ostatnio coś takiego dopadło + rózne dolegliwości kontuzyjne-zrobiłem najpierw tydzień treningu resetowego(robię wtedy na treningu wszystkie grupy mieśni po 3 serie lekkimi ciezarami po 12-16,20-50 powt,do tego staram się robić ćw na każdą grupe-których dawno nie wykonywałem i a typowym treningu nie wykorzystuje zbyt czesto.

w końcu mózg i nerwy też wymagają regeneracji i zmiany.

Wielu ćwiczących boi się takich treningów,bo juz po pierwszym dniu czuja jak forma,masa i siłaa im się pogarszaja-a to jest kompletna bzdura.

Przeważnie po takim resecie jest o wiele lepiej na treningu a siła i masa przeważnie wzrasta.

Skoro tak radzicie to chyba zapodam ze dwa tygodnie lżejszego FBW

kabo9

Ale jakie przetrenowanie? To jest szukanie dziury w doopie, albo mówiąc wprost reperowanie swojego ego. Przecież fan od początku czyli raptem od 4 miesięcy nie trzyma się żadnych założeń tylko schodzi z powtórzeń żeby więcej na sztangę założyć. Tak samo wyciskanie głową w dół to też sposób na założenie więcej. Nawet ostrzeżenie w barku nie przemówiło mu do rozsądku.

Znam osoby (moja żona), które twierdzą, że mam zdecydowanie za bardzo rozbudowane ego Ty to jednak jesteś bystrzak sto lat bym myślał i nie wymyślił, żeby zapodawać takie nietypowe ćwiczenie jako sposób na podniesienie ciężaru, jak wiesz nie mam skośnej ławki i tyle.
W sumie myślę, że niepotrzebne jest te szczypanie się po kostkach, ale jak nie zrozumie bogaty biednego tak i my się nie zrozumiemy, no bo z uwagi na Twoje problemy zdrowotne nic nie możesz powiedzieć o ciężkich siadach i ciągach a co za tym idzie nie możesz mieć pojęcia o kontynuacji treningu po nich. Pamiętaj też, że przez te 4mce ciężar w MC wzrósł o 100% a w siadach o 50%, ale może to nie ma wpływu,hm... Trenuj dalej i dąż do celu a ja Ci będę kibicował.
A za ok 6mcy wyszperamy z Twojego starego dziennika Twoje zdjęcia po roku treningów i porównamy te nasze osiągi i drogi do nich - Twoją profesjonalną w każdym calu i moją laika nie trzymającego się założeń i z cyrkowymi ćwiczeniami.



Zdjęcie niewyraźne ale po sylwetkach zgaduję, że Wasoń na dole, Ty na górze
Ps. Tylko nie zamieniaj się z Wasonem miejscami.

fanslaska

Trenuj dalej i dąż do celu a ja Ci będę kibicował.

dzięki, też kibicuję ale w specyficzny sposób

fanslaska

A za ok 6mcy wyszperamy z Twojego starego dziennika Twoje zdjęcia po roku treningów i porównamy te nasze osiągi i drogi do nich - Twoją profesjonalną w każdym calu i moją laika nie trzymającego się założeń i z cyrkowymi ćwiczeniami.

ok, zobaczymy tylko czy będzie co porównywać bo już trochę ludzi się przewinęło przez forum przez te ostatnie 2 lata, a i stara gwardia zaczyna się wykruszać

fanslaska

Ps. Tylko nie zamieniaj się z Wasonem miejscami.

nie grozi, nie ćwiczymy corssfitu

pozdr.

kabo9

ok, zobaczymy tylko czy będzie co porównywać bo już trochę ludzi się przewinęło przez forum przez te ostatnie 2 lata, a i stara gwardia zaczyna się wykruszać
pozdr.

Damy radę, nie mam alternatywy do siłowni na przyjemne spędzanie swojego limitowanego czasu wolnego więc..., pytanie czy będzie co pokazać

Jadę jutro po znajomych na lotnisko w czasie treningu więc zaatakuję dzisiaj. Planuję zrobić przejściowy trening ze splita w FBW w niedzielę poprawka i od nowego tygodnia już według waszych zaleceń lekki odbój na FBW.
Po waszych wypowiedziach z ciekawości policzyłem i wyszło mi, że w dzień nóg i pleców w pierwszych 20tu min treningu podnoszę 6-7ton.

A Kabo, jeszcze zdanie na temat "ostrzeżenia"bolącym bakiem, uważam, że powód leżał w mojej piłkarskiej rozgrzewce przed treningiem i tak to sobie zaksięgowałem w głowie.

Po treningu, na początku osobne podziękowania dla pana Janka, poszedłem za jego doraźną poradą i pomogło. Już po lekkim treningu nóg czułem, że opadam, ale 6min przerwa naładowała akumulatory więcej niż potrzebowałem i znowu zaczęło mnie nosić.
Orbi 6 min - dodałem bo naprawdę ciężko mi podkręcić obroty serca, gdzie te dni gdzie po 30sek było 130BPM.
Suwnica (właściwie maszyna dźwigowa, którą kiedyś tu pokazywałem): 30x80kg,20x120kg,15x160kg,12x200kg,12x240kg,10x240kg
Wspięcia na palce na maszynie 3x20x120kg
Przerwa
Przenoszenie hantli na boki: 12x14kg,10x18kg,10x20kg,8x22kg
Wznosy ramion w opadzie tułowia: 3x12x12kg
Wyciskanie na barki na maszynie: 15x40kg,10x50kg,6x60kg
Szrugsy sztangą:10x100kg,9x100kg,8x100kg
WL: 20x60kg,8x80kg
Całość 1.2h czyli jak na mnie szybko i przyjemnie.
W niedzielę zrobię drugi etap przejścia na FBW klatka mocniej plus 1 ćwiczenie na plecy,bicki,tricki a od wtorku już normalne (lżejsze) godzinne FBW plus bieżnia.
W ramach ciekawostki i dowodu waszej skutecznej pomocy i wsparcia; chodzi na siłownie koleś, który zaczął się odchudzać jakiś miesiąc przede mną 125kg na początku. Najczęściej zajeżdża wioślarza i bicki, zagadałem dzisiaj do niego bo efektów coś nie widać i okazało się, że przez ten czas zrzucił 5kg!!!!!
Dziękuję wam.

Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2015-02-26 00:10:32

Dorobiłeś się pochwały!
Należała się - za prowadzenie dziennika i postępy!