DT kabo - nowy cel: start w MPJiW 2015 - str. 36,78,106,140,162

A propo glutaminy jest fajna rozkminka aktualnie w jednym z dzienników, a że kiedyś u mnie również była poddawana pod wątpliwość zasadność jej stosowania to wkleję kilka cytatów.
Może komuś się przyda, ja jem i póki co nie zamierzam rezygnować :

Tested_UNS-TEAM

Wzdęcia mają wiele powodów. Właśnie dlatego ja zawsze dziwie się ludziom którzy np "jadą" po glutaminie. Badania jasno mówią że do mieśni dochodzi ich niewiele, bo większosć jest zużywane przez jelito cienkie na regeneracje. Lipny antykatabolik, ale wyraźna poprawa odporności którą wiele osób potwierdza to m.in. poprawa stanu jelit które przy kulturysycznej diecie sa mega obciązone. Ludzie krytykują glute bo nie wiele jej dociera do mięsni, ale fakt że zdrowsze jelita = większa przyswajalność pożywienia już jest mało ważne

RoLi5400

Zgadzam sie ! akurat na mnie glutamina dziala super w momencie kiedy chce mnie lapac jakies przeziebienie czy cos to od razu glutamina i pyk po ptakach i jestem zdrow !

Rokko

glutamina to doby suplement ale nie jako antykatabolik tylko wzmacniający odporność i działajacy osłonowo na ukl. pokarmowy.

W weekend jak zwykle odpoczynek i regeneracja. Mam jeszcze trochę zakupów do zrobienia co mnie delikatnie mówiąc przeraża patrząc na to co się dzieje w marketach. Ale trudno, jak się zostawia sprawy na ostatnią chwilę to trzeba walczyć .

Wczoraj wieczorem miałem mega domsy w plecach. Co ciekawe prawie nic nie zmieniałem w treningu ale do kilku ćwiczeń założyłem paski. Chyba jednak inna jakość wtedy jest. Można się lepiej skupić na pracy właściwej grupy. Pierwszy raz zakładałem paski do podchwytu i to było ciekawe doświadczenie bo dużo trudniej zaplątać niż nachwytem. A może po prostu nachwyt mam przetrenowany .

W suplementacji zmieniłem kreatynę ma miks kreatyna plus beta alanina bo takie cos akurat miałem na stanie ze starych zapasów. Może BA coś jeszcze doda od siebie i treningi będą bardziej efektywne .

Zacząłeś po prostu wchodzić na ciężary, to i domsy być muszą. Ale jak boli to znaczy, że rośnie
Nie ma masy bez siły.

wason77

Ale jak boli to znaczy, że rośnie

Gdyby tak zawsze było to by dopiero było
Ale tak nie jest

Giaurnemo

Gdyby tak zawsze było to by dopiero było
Ale tak nie jest

Ale po co tak od razu chłopaka na ziemię sprowadzać

Duży jestem, nie potnę się , zresztą nie będę musiał bo mi rośnie .


A dziś przy niedzieli i zakupach, jako że trochę się nachodziłem to żeby nie dopadł mnie katabolizm wszedłem do McD i pozwoliłem sobie na kanapkę drwala na ostro. Zaskoczenie naprawdę pozytywne. Pierwsza kanapka w McD, która mi naprawdę podeszła .



A wieczorkiem kontuacja masowania, tym razem brownie żony jeszcze ciepłe z piekarnika oraz gałka lodów dla kontrastu, mmmmmm:



Brownie podobno się nie udało, ale ja tego nei zauważyłem. Chyba będzie całe moje .

pozdro.

kabo9

Pierwsza kanapka w McD, która mi naprawdę podeszła .

To nie jest personalne, ale zawsze mnie zastanawia dlaczego ludzie płaczą za menu z McD. Jak żyję, tak nie trawię ich produktów. Od zawsze. Ale ja to ja. Czytam wszędzie jak to ludzie ubolewają i tęsknią do kanapek w McD. Nie ma lepszych patentów na cheat?
Ty Kabo, to i tak jakoś z umiarem i na luzie atakujesz temat. Znam jednak typków, którzy przeżywają czita jak dzieciaki pierwszą komunię

MaGor a Ty jesli mialbys zrobić cheata, to co by to było?

Oczywiście, że są lepsze patenty na cheat ale to jest najszybszy i najprostszy. 1000kkcal, dużo sodu w 2 minuty. Poza tym niestety moja rodzina mnie tam wyciąga, więc coś tam biorę, nie będę patrzył przecież jak szpak w p***ę . Chociaż na redukcji jak byłem w McD to rodzina swoje zestawy, a ja wyciągnąłem swoją michę i bez przypału oszamałem sałatkę z łososiem .

Ale ogólnie to nie przepadam, wolę sobie zrobić pizzę domową, lody oszamać czy jakiś sernik czy szarlotkę. Bo kebaba czy tortillę z dużą ilością mięsa to w zasadzie na masie można traktować jak koszerne .

WojtekA4

MaGor a Ty jesli mialbys zrobić cheata, to co by to było?

Bułka z masłem


Czitować to fajna rzecz
Tu chodzi chyba o podświadome nie tylko wrzucenie czegoś kalorycznego, ale totalnie przetworzonego i złego z natury (dla zdrowo jedzących).
McD do IMO synonim czita

Dla przykładu, zjedzenie paczki pierogów z mięsem, smalcem, skwarkami zapite sokiem zagęszczonym z wodą, to już nie zadawala jak McD