Pojedyncze pytania Juniora vol. 7

OzzyMG

Omlet to taki posiłek że wrzucasz do miski wszystko co masz do zjedzenia, mieszasz razem, wylewasz na patelnie i smażysz, nie ma czegoś takiego że nie wyjdzie

najwyzej bedzie smakowalo jak rzygi

kulturysta016

wiem, ze mozna dodac prawie wszystko, tylko nie wiem czy w takiej ilosci jak podalem.. jem o 5:10 w misce to wszystko, b. dobrze smakuje, ale konsystencja cięzko do zjedzenia, tym bardziej jajka o 5:10 rano, suche jak zarty strasburgera :/

No to przecież Ci napisałem, że do tej konsystencji dodałbym jeszcze trochę mleka lub jogurtu naturalnego. I wcale suche nie będzie (poza tym 3-4 całe jajka z żółtkami też robią robotę)

Dobra, czyli wbijam 3 jaja do miski, ubijam je, potem 2 lyzki mąki, 100ml mleka i potem to co chce zmiksowane, pokojone i na patelnie wylewam tak? i pamietac o skrecaniu gazu, bo sie zajara :D a na wierzch poza cynamonem moge polać jedna lyzka miodu, czy miod nie zdrowy w takiej ilosci codziennie? czytalem cos o tym, ze niektorzy przed silownia jedza jedna lyzke miodu, ale nie wiem jak z tym jest :)

To mleko nie potrzebne jest, same jaja mąka i starczy, jak konsystencja za tępa to mleka można dodać ale raczej od 2 łyżek mąki się nic nie stanie

Wrzuć wszystko naraz, czyli jajka, płatki, mąkę, banana, kakao, cynamon, ... i wszystko razem zmiksuj. Chyba, że chce Ci się bawić i kombinować potem na malutki gaz i pod przykryciem smaż.

anubis84

To mleko nie potrzebne jest, same jaja mąka i starczy, jak konsystencja za tępa to mleka można dodać ale raczej od 2 łyżek mąki się nic nie stanie

Prócz tej mąki chce jeszcze dodać ponad 100g płatków owsianych, więc wątpiłbym w wilgotność takiej mieszanki bez mleka/jogurtu

TomQ-MAG

OzzyMG

Omlet to taki posiłek że wrzucasz do miski wszystko co masz do zjedzenia, mieszasz razem, wylewasz na patelnie i smażysz, nie ma czegoś takiego że nie wyjdzie

najwyzej bedzie smakowalo jak rzygi

i rozwali sie podczas obracania wiec i bedzie wygladać jak kupa

Trzeba mieć patent na obracanie. Robi się omlecika, jak już przyłapie na górze że się nie rozlewa, zsuwamy na talerz, talerz nakrywamy patelnią, obracamy i z powrotem na ogień

J/w.

anubis84

Trzeba mieć patent na obracanie. Robi się omlecika, jak już przyłapie na górze że się nie rozlewa, zsuwamy na talerz, talerz nakrywamy patelnią, obracamy i z powrotem na ogień

Robię tak od zawsze ogółem moje omlety są zawsze dosyć masywne i ważą minimum 0,5 kg więc innej opcji nie ma. Myślę, że to jeden z lepszych sposobów.

oj... z bananem w omlecie bym uważał, kiedys próbowałem, to strasznie rzadkie wyszło