SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 251754

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 118772
MaGor

Dlaczego piszesz o delikatnej nadwyżce? Przy "delikatnej nadwyżce" i "panowaniu nad BF" będziesz miał bardzo delikatne progresy. Środowisko anaboliczne jest wyjątkowym stanem organizmu. Przypomina inwestowanie przez organizm wolnych środków zgodnie z priorytetami.
- podtrzymanie życia
- regeneracja
- adaptacja do stylu życia
Usiłujesz teraz operować na styku dwóch obszarów: adaptacji i regeneracji.
Sugerujesz organizmowi, że potrzebujesz bardzo dużo aminokwasów do naprawy włókien mięśniowych uszkodzonych podczas treningu (zakładam, że idziesz w stronę masy sarkoplazmatycznej). Nie łudź się jednak, że on Twoje prośby spełni, ponieważ jeżeli poczuje się zagrożony, bo będzie miał dane o próbach dobrania się do zapasów tłuszczu przez aeroby, to błyskawicznie zareaguje "czujnością inwestycyjną" i wyśle do mięśni tylko tyle ile trzeba żeby je podtrzymać. Skąd on ma wiedzieć o Twoich ambicjach i planach? Dla niego więcej wysiłku = stan zagrożenia. Ale co tam. Ja to tylko tak sobie czytam i wnioskuję. Łatwo komuś wsadzić kijek w szprychy, a trudno doradzać mu jak ma jeździć na rowerze

Na Twoim miejscu (może od lipca ostro popracuję w tym kierunku - masa nie, sylwetka chyba tak) wybrałbym sobie taki sposób regulowania rachunków za energię, który sprzyja środowisku anabolicznemu. A zatem jeżeli chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko, to - w mojej opinii - szukaj rozwiązania stosowanego przez np. sprinterów. Sesja biegowa tak, ale nie jako durne nawijanie ścieżki na buty, tylko krótko i mocno. Najlepiej pod górę albo z oponą. Pchaj auto (zamierzam to robić w ramach treningu), ciągaj je za sobą. 500 metrów pchania samochodu z maksymalną prędkością i lekki truchcik na rozluźnienie i masz piękną sesję siłowo-aerobową. Ja zamierzam posadzić Młodego w aucie żeby kierował i od czasu do czasu zaciągał ręczny. Może nawet mu timer jakiś do środka dam.

Taki trening (bez przeginania z częstotliwością) organizm potraktuje jako incydent, ale on swoją robotę zrobi. EPOC popali sadło przez kilka godzin, a mięśnie dostaną solidną porcję wysiłku. Poszukaj w necie artów o wpływie sprintów na hormony, które Cię interesują No i obejrzyj sprinterów (mogą być biali )

Nie jestem zwolennikiem żonglerki podażą i makrosami w DT i DNT. Pewnie daje to efekt doraźny i krótkotrwały. Jeżeli masz tak rozhuśtany organizm, że zjedzenie jabłka w dzień bez treningu odbija się na formie, to znaczy, że nie jest dobrze.


Magor rady jak najbardziej trafne i słuszne pod względem zastosowania biegów do budowania masy. Problem może być z zastosowaniem w życiu Biegi przełożyłem na wczesne rano ze względu na ograniczenia czasowe i nie mają one służyć jako budowanie a jak wspominałem zawór bezpieczeństwa dla BF. Ciągnięcie kółka czy samochodu jakkolwiek na pewno skuteczna metoda tak nie mam jak jej wykonać bo muszę liczyć tylko na siebie - proszę nie pisz że dla chcącego nic trudnego akurat w tym wypadku
Co do sylwetki sprinterów nie muszę sprawdzać jak kiedyś zobaczyłem za dzieciaka Limforda Christie to myślałem że to wstęp do zawodów kulturystycznych

Nadal ufam chłopakom z SFD pomimo małych błędów gdyż udało im się mnie przeprowadzić przez redukcję o wiele lepiej niż sam bym to zrobił. Wiem, że ograniczam się do typowego myślenia szablonowego - klient-usługodawca ale zadziałało raz, powinno się udać po raz drugi Jestem trochę ignorantem w związku z czym zakładam wykonywanie planu od nich na 100%. O łańcuchach ekonomiczno -społeczne nie piszę bo po co.
Nie szukam usprawiedliwienia że nie jadę na 100% ( bo tego nie robię i sam się przyznaję - nie mam np. teraz 4 treningów siłowych - a powinienem, nie spożywam 4-5 tys. kcl - bo nie chcę się zalać, nie śpię po 8 h - bo mnie na to nie stać). Na wstępie założyłem że zajmie mi to dwa razy dłużej ale będę miał to co chcę i będę zdrowy.
Sprawdziłem na sobie że redukcja do kości nie jest dla mnie ze względu na znaczne różnice w zalaniu tłuszczem organizmu. Bez wprowadzenia symetrii nie ma co redukować bo góra szkielet dół przeciętniak ( sami widzieliście) a waga rzędu 74/75 kg ( bo tyle bym musiał mieć żeby z nóg zeszło) zdecydowanie nie jest moim celem. Nie wierzę w cudowne środki, szybkie przemiany bez straty dla organizmu i takie jednorożce srające tęczą. Nie chcę tego też zrobić szybko bo nie mam takiego parcia - może kwestia wieku. Na 33 urodziny powinienem być w miejscu w którym będę chciał być pod względem sportowym.
Niedługo i tak pewnie kończę dziennik, nie wnosi nic nowego do tematu. Skupię się jedynie na tym co mam robić na treningu bez zbędnego pieprzenia głupot.
pozdro

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
a nie sugerowali Ci chlopaki spalacza na koncu redu? Wydaje mi se, ze dobra mieszanka moglaby pomoc w twojej sytuacji. Zgadzam sie z toba odnosnie filozofii... jest niewiele osob, ktore moga podporzadkowac zycie treningowi. Ta nasza zabawa ma generowac zdrowie i satysfakcje. Poza tym...Gwid to jeszcze mlodziak jest. Ma czas

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Miałeś zaufać trenerom na 100%, a Ty "to przełożyłem na rano", tamto "będę robił po swojemu"

Jak rano wytrzepiesz się z energii, to sobie wieczorem możesz pracować nad masą. No i adaptacja zrobi swoje. Coraz mniejsze będziesz odnosił korzyści z aerobów. Organizm się przyzwyczai.

Gwidzie - cały czas piszesz, że dobrze byłoby gdyby udało Ci się uzyskać efekty jakie robią goście PRO. Jednocześnie podkreślasz, że nie możesz żyć jak PRO (jeść, ćwiczyć, podporządkować życia itp.) Coś za coś.
Ja tam się na tym nie znam. Pomyśl czego chcesz, a potem czy Cię na to stać (życiowo, organizacyjnie, fizycznie, materialnie), bo resztę masz w głowie.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 118772
MaGor
Miałeś zaufać trenerom na 100%, a Ty "to przełożyłem na rano", tamto "będę robił po swojemu"

Jak rano wytrzepiesz się z energii, to sobie wieczorem możesz pracować nad masą. No i adaptacja zrobi swoje. Coraz mniejsze będziesz odnosił korzyści z aerobów. Organizm się przyzwyczai.

Gwidzie - cały czas piszesz, że dobrze byłoby gdyby udało Ci się uzyskać efekty jakie robią goście PRO. Jednocześnie podkreślasz, że nie możesz żyć jak PRO (jeść, ćwiczyć, podporządkować życia itp.) Coś za coś.
Ja tam się na tym nie znam. Pomyśl czego chcesz, a potem czy Cię na to stać (życiowo, organizacyjnie, fizycznie, materialnie), bo resztę masz w głowie.



Magor - robię 100% tego co mi chłopaki każą, nie robię nic po swojemu sam zaproponowałem na redu interwały, a aktualna forma biegu zgodnie z nimi nie ma być budująca tylko kontrolująca - chyba że coś zmienią.
Oni mają mniej rygorystyczne podejście niż Ty do działu +35
Podkreślam że nie mogę żyć jak PRO w związku z czym nie zamierzam się nawet o to starać jestem realistą i robię to dla zdrowia nie dla jakichkolwiek korzyści materialno - egzystencjalnych
czas jest nieistotny - jak marcel napisał jestem jeszcze szczyl. ja do 23 roku życia na serio dość dużo trenowałem w związku z czym nie mam ochoty znowu tego powtarzać bo teraz mam wszędzie kontuzje pamiętaj Macieju że dzieli nas 9 lat "doświadczenia" życiowego

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 99207
Celowe i swiadome wpedzanie organizmu w hustawke hormonalna - legendarny system masa / redu / masa / redu.. - cykliczne poddawanie ukladu torturom - glodowka / nadpodaz - mozna uzasadniac wszystkim - realizacja celow sportowych, widzimisie, dazeniem do wymarzonego wygladu, czy wrecz doslownie - moje cialo moja sprawa - ale nie dbaloscia o zdrowie ;) Czytaja to poczatkujacy, wiec podkreslam, ze zdrowym trybem zycia nie ma to nic wspolnego - podobnie jak wariackie obciazenia treningowe - tu pije na zapas do samego siebie ;)

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 285 Napisanych postów 7707 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 118772
marcel co do spalacza to obydwoje tj. zarówno domer jak i snes odradzali. nawet na końcu jak miałem 13%. xzaar racja, każda skrajność jest zła
ja nie zamierzam tak robić do końca życia - rok na "masie" z krótką redukcją w środku i idę do CF albo kettli. staram się aby wszystko co robię miało jakiś cel/sens. nie chce ważyć przy bf 15% więcej niż 90 kg.
sam kiedyś pisałeś że masa w naszym wieku jest bez sensu i zgadzam się nadal - ale masa to dla mnie to np. powyżej 44 cm w łapie i 65 w udzie. mam teraz 36 i 59.... a mam 185 wzrostu

Sport to zdrowie do póki nie robisz singli

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Co do prozdrowotnego wplywu maratonu i treningu 10x w tygodniu to tez mozna polemizowac

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Każdy ma inną wizję samego siebie, jeden chce być duży, drugi chce być zdrowy, trzeci chce być szybki, czwarty silny, piaty wytrzymały, a szósty z każdego po trochu itd. Najważniejsze moim zdaniem nie wpadać w skrajność, starać się tak ułożyć życie: treningi/dietę/wypoczynek aby nie być ich więźniem, tylko przyjacielem. Ja pomimo że jestem na węglowodanowej diecie zauważyłem że nie liczenie kalorii chyba mi nie szkodzi a wiele ułatwia, już mniej więcej wiem co i kiedy jeść i chcę spróbować uwolnić się od jedzenie z excela jak nie zadziała wrócę do tabelek.

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 47 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
otóż to... żadnych skrajności w moim przypadku (oczywiście akceptuje podejście innych). Kluczowa sprawa to się ruszać i utrzymać (a być może poprawić) sprawność, siłę, lepsze zdrowie i wygląd (tak, tak). Też sobie nie wyobrażam życia z MS Excel. Teraz też w sumie nie liczę a wiem jak muszę jeść/trenować, żeby bilans się zgadzał. Jak za miesiąc skontroluję wymiary/wagę i się okaże, że trzeba podocinać to wrócę (na jakiś czas do MS Excel).

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 550 Napisanych postów 7987 Wiek 47 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 99207
Oczywiscie, ze maraton nie ma wiele wspolnego ze zdrowiem :) Dlatego pisze otwarcie - teraz realizuje swoje sportowe fanaberie i ambicje - nie zaslaniam sie zdrowiem.

Co do reszty, za rok, dwa, bedziecie sie usmiechac - z bagazem doswiadczenia i znajomoscia wlasnego organizmu regulacja poziomu BF bedzie dla Was banalna. Z relatywnie niskiego BF do jeszcze nizszego zchodzi sie latwo i szybko - nie wypowiadam sie o skrajnosciach typu 6 czy 7 % bo to dla mnie obszar nieznany. Czy sie to nam podoba czy nie, najlepsze zrodlo energii dla organizmu to kwasy tluszczowe - a nasz zapasowy tluszcz, przypominam, to 7 a nie 9 kalorii z grama. 7000 kcal w kilogramie BF, do tego 200 gram wody wiazanej przez kilogram tluszczu ludzkiego. Znajomosc tych mechanizmow pozwala na spokojne redukowanie kilograma BF w tygodniu - wymaga jednak ciezkiej fizycznej aktywnosci na odpowiednim poziomie intensywnosci, ograniczenia podazy ww ponizej poziomu zapewniajacego wykorzystanie kwasow tluszczowych jako glownego zrodla energii i ograniczenia podazy bialka tak, by zminimalizowac proces glukogenezy. Caly czas mowie o poziomie BF pomiedzy 12 a 9 procent - nizej nigdy nie sprawdzalem, wiec nie mam praktycznego doswiadczenia. Sprawdzilbym, ale boje sie ze bedzie znow nieprzyjemnie jesli idzie o samopoczucie - sprawdze, bo zblizam sie ponownie do 9% - intensyfikacja treningow przy utrzymaniu podazy na poziomie 4,5 kcal wyrzucila mnie z poziomu 12 % w okolice 10% w dwa tygodnie.

Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/_DT_Xzaar._Triathlon,_cel_Double_IronMan_2017_-t1018057-s340.html

Cele 2016:

1. Sieraków Triathlon dystans 1/4 IM - http://triathlonsierakow.pl - 28.05.2016 - 02:34:12
2. Challenge Venice dystans IM - http://www.challenge-family.com/challenge-venice/ - 05.06.2016 11:47:48
3. Challenge Poznań ME dystans IM - http://challenge-poznan.pl - 24.07.2016 11:35:22
4. Ironman 70.3 Gdynia - http://ironmangdynia.pl/pl/ - 07.08.2016

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

redukcja/recomp/masówka cele kryniu78

Następny temat

Ronin78 - pierwsze kroki - redukcja

Wiecej