Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

Marcel_197

tiaaa... już widzę ten "zwykły/tani", który kupisz na zimę

Nie chce mi się marnować czasu na mega wpisy wiec krótka relacja.

Wczoraj plecy + trices + aeroby

Podciąganie nachwytem szeroko - wolno i dokładnie ( po pierwszej serii jak tak robię to już nie mam werwy ani sił) poszło 12,12,10,8xCC

MC - na spokojnie bez szaleństwa ale chciałem prostowniki zamęczyć( i dzisiaj je czuję) poszło 70x12, 82,5x10; 100x8; 112,5x6i4. zapasy mocy są ale przy +100kg wykonuję 50/50 dobrze. czasmi deliktanie zaokrąglam nadal kręgosłup i to czuję.

Wiosło sztangielką - fajnie jak na debiut, poszło 22,5;25;27,5;30 chyba 15,12,12,10

Szrugsy - na spokojnie poszło 70 kg x 15,15,15,12. ktokolwiek twierdzi że trzeba brać ze 150 aby czuć mięsień raczej jest w mojej opozycji. robiłem na sztandze która mi korygowała uginanie łokci przy ciągnięciu do góry.

Francuz sztangą leżąc - poszło 15,15,12,10 stałym ciężarem 32,5 kg. cos chyba dobrze robiłem bo dzisiaj mam zakwasy w tricu że hoho ( po raz pierwszy po francuzu w historii)

Ściąganie wyciągu górnego - poszło 15,15x35 15x42 i 12x49 - bolało

Bieg - Vsr=11 km/h, t=30 min, kcl= 460, spokojny bieg z tylko jednym interwałem, nogi mnie bolą i czuję w nich ciągłe zmęczenie. dzięki świętom wpadnie kilka dni regeneracji.

ogólnie to cieszę się z okresu świątecznego bo od stycznia nie przeoczyłem żadnego treningu jak i regeneracja była znikoma. przerwa przed końcowym miesiącem redu jak najbardziej wskazana.

coś mi chłopaki z SFD mieszają znowu z dietą i żadne się nie przyznaje obcinają mi 150-200kc od poniedziałku i nie za bardzo potrafią to wytłumaczyć. snes nie zmienia treningu a doomer diety więc znowu wychodzi samowola programu którego trzeba pilnować.

miłych, zdrowych świat dla wszystkich



Plany na święta - odrobic zaległe relacje z rodziną

Jako że moja osobista żona połechtała dzisiaj moje ego stwierdzeniem " wyglądałeś lepiej niż 90% facetów na basenie" postanowiłem uwiecznić ten moment formy i w przypływie narcyzmu pstryknąłem( a raczej ona) sobie( mi) fotki

powstają dwa pytania:
a) co to za basen że ja wyglądam lepiej niż 90% facetów?
b) czy mam już dobra formę?

jeszcze prawie cały miesiąc redu - może skóra na brzuchu się wciągnie a wtedy powinno być już zdecydowanie lepiej.
jutro dzień rozpusty ( w sensie planuje 4-5 tys. kc) a poniedziałek znowu normalnie zgodnie z dietą - trochę odpoczynku dla stawów się przyda

pozdro

ja bym się lepiej martwił o te 10% na którym oko Twojej żony się zatrzymało

powoli zaczyna wyłazić krata

Jak tak pospinany na basenie chodziles, to na bank kozak . Poza tym schludnie bardzo i juz chudo :)

coraz lepiej. na tym zdjeciu gdzie ci troche skory zwisa to jestes w duzym pochyleniu... tak to kazdemu troche zwisa. zgol trgo bobra z brzucha to bedzie wygladalo lepiej (tylko nie pieprz wiecej, ze na estetyce ci nie zalezy skoro sie podjarales jak panienka kiedy cie zona pochwalila za wyglad.... ). barki i rece to chcialbym miec takie jak ty. Plecy tez ok. Nog nie pokazales a chyba tam masz najwiecej jeszcze roboty przed soba

Odpowiadam: basen taki jak wszędzie!!
Zapomniałem drugiego pytania : triceps fajny. Ogólnie dużo tłuszczu. Brzuch zaczyna się prezentować! Skóra się przylepi gdy stracisz tłuszcz spod niej - niestety trochę to potrwa (czas zależy od tego jak ściśle będziesz przestrzegać diety!). Kiedyś wydawało mi się inaczej - jednak bez tego nie ma efektów. (Teraz dalej nie zapisuję diety ale mam zakodowane w głowie mniej więcej kaloryczności produktów i jakoś to leci!).

Niestety ze skórą czasami bywa lipnie. Jeżeli będziesz miał szczęście to się zejdzie. Ja nie mam. Cały czas wisi, a na masie zamiast się wypełnić mięśniami to komórki tłuszczowe się napełniły z powrotem. Jeżeli za miesiąc planujesz zwrot to nie widzę szans żeby skóra się przylepiła.

Kuba - te 10% to ratownicy ku ogólnemu zaskoczeniu kilku z nich na pewno trenowało więcej niż 18 miesięcy

Rafał - dzięki, jeszcze miesiąc i będę model jak Ty

Marcel - zaznaczyłem że to moja część narcystyczna się odezwała jako że estetyka nie jest sama w sobie celem to i tak miło takie coś usłyszeć od własnej żony która musi znosić humory oraz pomagać w znacznym stopniu w osiąganiu formy którą ja chcę mieć. co do bobra na brzuchu to doszły mnie pogłoski o zakładzie czy zgolę go na finish redu wiec muszę stać w opozycji
nogi trenuje dopeiro od 6 miechów więc jest ewidentna różnica w stosunku do góry.
tutaj przykład mojego wzoru z CF - Lukas Parker - ten to ma sierść:
http://therxreview.com/interview-lucas-parker/


Ojan - jak mam od kogoś zbierać po łbie to fajnie że to jesteś ty. jako że z uporem maniaka trzymam się siłowni to jak najbardziej Twoje uwagi są słuszne. Tłuszczu jeszcze sporo, do formy np. Tomka Lecha na MP za tydzień to mi brakuje 10% bf może jeszcze z 1% ugram to i tak będę mega zadowolony i przyszykowany na masę korygującą moje braki. skóra widzę ze się powoli wciąga. niestety wymaga to więcej czasu niż samo chudnięcie.

Takie coś dzisiaj wyłapałem a w metamorfozach nie było:
http://w516.wrzuta.pl/film/2wLBZZdUdUr/zmiana_miesni_po_silowni

miłego dnia

Gwid - ze skórą jest tak jak piszę! Zejście do odpowiedniego poziomu otłuszczenia i problem znika! Nigdy nie miałeś nadwagi ponad 60kg abyś miał z tym problem. Masz albo zwiększyć aktywność fizyczną lub obniżyć kaloryczność z węglowodanów i tłuszczy albo zastosować obie te rzeczy!