Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

panowie i tak nagle, od 3 treningów takie coś? mam 6 koszulek i 3 nagle są do dupy? wszystkie są niby do biegania z dodatkiem lajkry, jedna chyba najka i 3 sztuki 4f i dwie jakieś tam. trochę dziwne to tłumaczenie nawet jak na mój topic. dziwne że wcześniej nie miałem takich problemów. coś muszę wykombinować bo mnie to masakrycznie irytuje.

Odżywienie + witaminy + minerały - może się "wykańczasz" chłopie i organizm próbuje Cię jakoś ograniczyć i wpadł na pomysł z sutami

Pamiętam jak raz wyszedłem do biegania i tuż przed bieganiem złapała mnie kolka

schudłeś -> jest Ci zimniej -> sterczą suty -> się obcierają bardziej

lol. to tak proste ze strzałkami że aż w wierze zaraz relacja z treningu dzisiajszego

Gwid

lol. to tak proste ze strzałkami że aż w wierze zaraz relacja z treningu dzisiajszego

Plizz! Bez zdjęć zdartych sutów!

Na strony z sado maso wrzuć! Zaczną wszyscy biegać

Zmieniony przez - Ronin78 w dniu 2014-03-17 20:46:20

Magor kiedyś już zapodał coś takiego jak pamiętam

17-03-2014 DT

Micha - na 100% trzymana dieta
Bilans: 2629 kcl
Białko: 240 g
Węglowodany: 230 g
Tłuszcze: 77 g
( dieta lecę wg starego planu z zeszłego tygodnia bo w tym PT samo podwyższyło mi kaloryczność - pisałem wczoraj)

Suplementacja w trakcie dnia:
GOLD-VIT C 1000 FORTE - Olimp - 1 caps
Hi-Tec kreatyna - 5 caps
Hi-Tec Stawy - 3 caps
Hi-Tec Witamin - 2 caps
hi-Tec C6 - 30 g

Dania zgodnie z dietą potreningu.
trening z lekko obolałymi nogami po biegach w sobotę i niedziele oraz z olbrzymimi domasmi po katowaniu tyłów barków. dodatkowo próbowałem sobie pstryknąć fotkę na konkurs z barkami w niedzielę, masakrycznie boli odcinek łopatek. zobaczycie sami jak będziecie pozowali

Trening split klata + ręce

Bieg - 10,6 km/h - 35 min, czekałem na kumpli bo zjeżdżałem z trasy i nie chciało mi się rozpoczynać części siłowej bez nich. zrobiłem równo 6 km tempem żółwia ( wczoraj i przedwczoraj też biegałem 10+4). co cieszy to to że przy vsr=10,6 mam bmp na poziomie 146 na 6 km. jest to spokojny stabilny bieg już. co nie cieszy to te pieprzone suty

Ogólnorozwojówka - rozciąganie, wymachy, aktony barków - 5 min

Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej - świadom że jednak jakieś siły zużyłem na bieg nie poszedłem z nastawieniem bicia rekordów. spokojnie 25x15, 30x12, 32x10 i 35x8. wszystko spokojnie na pełnym luzie.

Wyciskanie sztangielek na skosie dodatnim - 15x20; 12x22,5; 12x25; 10x30 - też bez napinki, poszło prawidłowo.

ściąganie linek wyciągu górnego - zmniejszony ciężar w porównaniu do zeszłego tygodnia poszło 20x18kg, 15x22,5; 15x27, 12x35 kg. czułem klatkę. doomsy będą jutro

Superset modlitewnik+pompki na poręczach - ciężar zmienny ale pompa masakrczyna, poszło 15,12,12,10 rep, triceps z cc ale wolno

uginanie sztangi z francuzem oburącz ze sztangą na biceps - na maszynie 4 serie 15,12,10,8. łapy mi się pięknie spompowały.

Czas trwania treningu: 90 min
Pompa - 8/10 ( w rękach miałem z 40 cm
Ciężary - 5/10
Zmęczenie - 7/10

Multimedia:

Nie chce mi się zgrywać zdjęć żarcia bo mam powtórkę z zeszłego tygodnia. Wstawiam tylko jako zajawkę bo będę to poprawiał fotkę pozycji konkursowej. Na serio ciężko jest wykonać jak Snes ( przynajmniej mi). Spróbujcie sami i powiedzcie czy was plecy nie bolą masti rzuc jakaś podpowiedź co do pozy.




Ktoś z was chodzi do Fabryki Formy? mają u mnie otworzyć 200 m od miejsca pracy - warto?

Pozdro

Problem kcal, który prawdopodobnie wynika ze zmiany treningu powinien być lada dzień rozwiązany. Z tego co wiem to informatyk pracuje nad tym. Zobaczymy co wymyśli

ciekawe to jest bo fakt faktem snes zmienił mi plan od wczoraj i wygląda na bardziej wyzywający. system to czarna magia