Gwid - powolny progres - podsumowanie 18 m. str. 223

CZUNGA

kerad37

Masz niesamowity potencjał masowy ale ja celuję w inną sylwetkę.

no wiesz kazdy ma swoj cel tak jak powiedzial Gwit ,jeden chce zaklinowac sie w futrynie :) ,a drugi chce uciekac Hitlerowi przez ruszta/przenośnia/ ,ale to juz jego problem

Zmieniony przez - CZUNGA w dniu 2013-12-18 16:55:11

A mnie nie do końca podoba się takie kpienie z celów innych. Musisz sobie wyobrazić, że twój cel z futryną jest dla wielu zabawny. Nikt jednak z ciebie nie kpi... Ja kompletnie rozumiem po co budować górę otłuszczonych mięśni. Miłośników tego typu wizerunku jest w populacji nie wiele (nie mówię o tym forum, ale o całej populacji). Poza tym, nie jest to za bardzo zdrowe po 35 roku życia.

Nie kpię jednak z twojego podejścia. Twoje podwórko, twoje zabawki. Nie do końca jednak podoba mi się kpienie z ludzi, których cele są różne od budowania masy (w tym częściowo mięśniowej) .

Marcel_197

Ja się bez bicia przyznaję, że najprawdopodobnieij siłownię odpuszczę po redukcji. Nie dlatego, że zamierzam wrócić do poprzednich nawyków, ale dlatego, że są sporty, które są dla mnie nieporównanie bardziej ciekawe (piłka, tenis, rower, pływanie). Walkę z ciężarami uważam, na ten moment, jako zło konieczne przy redukcji

po co się męczysz z tą siłownią, przecież możesz robić co innego - kto powiedział że przy redu musi być siłka
jeśli już koniecznie chcesz dźwigać ciężary to przyglądnij się treningowi CF, tam bardziej robisz wytrzymałość i wydolność niż siłę/masę, a i na potrzeby redukcji będzie skuteczniejsze takie CF od typowej siłki

Gwid - najpierw dobra rozgrzewka przed treningiem, potem przed danym ćwiczeniem również. Ja planuję jedną serię rozgrzewkową na początku danej grupy, czyli np zanim zacznę klatkę pójdzie 60kg x 15-20 i dopiero 3x5x100,110 itd. Tak jak napisałem planuję trzy serie robocze w piątkach. Ponieważ w dziesiątkach robiłem dwie, wychodziło 20 powtórzeń. Niektórzy żeby utrzymać 20 robią cztery serie robocze. Ja uważam, że to za dużk trochę. Ale zobaczę jak to zadziała i jeśli moc będzie, zrobię i cztery.
Co do tempa to dynamicznie ale powolne opuszczanie, nadal pełna kontrola.

Gwid - o sezonowcach pisałem ogólnie a nie o Tobie.

Trening siłowy/kulturystyczny nie musi być nudny i monotonny - to od nas zależy jak będzie on wyglądał.

To tak żebyśmy mieli jasność.

Dziki Amido - o to mi chodziło. Night nie odebrałem tego jako atak na mnie więc spoko. Wyjaśniłem tylko wg mojego krótkiego stażu postrzeganie sezonowców

@Kuba. Trening siłowy jest dość skuteczny przy redukcji i ma wiele innych zalet. Ciekawym "efektem ubocznym", który wystąpił jest zwiększająca się siła. Siła dla mnie jest istotna, bo ma wpływ na ogólną sprawność. Budowanie "masy" jako takiej kompletnie mnie nie interesuje.

Współpracuję z trenerem i widzę progres po ćwiczeniach siłowych, więc nie będę nic zmieniał. Poza tym, z siłownią jest trochę łatwiej bo mam ją w biurze.

W przyszłości zdecydowanie zredukuje ilość ćwiczeń siłowych na rzecz biegania, piłki, tenisa i elementów CF. Pewnie też będę od czasu do czasu robił jakieś ćwiczenia na podtrzymanie/budowanie siły.

kuba_n

Marcel_197

Ja się bez bicia przyznaję, że najprawdopodobnieij siłownię odpuszczę po redukcji. Nie dlatego, że zamierzam wrócić do poprzednich nawyków, ale dlatego, że są sporty, które są dla mnie nieporównanie bardziej ciekawe (piłka, tenis, rower, pływanie). Walkę z ciężarami uważam, na ten moment, jako zło konieczne przy redukcji

po co się męczysz z tą siłownią, przecież możesz robić co innego - kto powiedział że przy redu musi być siłka
jeśli już koniecznie chcesz dźwigać ciężary to przyglądnij się treningowi CF, tam bardziej robisz wytrzymałość i wydolność niż siłę/masę, a i na potrzeby redukcji będzie skuteczniejsze takie CF od typowej siłki

oczywiście ,ze tak jest jak napisał Kuba ,silka na redukcje jest ostatnią rzeczą,a jak juz kogos to nie rajcuje to juz w ogóle nie roumiem po co to ciągnąc jak za karę

Marcel_197

CZUNGA

kerad37

Masz niesamowity potencjał masowy ale ja celuję w inną sylwetkę.

no wiesz kazdy ma swoj cel tak jak powiedzial Gwit ,jeden chce zaklinowac sie w futrynie :) ,a drugi chce uciekac Hitlerowi przez ruszta/przenośnia/ ,ale to juz jego problem

Zmieniony przez - CZUNGA w dniu 2013-12-18 16:55:11

A mnie nie do końca podoba się takie kpienie z celów innych. Musisz sobie wyobrazić, że twój cel z futryną jest dla wielu zabawny. Nikt jednak z ciebie nie kpi... Ja kompletnie rozumiem po co budować górę otłuszczonych mięśni. Miłośników tego typu wizerunku jest w populacji nie wiele (nie mówię o tym forum, ale o całej populacji). Poza tym, nie jest to za bardzo zdrowe po 35 roku życia.

Nie kpię jednak z twojego podejścia. Twoje podwórko, twoje zabawki. Nie do końca jednak podoba mi się kpienie z ludzi, których cele są różne od budowania masy (w tym częściowo mięśniowej) .

A MI NIE PODOBA SIE KPIENIE Z KULTURYSTYKI I TO PRZEZ LUDZI CO g**** WIEDZA NA JEJ TEMAT
NAJPIERW TRZEBA ZASMAKOWAC ŻEBY KRYTYKOWAĆ
NIC NIE KUMASZ ,TA FUTRYNA TO BYŁA DLA JAJ I Z PRZEKORY,MOIM CELEM NIE JEST BUDOWANIE MASY , SIŁOWNIA JEST TO CZĘSCIĄ MOJEGO ŻYCIA JAK MYCIE ZĘBOW , OOO! ALBO TAK JAK STAWIANIE KLOCKA ,A TRUDNO STAWIAC KLOCKA DO CELU ,NO CHYBA ŻE SĄ TAKIE ORGINAŁY






Zmieniony przez - CZUNGA w dniu 2013-12-19 16:07:10

po pierwsze: nie kpię z kulturystyki. Napisałem, że nie rozumiem twojego konkretnego podejścia. "Futryna" sama w sobie była oczywiście przenośnią, ale podkreślałeś kilkanaście razy, że twoim celem jest być dużym (tak, żeby króliki spyerdalały)
po drugie: moja wypowiedź to reakcja na twoje kpiny na przykład z cross fit. Cross fit też chyba nie poznałeś, więc zgodnie ze twoją własną teorią nie powinienes zabierać głosu i krytykować
po trzecie: nie będę dalej dyskutował z tobą
po czwarte: sorry Gwid za śmietnik

Marcel_197

po pierwsze: nie kpię z kulturystyki. Napisałem, że nie rozumiem twojego konkretnego podejścia. "Futryna" sama w sobie była oczywiście przenośnią, ale podkreślałeś kilkanaście razy, że twoim celem jest być dużym (tak, żeby króliki spyerdalały)
po drugie: moja wypowiedź to reakcja na twoje kpiny na przykład z cross fit. Cross fit też chyba nie poznałeś, więc zgodnie ze twoją własną teorią nie powinienes zabierać głosu i krytykować
po trzecie: nie będę dalej dyskutował z tobą
po czwarte: sorry Gwid za śmietnik

cros jest od dawna ,tylko kiedys to inaczej sie nazywało,bardziej mi to sie kojarzy z treningiem obwodowym , ,wystarczyło zapisac sie na judo ,zapasy ,lekkoatletyke i wiele innych dyscyplin,ktorych elementem treningu było cos na zasadzie dzisiejszego crooosrosa:),

osobiscie jedna po drugiej przerabiałem
pamietam tez cross z przedszkola i z wojska:)

http://andrzejrudawski.natemat.pl/33255,crossfit-powrot-do-korzeni 



Zmieniony przez - CZUNGA w dniu 2013-12-19 16:46:09