Dieta kopenhaska II

i witam nowych xD

nie ćwiczyć? ale że co : wcale?
ale ja na tym forum przeczytałam że niektórzy biegali, jeździli na rowerze i ogólnie ruszali się... ja tylko robie tą "6" i czasem jeżdze na rowerze, poza tym spacery - i myślałam cały czas jakby tu zwiększyć wysiłek...
jestem właśnie po ćwiczeniach i piję moja drugą kawke - pyszną , czarną mmmm....
czytam forum bo to naprawdę pomaga!
dziękuje za powitanie - miło być nową :)

no jeśli czujesz się na siłach to ja tam przeciwwskazań nie widzę choć przy dziennej porcji 600 kcal (bo tyle chyba gdzieś te posiłki mają)ćwiczenia mogą powodować zbytnie obciążenie dla organizmu.

dla pewności poczekaj na joggera, on cię bardzo dokładnie poinformuje :)

choć możesz poczytać całe forum... wiem że kiedyś o tym jogger pisał i ja to nawet czytałam tylko że nie pamiętam co tam było...

czwarty dzień sie kończy - jednak nie było tak różowo jak sie wydwało - sałatka owocowa pyszna i żeby kupić owoce musiałam sie wybrać rowerem do miasta - czyli dodatkowy plus... ale po zjedzeniu tej sałatki zrobiło mi sie niedobrze i byłam ospała.
jutro 5 dzień: ranek bez kawy? za to z marchewką... pewnie wypije tą kawę jeszcze przed obiadem bo ten dopiero koło 15...
czekam na joggera i jego wskazówki!
dobranoc

nikitaf ja startuję, a co z tobą ;>

Ja niestety startuje od jutra poniewaz wczoraj wrocilam w nocy do domku i nie zdazylam do marketuy po zakupy a dzis rano zaspalam do pracy. Moze tez zacznij od jutra razem razniej :p

Witam wszystkich w ten piękny poranek. U mnie dzisiaj 6 dzień.Popijam właśnie kawkę z cukrem i ledwo ją przełykam,ale jak trzeba to trzeba.To dziwne ale ta kawka mi naprawdę poprawia samopoczucie, poza tym nie mam po jej wypiciu żadnych zachcianek na słodycze czy inne przekąsi. Jeśli codzi o posiłki to nie zjadam do końca wszystkich porcji, tzn jem ale w mniejszych ilościach- nanormalniej w świecie-żołądek mi się już chyba skóczył. Najgorsze dla mnie w tej diecie są jajka. I o te jajka chciałam zapytać, czy mogę wyrzucić z nich żółtko?
Szkoda że Jogger nie odpowiedział na moje pytania, bardzo na niego liczyłam
Jak narazie do dnia dzisiejszego-zyli po 5 dniach diety spadek wagi to 4,7 kg.Jeśli chodzi o obwody to jest zdecydowana różnica i jestem z tego bardzo zadowolona.Więc sądzę że to nie woda zeszła, bo gdyby to była woda tak jak wszystkie niedowiarki tutaj straszą, to nie zniknąłby mi tłuszczyk, któryodznaczał się pod stanikiem jako tzw oponka.
Powoli już zarysowują mi się kości bodrowe i pozbywam się tzw lustrzycy hehe
Mam nadzieję zmieścić sie w spodnie sprzed dwóch lat w rozmiarze 34):
Najważniejszym aspektem diety jest fakt iż nauczyłam się odżywiać i mam zamiar pozostać na tej diecie nie 13 dni, ale taką dietę stosować już do końca życia., jednak po 13 dniu bedę mogła zjeść nadprogramowe jabłko,albo popcorn w kinie
Zaraz sprawdzę mój dzisiejszy jadłospis.Później się odezwę papapa
Aha witam wszystkich i dziękuję za miłe przywitanie na forum
Wypijam w ciągu dnia ok 3,5 litra płynów

po takiej ilości płynów ja bym chyba z kibelka nie wyszła
czytałam kiedyś że jak ktoś dostał skay białkowej to może jajka zastąpić szynką (słowa joggera) więc może czasem zamiast tych jajek wciągnij sobie plasterki szyneczki ...

ja zamierzam tak zrobić, bo już czasami nie daję rady tego przełknąć, a taki dzień odmiany po kilku dniach chyba nie zaszkodzi ;)

ja zaczęłam od dzisiaj, i nie zamierzam zwlekać dłużej, bo już sie na pewno drugi raz nie zbiorę...