Teraz sobie zadaję pytanie czy na tak śmiesznych ciężarach w tempie 4:1 3:3 lub 2:2
będę w stanie rozwinąć tą partię, szczególnie że ciężko tu o podbijanie objętości.
Znajomy z siłowni stosuje ten trening od ponad roku i na pewno strasznie poprawił jakość mięśni,
ale wielkość bez zmian, chociaż o to trudno mając 15 lat regularnych treningów za sobą.
Na stawy myślę o dodaniu ostaryny. Jedni mówią, że skuteczna, a inni, że to chłam.
Kwestia taka, że nie wiem jak to dawkować i czy na pewno nie dostanę jakiegoś
PH, które mi flaki przetrzepie. Chociaż wyszła teraz ponoć w pełni legit seria.
Do tego popijanie 1-2g MSM z witaminą C.
Może coś by to dało na ten łokieć i nadgarstek.
Na GH mnie nie stać
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2016-07-12 13:34:10
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html