Tsu- dziennik treningowy

Paatik

Cola z paluszkami? Chyba działa na zasadzie co cię nie zabije to cie wzmocni...
Tsu - a propos Twojego wpisu u Czołga to ja nie wiem skąd Ty byś chciała jeszcze redukować? Toc już same muscle zostały.

Ale kraty jeszcze nie mam.. to bardziej pół żartem, niż pół serio było..
Póki co się głowię, jak bezpiecznie z tej redukcji wyjść..

niby żartem, ale kraty faktycznie nie ma,
jest super ale taki ostatni szlif by nie zawadził
skoro nie męczysz się jakoś bardzo to można spróbować, później zawsze będzie łatwiej przy ewentualnych kolejnych redukcjach

Kabo z tą kratą u kobiet to nie jest tak łatwo, zależy od predyspozycji i budowy. Ostatnio u Paatik był ten temat. Nie każdej niski bf służy, często może być przyczyną różnych problemów, np. wydłużenie cyklu czy zanik okresu. Trzeba z głową do tematu podchodzić i obserwować organizm. Na dodatek niektórym ciężko taki niski bf i kratę utrzymać.

Viki szczerze mówić to posta pisałem pamiętając Twoje foto, a budowę macie chyba podobną .

W życiu nie miałam kraty, więc nie mam pojęcia, ile bym musiała zredukować, żeby ją zobaczyć.. ale przy 58kg też jej nie było widać. Boję się, że gra nie warta świeczki.. chociaż to fakt, redukcja mnie jakoś specjalnie nie zmęczyła, więc mogłabym kontynuować.

Tsu jaka jest Twoja normalna waga codzienna? Taką jaką masz normalnie nie tyjąc/ nie redukując. Schody w redukcji zaczynają się dopiero wtedy, gdy chcesz zejść poniżej tego swojego 0 w kg. Ja np. z reguły ważę 59/60kg, wszystko powyżej 60 schodzi szybciutko, wszystko poniżej jest ciężkie do zredukowania i idzie powoli.


Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2020-07-09 09:25:39

kabo9

Viki szczerze mówić to posta pisałem pamiętając Twoje foto, a budowę macie chyba podobną .

Kabo u mnie lekki zarys kraty nie wymaga większego wysiłku. Ale jakbym chciała tą kratę wyraźniejszą, czy chciałabym powalczyć z fatem na udach (bo tam najwięcej siedzi) to nie ma szans tak żeby się obyło bez problemów i żeby to utrzymać na dłużej. Tak jak Nene napisała, jest taki punkt poniżej którego organizm będzie się mocno bronił.
Ja bym u Tsu spróbowała teraz utrzymać efekt przy normalnych kcal i ewentualnie po okresie stabilizacji spróbować znowu, choć uważam że sylwetka wygląda teraz super i wcale tej kraty nie trzeba

Nene87

Tsu jaka jest Twoja normalna waga codzienna? Taką jaką masz normalnie nie tyjąc/ nie redukując. Schody w redukcji zaczynają się dopiero wtedy, gdy chcesz zejść poniżej tego swojego 0 w kg. Ja np. z reguły ważę 59/60kg, wszystko powyżej 60 schodzi szybciutko, wszystko poniżej jest ciężkie do zredukowania i idzie powoli.

U mnie Nene to jest zależne od aktywności. Przy treningu siłowym zwykle 61-62kg, kiedy biegałam w okolicach 58kg a nawet mniej.. tyle, że w sposób naturalny ciało pozbywa się też mięśni, które są zbędne przy dominującej aktywności.

no to sama wiesz czemu redukcja Ci tak sprawnie poszła. Teraz zaczną się schody, jeśli chcesz dalej redukować. Zastanów się też czy warto tracić mięśnie, bo nie masz siłowego tak jak kiedyś, a sporo biegasz

Nene.. tyle, że sylwetka nie stanowiła nigdy clou moich oczekiwań treningowych, gonię raczej za wynikiem a redukcja była niejako przy okazji, bo źle się już czułam ważąc 65 kg i potrzebowałam motywacji, żeby coś z tym zrobić. Bieganie doszło w trakcie redukcji ale skoro się wykręciłam, to sprawdzam, ile mogę z siebie wycisnąć w tej kwestii. Ta krata jeśli miałaby się pojawić, to też raczej przy okazji, bo nie zamierzam się zarzynać w tym celu.. jak jeszcze coś zleci to dobrze, jak nie, to też dobrze.