[BLOG] zdrowo i sportowo - Nene87

Strasznie niewygodnie, ale się da. Ja tylko muszę mocno pilnować ustawienia łopatek żeby nie przeciążać barków.

"jak to mówili w zakładach pracy, kiedyś rekord, dzisiaj norma":)
Nene - a oświeć mnie trochę o co chodzi w tym założeniu powtórzeń: MC sumo 9/7/5/5/5/5/3
Myślałam, ze pierwsze 2 serie to takie rozgrzewkowe, potem właściwe i na koniec taka "próba" pójścia dalej. Ale wtedy nie do końca rozumiem użyte obciążenia:9x60kg/ 7x60kg/ 5x70kg/ 5x70kg/ 5x80kg/ 5x90kg/ 3x100kg
rozgrzewkowe najpierw 9, potem 7 z tym samym ciężarem?
Sorry - zaciekawiło mnie to. Jak już planuję pisać sobie te moje MC, to chciałam przyjrzeć się silniejszym i coś niecoś ściągnąć:) Czuj sie podglądana:)

tak, dwie serie na 60kg traktuję jako rozgrzewkowe. Z reguły idę na wyczucie, czasami jak zrobię serię na 70 to czuję, że powinnam zrobić jeszcze jedną na 70,a czasami wiem, że mogę iść w 80 od razu, więc to wszystko zależy od dnia i samopoczucia

17-23.06.2019r.

Poniedziałek

tenis - 1h
rower - 10km
kroki - 15k

Wtorek

odpoczynek, organizm odmówił współpracy
kroki - 11k

Środa

trening obwodowy z kamizelką 10kg - 40min.
rower - 13km
kroki - 15k


Czwartek

rower - 35km
kroki - 15k


Piatek

trening obwodowy:
1a. Goblet sumo 22kg x 15p.
1b. Pajace 30p.
1c. Bułgary 10kg x 12p.
1d. Przysiad z wyskokiem 15p.
1e. brzuch wznosy nóg 20p.
powtórzone x5

kroki - 15k

Sobota

tenis - 40min.
rower - 8km
kroki: 20k


Niedziela

rower - 23km
kroki - 8k








Zmieniony przez - Nene87 w dniu 2019-06-24 07:16:52

Każde Magnum znajdzie swojego amatora:)
Z zazdrością patrze na te trzydzieści kilka km rowerem - jak po szosie to tez daję radę, ale jak po lesie i itp. to kurczę już po 20 mam dosyć.


Zmieniony przez - Paatik w dniu 2019-06-24 07:51:48

Paatik

Każde Magnum znajdzie swojego amatora:)
Z zazdrością patrze na te trzydzieści kilka km rowerem - jak po szosie to tez daję radę, ale jak po lesie i itp. to kurczę już po 20 mam dosyć.

W sumie smakiem nie odbiega w ogóle od normalnych Magnumów, więc cieszę się, że pomyśleli o takich osobach jak ja
ja mieszkam w górach, więc teren jest mocno różnorodny, ale jak widać po wzniesieniach lekko nie było te 35km poszło gładko z dużym niedosytem za to 23km wczoraj wspominam z bólem - myślałam, że ducha wyzionę takie wzniesienie było na odcinku 4km 3 razy musiałam prowadzić rower

No górki ładne - można się nieźle napedałować na podjazdach.

dzięki za info o takim magnum! wybawienie przy diecie bezmlecznej i niechęci do sorbetów

Kaka jest trochę Vege lodów np w Lidlu - trzeba tylko dobrze patrzeć

Też muszę spróbować - nigdy nie jadłem wegańskich lodów.