Domino, a dziękuję- swego czasu jeszcze ludziom podobała się pizza na twarogu, gdzie duży rozmiar miał jakieś 20g węgli max A ciasto mimo, że właśnie twaróg, zero kwaśności i konsystencja jak cienkie w pizzerii Zrobię niedługo!
-------------------------------------------
MASA- WSTĘP
Tydzień 5
17.08.2018 - DT nr 3
Miły poranek i jak już było wspominane, musiało być na szybkości, po koło południa lecieliśmy z Asią dograć parę spraw odnośnie sali weselnej i do jej rodziców, gdzie udało się wykonać drugie cardio sprzątając podwórko Tzn ledwo, bo po nogach byłem padnięty na max...
Naleśniki z "czeko-dżemem"- w mniejszych ilościach ten specyfik jest ok, natomiast załadowałem go 100g (WW50 T4) i niestety zmuliło, choć bardziej słodko-gorzkie. Ogólnie po chwili czujesz, że posmarowałeś naleśniki wcześniej wymemłaną w gębie czekoladą z nadzieniem Perdolę- wracam do nutelli
Tutaj makaron z kurakiem w sosie lazurowo-koperkowym- bdb, dzieło Asi!
Taki ładny szocik już na wieczór, co by nie usnąć i zjeść czawajnicę
Po staremu.
NOGI
Komentarz:
Już wiedziałem, że będzie to mały przełom- niedawno jak wiecie wróciłem do zwykłych siadów, a dziś postanowiłem pierwszy raz od września założyć 100kg. Tzn nie forsowałem tego, po prostu zacząłem lecieć progresję i pod koniec stwierdziłem, że założę na bardziej próbę. Poszło 6x, więc wobec kiedysiejszych treningów to śmiech, ale jak mówię- pewien przełom, co bardzo cieszy. Ogólnie zadziałałem jak kiedyś, czyli dojść progresem, zejść regresem (już z krótszymi przerwami). Co ciekawe- o ile progresja (70x12, 80x10, 90x8, 100x6) to 80x10 tak dość odczuwalnie, tak ten sam ciężar na regresie i zejściu w dół chyba idzie łatwiej
Wygląda jak 180
Ogólnie bardzo fajnie, było pilnowanie pozycji, praca przeponą i biodrami, zero problemów ze str krzyża. No i +5kg wzgl ost tygodnia. Następnie tradycyjnie hacki Platza- oj po tym zajeździe na siadach już na gołej platformie czuć było uda Ale dołożyłem i tak +2,5kg i poszło super. Tak samo jw- kontrola pozycji, spięty brzuch, oddech przeponą, na górze spinanie pośladków (na kolejny dzień brzuch i poślad przekwaszony).
Prostowanie i uginanie w SS, również ciężar w górę, ale tylko w wyprostach, +5kg. Ogólnie sieczka i pieczenie.
Myślałem nad tym żurawiem, czy faktycznie go zostawić bo jednak czuć było krzyż ostatnim razem, ale potestowałem pozycję i było bardzo OK
Na koniec łydki w serii łączonej. Świetny trening! Mobilizacje i cardio na pełnej szybkości.
Zaraz lecę na klatkę! Potem chill i odwiedziny u babci
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-08-19 08:05:49
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
MASA MASA MASA
CzawajPrzede wszystkim mam w głowie, że muszę w końcu wpaść po motywację i poćwiczyć coś obok Ciebie Możliwe, że przed weselem jeszcze się uda! Jakby się uparł to w ten sam dzień, w końcu sala w Zatorze!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-08-19 08:05:49
nie bo na pompie w garniak nie wejdziesz :D
Aktualny dziennik:
http://www.sfd.pl/Mariusz_Żaba:_MPJ_2015_str_34,_Kłodzko_44-t1089000.html
Galeria zdjęc:
http://www.sfd.pl/Marian_rocznik_92-t628047.html
DOPÓKI WALCZYSZ JESTEŚ ZWYCIĘZCĄ!
MARIAN 17CzawajPrzede wszystkim mam w głowie, że muszę w końcu wpaść po motywację i poćwiczyć coś obok Ciebie Możliwe, że przed weselem jeszcze się uda! Jakby się uparł to w ten sam dzień, w końcu sala w Zatorze!
Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2018-08-19 08:05:49
nie bo na pompie w garniak nie wejdziesz :D
.. ale przynajmniej się wyluzuje przed
Fajnie że wróciłeś do siadów, zmotywowales też mnie. Też ok 100 kg i też śmiech w porównaniu z tym co było. Ale początek jest...
I przez Ciebie się też roluję. Świetna sprawa!!!
http://www.sfd.pl/tomaszS/_Dziennik_treningowy.-t880903.html DZIENNIK (zapraszam!)
http://www.sfd.pl/Schudłem!!_:_Nowe_fotki_str_4_i_8-t456674.html <- moje historia - fotki.
Marian, moglo by tak byc!
Leon, poki co o dziwo stresu brak, ale blizej faktycznie moze byc nerwowo
Tomasz, tak, maja na stronie tabele w pdf Siady super, od razu mam przed oczami Platza poki co bede meczyl te 100kg, zaczne dokladac jak dojde do 15x rolowanie super sprawa, nie tak walek jak pileczka
----------------------
Dwie zalegle wpiski Wam wisze, pojawia sie jutro! Byly bardzo dobre treningi klatki i plecow teraz relaks nad woda, pozdrawiam!
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
MASA- WSTĘP
Tydzień 6
19.08.2018 i 20.08.2018 - DT nr 1 (w 2óch częściach)
Oba dni wstałem koło 5:30, planowałem przyjść z treningu koło 10, prawie jak Asia wstanie odsypiając po nocce W ten sposób mieliśmy dla siebie prawie cały dzień i wykorzystaliśmy go to na odwiedziny u babci, to na opalanie i odpoczynek
Pomiary:
Standardowo to idzie:
pas/talia +0,5cm
waga aż +1kg
w lustrze nadal wygląda tak jak po redukcji, albo lepiej
W oba dni potreningowo wpadły naleśniki- w niedzielę z nutellą i budyniem AN, w poniedziałek z dżemem i też z budyniem:
Manna z budyniem, odżywką i galaretką- również deser w oba dni:
W niedzielę makaron, kurak i sos śmietanowy:
W pon pojemnik z kaszą, kurakiem i ogórami- nad wodą, nic ciekawego to bez zdj
I jeszcze fota zacnej czawajnicy z kabanosem i grzybami- w oba dni:
Po staremu.
KLATKA
Komentarz:
Wyciskanie na skosie ciężar z zeszłego tygodnia, ale zdecydowanie lepsza technika w 2óch ostatnich seriach, w sensie głębiej i z lepszym czuciem. Drop wykonany większym ciężarem.
Sztanga na płasko trochę słabiej, 70x3 tylko, ale dobite mniejszym ciężarem i na 2óch dropach.
Potem hamer skos- tutaj postęp względem ostatniego tygodnia, w serii łączonej z rozpiętkami w bramie, siedząc.
Na koniec dobiłem się jeszcze pompkami, ale opierając się na poręczach, fajna sprawa, bo przy dipsach czuję kłucie w barku
Ogólnie bdb trening- mobilizacje, a potem cardio na zewnątrz
PLECY
Komentarz:
W wiosłowaniu sztangą leżąc postęp- 3 pierwsze serie dodałem 2,5kg do każdej, w ostatniej powtórzyłem ciężar z ost treningu, 95kg, i poszło o wiele sprawniej! Oczywiście 2x drop. Dalej podciąganie, również lepiej niż ostatnim razem, zakończone potrójnym dropem na hamerze. Jako 3cie ćwiczenie ostatnio zamiast high rowa miałem to ściąganie neutrala pod kątem do klatki, oparty o ławkę, ale z uwagi na zajęte bramy wrzuciłem stary dobry high row, lekko unosząc siedzisko dla odmiany. Weszło super, w serii łączonej z narciarzem na wyciągu- tutaj dołożyłem 2,5kg. Na koniec RDL, gdzie również zaliczyłem postęp, dodając 5kg w 2óch ostatnich seriach.
Dół pleców bez zarzutów, natomiast tak samo jak w zeszłym tygodniu, po ćwiczeniu czuję mega spięcie między łopatkami, w odc piersiowym kręgosłupa. Nie jest to ból, bardziej zmęczenie i dyskomfort. Czuję go też gdy biorę głęboki oddech, a ustępuje natychmiast po zgarbieniu się i rozchyleniu łopatek. Oczywiście masażu i rolowaniu też. Podobnie na dzień następny, zaś 2giego dnia pewnie zniknie. Pytanie do Was- może powinienem trzymać te górne plecy prościej? Jak mają zachowywać się łopatki przy ćwiczeniu- wypuszczać je normalnie, czy lekko spiąć? Dzięki za porady! Tak czy siak- mega trening! Mobilizacje i cardio (również na zewnątrz). 30min, ale po konsultacjach z Marianem, w tym tygodniu obcinam je do 25min x4.
Dziś robota, ale jutro najprawdopodobniej popołudniu wybiorę się na trening do Bodymasa, do Nowego Targu Jeśli tak się stanie, na pewno powstanie obszerny materiał i film bo trening z góry skazany jest na sukces
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
Masa mięśni brzucha - ćwiczenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- 303
- 304
- 305
- 306
- 307
- 308
- 309
- 310
- 311
- 312
- 313
- 314
- 315
- 316
- 317
- 318
- 319
- 320
- 321
- 322
- 323
- 324
- 325
- 326
- 327
- 328
- 329
- 330
- 331
- 332
- ...
- 333