[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

o rany, Krzych666 napisał posta a jak napisał to konkretnie jak zwykle. kurcze, masz rację Krzych - patrzę teraz na bibliografię Delaviera i znajduję co najmniej 3 pozycje dla kobiet. wyszło szydło z worka - tak to jest znac jedynie atlas treningu siłowego i mówić że zna się Delaviera az wstyd :( no nic. dzięki wielkie za wskazówkę! :) nadrobię zaległości :) i piękne dzięki za odzew ;)

Krzychuuu!

Padme, nie przejmuj się- sam zapomniałem o tej pozycji, a przecież wielokrotnie sprawdzałem twórczość Delaviera...

15.06.2017
REDU dzień 53 DT

Dieta:

Ogólnie kurczak w warzywach- to z kaszą, to z makaronem

Do kawy

Lubicie yerbę?

Suplementy:
Po staremu.

BARKI+TRICEPS


Komentarz:
No to dzień 2gi z Krzychem! Przed treningiem prawie obejrzeliśmy nowy filmik z Platzem, gdzie pokazuje jak trenować na max



Trochę mocnej muzyki i można zaczynać! U mnie na pierwszy ogień barki, Krzych miał w planie klatkę. Lecę z wyciskaniem sztangielek- już na dzień dobry mniejszy niż zwykle ciężar, bo wiem, że Krzych ceni zakres od samego dołu- chcę coś przyszpanować Jednak nawet pogłębiony zakres, to nic dla mojego towarzysza- od razu dostaję reprymendę. Wiadomo, że każdy ma swój sposób i technikę, wszak ja czuję dobrze przedni akton, ale Krzych przedstawia swoją wersję- nieco inne prowadzenie sztangielki, pozycję łokcia oraz lekki skręt nadgarstka. Ciężar w dół, próba- to działa! Jeszcze parę poprawek i oczywiście przyznaje rację Krzychowi. I teraz uwaga- to doskonała analogia do mojego podejścia z kiedyś, schematyczne, głuche na zmiany- dopiero właśnie Krzych naprowadził mnie na prawidłową (jak się okazało dla mnie) drogę. Wtedy też zacząłem stosować regresję, dodatkowe powtórzenia. Dzięki Krzychu Nie będę się rozpisywał- patrzcie na filmik co się działo:



Mniej więcej w tym momencie Krzych rozpoczął trening klatki. Znów miałem okazje podejrzeć "jak to się robi". Szczególnie zakres ruchu, eksplozywne ruchy, mocne dodatkowe powtórzenia. Muszę zweryfikować mój trening klatki Czuję się staro przy Krzychu Dalsze ćw na barki to unoszenia, niektóre z dropami. Tempo szybkie- czas trochę goni, o 20:20 pociąg... Jazda z tricepsem- wycisk wąsko. Krzych radzi węższy chwyt- niestety nadgarstki bolą. Kurva, ja chyba faktycznie jestem starszy od niego Niemniej jednak weszło! Francuz ze sztangielkami również. Przechodzę do prostowania sprzed głowy na wyciągu, ale Krzych proponuje mi typowy ruch zza głowy. Nowy bodziec, dużo większy zakres ruchu- oczywiście nie żałuję i dobijam triceps na maksa. Krzych pomaga przy paru ostatnich ruchach. To był świetny edukujący trening! Jako, że towarzysz zaczął później- jedząc potreningowy obserwuję bacznie jego walkę z klatką. Od samego patrzenia boli mnie moja



Żal było wyjeżdżać, ale w tym roku jeszcze zawitam i jestem pewny, że zastane Krzycha w jeszcze lepszej formie!

Kurczę! Już po raz kolejny przez któryś dziennik przewija mi się Yerba, że aż chyba w końcu sam będę musiał zamówić zestaw testowy i posmakować bo opinie pozytywne :)
Forma zacnie się prezentuje :)

u mnie w pracy popijają podobno lepiej klopie niż kawa

też nigdy nie miałem z tym styczności, z guaraną tak, na ryby brałem jak po nocce miałem wracać to 2 kapsy szły i lepiej napewno to ruszało niż kofa.

No to polecam Wam yerbe, ta z dodatkiem guarany naprawde kopie i to inaczej niz kawa. Bardziej dlugofalowo. No i aromat wg mnie swietny, celebracja picia tego, taka wyjatkowosc Ma to znaczenie.

No, a ja jade z moja wlasnie do Szczawnicy- cos sie pochodzi, wieczor pogrilluje a jutro uderzamy na terme Bania Bede wygrzewal zakwasy po wczorajszych nogach.

Jak mi sie uda zapodam jeszcze dzis relacje z nich- poszedlem na powtorzenia i w siadach bylo 70kg x 30, 17, 13 +dropy. Kiepska wiec wizja spacerowania dzis, no ale moze rozchodze to

Udanej niedzieli!

I wzajemnie :)

Te Twoje wypiski czyta się jak kolejne rozdziały ciekawej książki super

Terma Bania fajna sprawa tęsknię za klimatem gór, co roku tam jestem odkąd i powtarzam sobie ze czas na zmiany i za rok coś innego, a mija niecały rok i znowu ciągnie ...ale tym razem już Bieszczady dla odmiany na 99% a nie Tatry i okolice

miłego wypoczynku

Dziekujemy!

My juz po kawie i ...pizzy
Zasoby fatu i wegla na dzis wiec zuzyte Ale tez dzis sie na bide z 15km zrobi na nogach wiec energii musi byc wiecej

Wypoczywaj Tomek! Od liczenia kcal jeszcze nie raz Cię głowa rozboli