maceek
Daliście się ponieść sławetnemu zapotrzebowaniu na BCAA w trakcie treningu i tyle. Zapobieganie katabolizmowi itp...nie ma takiej opcji żeby podczas treningu zapobiegać katabolizmowi. Musi nastąpić żeby był
anabolizm.Podczas treningu a najlepiej przed mamy dostarczyć energię a budulec dostarczamy na noc bo rośniemy tylko jak śpimy... Jasne jak słońce ale każdy ma prawo do własnego zdania.
Zacytowałeś mnie to odpowiem. Procesy katabolizmu i anabolizmu mogą i zachodzą jednocześnie. Podczas gdy do pierwszego potrzebujemy w zasadzie tylko bodźca, to do drugiego z procesów potrzebujemy również budulca. I nie chodzi tu o zapobieganie katabolizmowi (niczego takiego nie napisałem), bo to niemożliwe, lecz o to by przy występującym procesie katabolizmu, stworzyć warunki do zainicjowania anabolizmu.
Nie rozumiem też skąd się wzięło przeświadczenie, że mięśnie rosną tylko gdy śpimy. A co ze wzrostem włosów i paznokci? To również procesy anaboliczne. W jakim celu zalecane jest spożywanie białka w ciągu dnia (mniejsza o ilości), skoro można całe białko przyjąć przed snem i z głowy?
Zarówno jeden jak i drugi proces zachodzi na okrągło, przez całą dobę, zmienna jest jedynie prędkość reakcji w zależności od pory dnia (noc czy dzień).
No i kwestia czy przyjmować podczas wysiłku czy nie. Zasadniczo podczas wysiłku (treningu) układ trawienny ma niewiele do roboty, gdyż cała reszta zajęta jest dźwiganiem ciężarów. Trawienie zwalnia, znacznie Jednak gdy to dźwiganie przeciąga się, a siłą rzeczy krew krąży w całym układzie krwionośnym, to czemu przy okazji nie miałaby dostarczyć trochę aminek? Nie twierdzę, że to jest niezbędne, zaszkodzić na pewno nie zaszkodzi. Powtórzę się, kwestia zasobności portfela.
Kwestia dostarczenia energii. Zwykle większość trenujących osób ma wystarczająco energii na trzy treningi nim wycycka się z glikogenu, także dostarczanie jej podczas treningu jest nieuzasadnione ale przyjemne. Dochodzi tu jeszcze kwestia stosowanej diety, ale nie będę się już nad tym rozwodził.