AURA MOCY - TRÓJBÓJ SIŁOWY

no to dajesz, ale bez 6 z przodu się nie pokazuj
(motywacja musi być)

Taki byl plan, tylko siedze za duzo na forum i mnie przekonaly cholery do zmiany planu

EDIT: pomyslalem, ze ktos nie zrozumie zartu i sie obrazi. z tymi cholerami to zart.


Zmieniony przez - fanslaska w dniu 2016-12-15 15:27:35

Żeby zaliczyć 560kg to najpierw musiałbyś zaliczyć spadek formy
Myślę, że spokojnie 580 pójdzie, a jak wcześniej syn Ci lapka rozbije, to i po 6 paczek podejdziesz.

_Szajba_

a jak wcześniej syn Ci lapka rozbije, to i po 6 paczek podejdziesz.

to nie głupie jest

Fans coś dla Ciebie-mod SFD Hubert robi mc-pewnie waży ok 90 kg

https://www.facebook.com/hubert.urbaniak.9/videos/1288250431248695/ 

fanslaska

_Szajba_

a jak wcześniej syn Ci lapka rozbije, to i po 6 paczek podejdziesz.

to nie głupie jest

Ja motywacyjnie przy bieganiu wyobrażam sobie wszystko, co najgorsze może mnie spotkać i przypominam, co spotkało. Wtedy łapię wk***a i jest moc, a i złe doświadczenia wyparowują razem z potem ;)

Fan wszystkiego ...

Jestem Nie tak łatwo się mnie pozbyć

Spóźnione noworoczne życzenia dla was wszystkich, niech wam się wiedzie.
A, i jeszcze specjalne przeprosiny dla Jawora, nie udało się potrenować wspólnie mimo szumnych z mojej strony zapowiedzi. Najpierw rozłożyło mi Zośkę i mieliśmy tour the lekarze. W 1szy dzień świąt nastąpiła taka sytuacja, że gorzała+smartphone+podłamana żona i rano się budzę z mailami z bookingcom Dziadki z wnukami do Zieleńca a ja z moją małżonką do Zakopanego (tak wywnioskowałem po ilości zabookowanych miejsc ). Ależ to był wyjazd, mógłbym go nazwać "nie wiedziałem", bo
- nie wiedziałem, że mogę jeszcze tyle zjeść
-nie wiedziałem, że mogę jeszcze tyle wypić
- nie wiedziałem, że mogę jeszcze mieć takie pomysly
- i nie wiedziałem, że mogę jeszcze tyle (ale to już nie wasza sprawa )
Intensywne 4 dni pagórki jakieś zaliczone, ale treningiem nazwać tego nie mogę - jak nie kolejkami, to saniami

Wracając do myśli przewodniej tego dziennika. Są problemy
1. Waga 104.8kg
2. Zawody mojego okręgu przesunięte na 18go, raz że za wcześnie a dwa, ze w Sobotę. Odpadają więc. Mam jednak furtkę, zasady są takie, że można startować w innym okręgu, jeżeli na 3 tygodnie przed będą miejsca a zawsze są. W najlepszym wypadku przyjdzie podróżować dodatkowe 15 mil a w najgorszym 100. Trochę lipa się tak przygotowywać na niewiadomą datę, ale przy moim stopniu zaawansowania, to ja co tydzień powinienem być gotów, także nie ma boja. Reasumując czaję się na okręg zachodni 5go Marca.

W związku z obudzeniem się starych demonów, muszę zrewidować plany co do wagi, jadę do końca stycznia na pompę na ujemnej misce ale z progresją ciężaru, żeby za 4 tygodnie już być gotowy pod ciężki cykl, ile się wypali, tyle się wypali, ale o 93kg już się nie będe zabijał(czyli wyszło na wasze).

Dzisiaj przeprosiny ze sztangą, bez dzieci(czyt bez krążków). Obydwa zestawy łączone w 4ech seriach po 15 repsów (jedynie drążek z gumą po 10).

Orbi 15min

1a Przysiad
1b MCNPN

2a WL
2b drażek
2c wyciskanie zza głowy

Orbi 10min

" - nie wiedziałem, że mogę jeszcze tyle zjeść
-nie wiedziałem, że mogę jeszcze tyle wypić
- nie wiedziałem, że mogę jeszcze mieć takie pomysly
- i nie wiedziałem, że mogę jeszcze tyle (ale to już nie wasza sprawa "

Podróże kształcą. Teraz już wiesz, że Twoje możliwości są duże!
Wszystkie Twoje sprawy są naszymi!
(My też jeszcze tyle możemy.)

Swoje się wybawiłeś, teraz do roboty wracaj.
I załóż coś na tę sztangę, bo mi motywacja spada