Byłem o fizjoterapeuty, wymasował mi to miejsce tak, że
myślałem, że zrobię pod siebie. Kurfa jak bolało, ale klatka nie jest
tak spięta jak była. W sumie jest ok.
30 stycznia idę na USG i jeśli nie będzie już naderwania to lecę z tematem.
Ogólnie to przywaliłem nieźle w boczkach, jednocześnie mocno malejąc
bo nic się juz na mnie nie opina
No, ale powinno wrócić.
Kusi by zapodać najlepszy nabijacz, ale boje się bajzlu w głowie więc na spokojnie.
Póki co zrobiłem pierwszy w życiu mostek i poziom teścia oscylował w granicy górnej normy.
Bo 1 ml week.
Więc liczę, że nadrobię.
No i pierdziele te ciężary.
Tym razem polecę do końca planem "Pre-contest Training for bodybuilders"
Ich już nie ma, więc
koniec mazania się.
Czas robić formę na lato.
Zmieniony przez - Cayek w dniu 2017-01-19 16:00:55
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html