[BLOG] Czawaj - Dare to Dream

słowa opier... użyłem jako synonim zjeść

No dobra, przecież wiem

całkowity reset od treningów Tomasz? czy moze jakies cardio na bloniach wsrod mlodzieży :P

Fajna ta domowa silownia, kreatywny to ty jestes

Carlitos, dzięki dzięki

Body, całkowity Średnio mi się to widziało, ale dobrze odpocząć przed rzeźnią jaką sobie gotuję

Dobra, koniec zabawy, taki jest plan dietetyczno - treningowy od przyszłego tygodnia:
Będzie to wstęp do masy, tj stopniowo będę wchodził na coraz to wyższą kaloryczność i obserwował.

Tak wyglądała kolejność obcinania kcal przy redukcji:

W podobnej kolejności będę ją dodawał, a na pewno zacznę z grubej rury, jak przy odejmowaniu, czyli od +40g tłuszczu. Dalej zobaczymy, ciężko planować. Na tę chwilę ważę tylko 69kg, może się okazać, że z początku nie trzeba będzie wcale dużo by zacząć budować masę
Suplementacja pozostaje bez zmian, teraz zrobiłem małą przerwę od mono.

Co do treningu, spójrzcie:
PON

ŚR

PT


Pierwsze co się rzuca w oczy- priorytet klatka, 2x w tyg. Dlaczego? Bo jest kiepska Czy to pomoże? Nie wiem, ale spróbować nie zaszkodzi. Wiem tylko, że gdy ruszyłem biceps, dostawał on 2x w tyg (przez 2 miesiące), potem już tylko raz, ale bodziec był na start. Poza tym mam wrażenie, że jaki trening klatki nie byłby ciężki, to ta regeneruje mi się w 3dni, więc dość szybko. Stąd na początku tygodnia atak podstawowymi ćwiczeniami, w zakresie 6-10 powtórzeń (nie liczę 2-3 dodatkowych, z pomocą czy np po chwilowej pauzie), a pod koniec taka zaczepka na hammerach i czymś rozciągającym, skupiając się na pompie, 12-15 powtórzeń.

Plecy w zasadzie po staremu, ostatnio polubiłem się z dolnym wyciągiem więc będzie czasem wpadał zamiast hammera siedząc. Wiosło sztangą leżąc będę chciał na każdym treningu (o ile odpowiednia ławka mi pozwoli), kocham to ćwiczenie. Podciąganie to też dla mnie podstawa, ale może wypróbuję sobie czasem maszynę taką jaką stosował Dorian, do podciągania, ale uchwyty sprzed głowy.

Nogi, bez niespodzianek zostają maszyny, muszę uważać na plecy. Od czasu do czasu wrzucę jakieś 3cie ćw. na 4ki. Muszę znów ruszyć obszerny boczny, bo zaniedbałem kosztem przywodzicieli.

Barki po staremu- źle mi zarzucać sztangielki, sztanga średnio wchodzi, więc wrzucam hammera- fajnie czuję.

Łapy też nic nowego, jedyne co, to znów zaczynam od bazy, czyli uginania ze sztangą, a przy tricu zamieniam dipsy na wycisk wąsko, może podchwytem nawet. Potestuję

Sporo myślałem nad rozkładem partii, ale cudów w 3dni z klatką x2 się nie wymyśli. Zobaczymy, najwyżej się zmieni. Pierwsze 2tyg na pewno bez szaleństw, najmniej 10 powtórzeń, ciężary umiarkowane i stopniowo do góry.



Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2016-07-28 15:52:13

dobrze wygląda to żarełko z grilla na poprzedniej stronie, po pierwszym zdejciu myslalem ,ze jakies pulpety stworzysz a tutaj mala niespodzianka
wczoraj kupiłem fileta z indyka , poprosiłem o zmielenie by było troche odmiany i dzis pewnie bede majstrował jakies kotleciki , pulpeciki a moze wlasnie cos takigo jak Ty , przemysle sprawe

Trening wyglada ok, ale zdecydowanie lepiej bys to mogl jeszcze rozlozyc pewnie jakbys dorzucił ten 4-ty dzien treningowy

Tylko tutaj wlasnie jeste ten.probelem ze wchodza tylko.3 dni treningowe. Tego schematu dokladania kalorii tak jaknobcinania przy redu b.sie sztywno nie trzymal..obserwuj i dzialaj;)

Banan, to wołowe wyszło mi całkiem dobre, ale było bardzo tłuste, dla mnie zbyt tłuste Indyka też miałem jakiś czas temu, mielonego i piersi i muszę powiedzieć, że wolę mielone Piersi z indyka mi nie podchodzą, suche są i dość gumowe, a przynajmniej przy przyrządzaniu tak, jak kuraka. Z mielonego uwielbiam spaghetti robić, sos też sam robię, do tego dobry makaron i mogę jeść i jeść Oooj 4dni byłyby zbawieniem do treningu i możliwe, że czasem się znajdą, ale tak, jak pisze Marian, w grę wchodzą tylko 3

Marian, wiem wiem, dałem tylko ogólny zarys Będę cały czas kontrolował postępy w lustrze i na miarce

W nocy jakieś problemy z żołądkiem i biegunki, trochę wypompowany jestem, dobrze, że to regeneracja Ostatnio chyba za dużo kofeiny, to kawa, to yerba, to herbata, to pepsi... a właśnie, kawę muszę zrobić

No wiadomo, że 'mielone z indyka' będzie bardziej tłuste niż zmielony filet z indyka, ale nie wiadomo do końca co w tym pierwszym siedzi ;) Ja oczywiście nie przejmuje się tym aż tak bardzo,ale teraz z racji ,ze chce mocno podkręcić ostatnie tygodnie redukcji to na takie detale będę zwracał uwagę.
Na szczęście koło siłowni mam bardzo dobry mięsny, gdzie po prostu kupuję wybrany kawałek mięsa czy to wołowiny czy filety z kuraka/indyka i na moich oczach szybko jest on mielony jak sobie tego zażyczę, wtedy mam pewność ze to filet a nie filet+jakies dodatki %)

Zgadza się- też wolę kupować kawał mięsa i niech mi na oczach zmielą Fajnie mieć takie "swoje" miejsce do kupowania, gdzie wiesz co, jak i skąd. Nawet można więcej zapłacić i mieć pewność, że nie moczyło się w gównie i nie jest stare. Ja przyznaję, że większość mięsa kupuję pakowane w Lidlu czy Biedronce, ale bywam też u kolegi w markecie na dziale mięsnym, gdzie zawsze przynosi mi coś z zaplecza, nigdy zleżane z lady