Nowe życie - DT julcziik

Wow wow gratuluję, kawał dobrej roboty. : ) Dużo się zmieniło pewnie nie tylko jeśli chodzi o samą sylwetkę, co?

Chapeau bas !!! Jest świetnie!

popuri

ale dupa <3
Wybacz inaczej się nie da tego skomentować, mega progres

gdzie się patrzysz co???


nie no Julka progres masakryczny, tym bardziej mnie zatkało bo nie wbijałem regularnie tutaj

wakacje twoje już od teraz

Nom a gdzie mam się się patrzeć :D Dupa miałem na myśli, że się wyrobiła jako całość :)

O.o....... Julka for the win :D się dzieje dziewczyno

Haha dzięki wszystkim

Skelque - o tak, przede wszystkim w głowie wiele się zmieniło :)



23.12.2015
DT

Szybko dzień mi zleciał. Późno wstałam, pomagałam robić potrawy na jutro. Przyznam się bez bicia, że podjadłam maku i oblizałam miskę po masie sernikowej Po południu na treningos i w sumie zaraz idę spać, bo: 1. jestem zmęczona, 2. ciasto mnie kusi

TRENING kombinowany, bo miałam mało czasu, a chciałam barki zrobić
1. Wyciskanie sztangi poziom
4s x 12/10/8/9p x 5/9/9/7kg
2. Powerfly
4s x 15p x 7/8/8/8 kg
3. Wyciskanie hantli siedząc poszło
5s x 15/13/15/13/13p x (2*) 7/8/8/8/8kg
4a. Unoszenie hantli w przód
4s x 15p x 6kg
4b. Unoszenie hantli w bok
4s x 15p x 2kg
5. Unoszenie hantli w opadzie
3s x 15p x 3kg


MISKA
1. 100g łopatka, 18g smalec, warzywa

2. 45g płatki owsiane, 135g serek wiejski, 80g mandarynka, 50g jabłko, 12g słonecznik, 7g masło orzechowe, 15g orzech włoski

3. 200g ziemniaki, 120g jajka, 38g boczek, jogurt naturalny, ogórek

4. 70g ryż brązowy, 60g jajko, 150g jabłko, 20g miód, 10g wpc, 5g wiórki kokosowe

5. 80g twaróg półtłusty, 38g boczek, 15g smalec , warzywa


SUPLE
witamina C, D3
witaminy i minerały
4g monohydrat kreatyny


Zmieniony przez - julcziik w dniu 2015-12-23 22:16:32

popuri

Nom a gdzie mam się się patrzeć :D Dupa miałem na myśli, że się wyrobiła jako całość :)

dobrze wiemy na co każdy zwrócił uwagę w pierwszej kolejności

Życzę wam wesołych i spokojnych świąt :)


Zmieniony przez - julcziik w dniu 2015-12-23 22:28:02

Święta, święta i po świętach. W sumie dobrze, że się już po wszystkim. Zdecydowanie mnie zepsuły


Tak w skrócie:

24.12.2015 - do kolacji wigilijnej normalnie czysta miska. O dziwo w tym roku oprócz uszek, pierogów i ciast zjadłam rybę. Oczywiście dnt

25.12.2015 - dalej dnt. Tym razem u babci. Skusiłam się tylko na dwa kęsy sałatki jarzynowej i trzy plasterki ciast.

26.12.2015 - micha czysta, ale trwała walka z samą sobą, żeby nie rzucić się na ciasta Dalej dnt

No i dzień dzisiejszy: 27.12.2015 - wszystko trzymane, choć dalej mega ciągnie mnie do ciast. Aż poprosiłam mamuśkę, żeby zamroziła mi kilka kawałków Nie dziwią mnie te ciągoty, założę się, że są spowodowane zbyt monotonną dietą. Muszę przyznać, że powoli męczył mnie pieczony kurak itp..
Dlatego dopóki dalej trwa masa i mam wolne od szkoły postanowiłam wprowadzić trochę więcej produktów: majonez, kasza manna itd itp
W ciągu dnia poskakałam 20 minut z fitness blender.

Nie zapisałam w jakich porcjach jadłam w poprzednie dni, wstawię dzisiejszą miskę, a resztę pokażą zdjęcia. Z supli brałam tylko witaminy.

MISKA
1. 120g łopatka, 5g smalec, warzywa
2. 120g jajko, 80g chleb razowy, 15g majonez, warzywa
3. 200g ziemniaki, 130g serek wiejski, 10g słonecznik
4. 70g ryż brązowy, 150g jabłko, 80g mandarynka , 90g kurczak, warzywa, 10g oliwa z oliwek
5. 80g twaróg półtłusty, 5g masło orzechowe, 20g wiórki kokosowe, 10g orzech włoski, jogurt naturalny

Trzeba było jeść ciasta, masa szybciej by poszła :D