Nowe życie - DT julcziik

Ozzy, co w pozycji startowej byś zmienił? Moim zdaniem golenie wypadałoby bardziej pionowo ustawić i mniej głowę zadzierać.
Sztangi nie odkładam, bo talerze są strasznie małe i schodząc do dołu muszę bardzo nisko się opuścić co zbyt wygodne nie jest. Może przy lepszej mobilności%)




Zmieniony przez - julcziik w dniu 2017-09-23 15:15:32

Ustawienie głowy nie ma akurat znaczenia, ale tak właśnie jak mówisz, ciężar ciała cofnąć trochę do tyłu przez co golenie i plecy będą bardziej pionowo.

Ale najważniejsze to że jak zaczynasz ruch to ciągnij sztangę do siebie bo na początku ustawiasz się w pozycji startowej a jak zaczynasz ciągnąć to biodra idą do góry i pochylasz się do przodu przez co całe wcześniejsze ustawianie się było bez sensu bo i tak tą pozycję zmieniłaś :P

Czyli tak jak myślałam.
No to pracuję nad tym dalej


23.09.2017
DT

Od rana aktywnie na nogach. Długo nie spałam, ale czuję się wypoczęta. Różnica 2h snu i od razu człowiek się lepiej czuje.
Jak sobota to dzień sprzątania, jednak tym razem mogłam się w pełni pochwalić swoimi umiejętnościami czyściciela, bo odwaliłam całą robotę. Później trening, reszta zadań domowych i takim sposobem już jest wieczór. Piekę ciasto na ostatni posiłek, parzę kawę i niedługo na nockę do sklepu lecę.



TRENING

1. Przysiad przedni
1 seria na rozgrzewkę x 25kg
8p x 31 / 35 / 41 / 43 + 37 / 35 kg
2a. Wiosłowanie hantlem
4x 10p x 13 / 13 / 15 / 15kg
2b. Ściąganie klamry, wyciąg górny
4x 12p x 9 / 10 / 11 / 10 szt
2c. Wyciskanie hantli
4x 12p x 11kg
3a. PP
5x 8p x 10 / 15 / 17 + 15 / 12 kg + gryf
3b. Unoszenie hantli bokiem
5x 12-15p x 5 / 5 / 5 / 3 / 3 kg

+ pośladki

Dzisiaj też coś na styl FBW. Nowy bodziec i od razu przyjemniej się trening robi + koszulka cała mokra


MISKA

1. 130g twaróg, 15g wiórki kokosowe, 2 jajka, 10g wpc, 10g masło orzechowe, 10g miód
2. 120g pierś z kurczaka, 10g oliwa z oliwek, warzywa
3. 55g płatki owsiane, 10g rodzynki, 2 jajka, 10g miód, 20g wpc, 200g jabłko, 15g orzech włoski, 50g banan, 10g masło orzechowe




A teraz druga część odnośnie moich dalszych planów


Na razie makro zostawiłam tak jak było w sierpniu. W ciągu dnia cały czas na nogach i mimo zrezygnowania z interwałów to zdziebka mniejsza się zrobiłam. No i tak w sumie to nie wiem co robić.
Chciałabym jeszcze trochę przyredukować, ale w sumie na ujemnym bilansie jestem już jakieś ponad 3 miechy, nie licząc wakacyjnych szaleństw. Z drugiej strony dobrze by było podbić trochę te kalorie. Miałam dwa takie dni i w szkole od razu lepiej się czułam, tak to jakoś nieprzytomna jestem.

Odnośnie treningu
Na razie robię coś na spontanie.
Obecnie patrząc na mój rozkład zajęć siłka będzie wypadać mi w poniedziałek, potem dopiero w piątek i sobotę. Także ze splitu 5x/tydz jestem zmuszona zrezygnować i pomyśleć coś nad FBW. Trochę wzoruję się na tym co wysłał mi kiedyś Przemek, byle coś robić.

Porównując pomiary z tamtego tygodnia z tym co było ponad miesiąc temu to niewiele się zmieniło, jednak wizualnie różnicę da się zobaczyć

Pas: 73
Talia: 67.5
Tyłek: 94.5
Udo: 57

Podsumowując jestem w kropce


Zmieniony przez - julcziik w dniu 2017-09-23 21:05:59

Właśnie wyjęte z piekarnika

moze zamiast "byc w kropce", zrob cos w jedna ze stron:) czasem krecimy sie w kolko jednego schematu i oczekujemy roznych rezultatow, przez co tracimy czas:)

Chyba za bardzo chcę, żeby było idealnie. Dlatego ciężko mi wybrać
No cóż, na razie podjęłam decyzję, że do pierwszego posiłku dorzucę trochę węgli i zobaczymy co się będzie działo


24.09.2017
DNT

Tak jak pisałam nocka spędzona na inwentaryzacji. Przyszłam to od razu kawa i pierwszy posiłek. Tak mnie to wybiło, że mam wrażenie jakbym przeniosła się w czasie i tej nocy w ogóle by nie było. O dziwo przez cały dzień tylko raz mnie zmiotło z nóg, więc ległam się na 20 minut. Śniła mi się inwenturka i to jak układałam te kostki do kibla Całkowite odwzorowanie ostatnich godzin

I to by było na tyle. Idę spać, bo jakoś trzeba wypocząć, a 3:50 pobudka


MISKA

1. 50g płatki owsiane, 10g rodzynki, 2 jajka, 10g miód, 15g wpc, 120g jabłko, 70g nektarynka, 10g masło orzechowe, 15g orzech włoski
2. 140g pierś z kurczaka, 10g oliwa z oliwek, warzywa
3. 130g twaróg, 15g wiórki kokosowe, 2 jajka, 10g wpc, 10g masło orzechowe, 10g miód

Otworzyłam dzisiaj nowy smak białka - cream,na nasze śmietanka. Średnio wpasował się w mój gust. Mało wyraźny, niczym nie pachnie. Jedynie jak się na sucho pociamcia w buzi proszek to można lekko skojarzyć z lodami i coś tutaj pomyślę nad tym.
Tyle dobrze, że z kakao dobrze się komponuje i jako polewa jest pychotka

julcziik

Chyba za bardzo chcę, żeby było idealnie. Dlatego ciężko mi wybrać
No cóż, na razie podjęłam decyzję, że do pierwszego posiłku dorzucę trochę węgli i zobaczymy co się będzie działo

Tomq zapewne chodziło o wiele większą zmianę np. modelu żywieniowego / treningowego niż dodaniu trochę węgli do śniadania

od activlabu to białko o którym wspomniałaś?
ale wątpie bo chyba takiego smaku nie ma w ofercie

BPL-G

julcziik

Chyba za bardzo chcę, żeby było idealnie. Dlatego ciężko mi wybrać
No cóż, na razie podjęłam decyzję, że do pierwszego posiłku dorzucę trochę węgli i zobaczymy co się będzie działo

Tomq zapewne chodziło o wiele większą zmianę np. modelu żywieniowego / treningowego niż dodaniu trochę węgli do śniadania

niekoniecznie jakas wieksza przebudowe, jednak warto by bylo faktycznie ruszyc z czyms po prostu sam czesto krecilem sie wokol utartych schematow myslac ze robie cos innego, a efekty byly podobne%)

Ehh
To był ciężki tydzień, musicie mi wybaczyć brak wypisek.
Aktualnie priorytetem jest dla mnie szkoła, a bardziej fakt, że jestem w trakcie przygotowań do olimpiady chemicznej, więc pon-czw zajęcia kończę po 17:30, a zanim dojadę do domu to jest przed 20:00.
We wtorek jeszcze zagryzłam zęby i z pociągu poszłam od razu na trening. Mimo zmęczenia powera dostałam od razu po wejściu na siłkę

Przynajmniej dzisiaj mam dzień wolny od wszelkich zajęć dodatkowych, ale i tak przyjechałam trochę później niż planowałam (kto by się spodziewał, że wyrobienie karty sk będzie tyle trwało).
Dalej trochę męczy mnie katar. Nie wspominałam, że tydzień męczyłam się z chorobą? Chyba nie
No ale to takie resztki chyba. Codziennie czosnek ładuję i jest lepiej :)


Niedawno wróciłam z treningu. Dalej robię tak byle robić (o dobór ćwiczeń chodzi).


TRENING

1. Fronty
6x 8 + 10/10p x 31 / 35 / 41 / 43 + 41 / 35kg
2a. Bułgary
3x 12 / 10 / 10p x 2*7kg
2b. Żuraw
3x max
3a. Wiosłowanie, nachwyt
4x 10p x 20 / 25 / 30 / 30 kg + gryf
3b. Ściąganie klamry, wyciąg górny
4x 12 / 10 / 8 / 8p x 8 / 9 / 8 / 8 szt
3c. Narciarz
4x

+pośladki, brzuch


MISKA

Podaję miskę na dniach 25 - 28 września.
Dzisiaj było 5 posiłków, 2-3 tak jak wcześniejsze dni, pierwszy posiłek zamieniony na twaróg z orzechami, masłem orzechowym i miodem, dodatkowy 5 posiłek to kurak z oliwą i warzywami.

Jak wrażenia po dodaniu węgli do pierwszego posiłku?
Chyba na razie tak zostawię Może zbieg okoliczności, może nie, ale w porównaniu z dzisiejszym dniem to niebo a ziemia. Lepiej mi się funkcjonuje i jest łatwiej przetrwać do drugiego posiłku.
Myślę jeszcze, żeby może omleciora wrzucić jako posiłek w szkole, a serek jeść w domu. Pokombinuje się na dniach

1. 45g płatki owsiane, 10g rodzynki, 2 jajka, 10g miód, 10g wpc, 10g masło orzechowe, 10g orzech włoski
2. 130g pierś z kurczaka, 15g orzech włoski, warzywa
3. 200g serek wiejski
4. 55g płatki owsiane, 10g rodzynki, 2 jajka, 10g miód, 15g wpc, 10g masło orzechowe, 150g jabłko, 70g twaróg






Byee :*:*



Zmieniony przez - julcziik w dniu 2017-09-29 22:25:31