Jako że udało mi się wykończyć ostatni dziennik ( https://www.sfd.pl/Gwid__powolny_progres__podsumowanie_18_m._str._223-t972411.html ) z zaskakującym wynikiem 3001 postów ( nie wiedziałem że to możliwe) postanowiłem kontynuować go tutaj w celu weryfikacji moich dalszych metod treningowych oraz pogłębiania małej wiedzy.
Poprzedni dziennik zawierał moją drogę z miłego i otwartego grubaska ( 112 kg) w zadziornego walącego prosto z mostu bezczelnego wieśniaka (79kg) mającego zdecydowanie inne poglądy niż 80% społeczeństwa
CEL:
W ostatnich miesiącach skupiłem się na budowaniu siły i nadal pozostaje to moim priorytetem. Jak już osiągnę zadowalające rezultaty to pobawie się trochę w hipertrofię a na koniec zamknę to wszystko podnosząc wytrzymłość.
CZAS
Trenuję od października 2012 czyli 21 miesięcy. Z czego z głową może 8/9 miesięcy Ile planuję? tyle ile trzeba
ŚRODKI
Siłownia na full wypasie.
OGRANICZENIA
Standardowo w tym dziale: rodzina ( małe dzieci) i praca ( własna firm).
Do kolejnych wpisów
Pozdrawiam
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli