DT Gwid - vol. 2

Daje to trochę do myślenia bo ja swój aktualny progres zrobiłem na szybkich dynamicznych i niepełnych ruchach a nie na doskonałej technice. Kto wie czy prostowanie nie odbije się na mnie negatywnie bo jestem inaczej zaprogramowany. Ale cóż nie pozostaje nic innego jak próbować.
Dzisiaj trening lekki - przysiady w tempie 4010
Brancha podziwiam - bo pomimo tak spierdzielonej techniki i tak kiedyś miał wzorową sylwetkę, nikomu AC nie dają za darmo

Branch - monstrum na filmiku. Powtórzenia szybkie i niepełne (ale w zakresie ważnym dla rozwoju danej grupy mięśniowej) na b.dużych ciężarach (wymuszone oszukiwanie ).
Trzeba pamiętać, że filmik nie zawsze oddaje prawdziwy trening! R.Słodkiewicz dawno temu nagrywał filmy z treningu gdzie nie wszystko było całą prawdą (czytałem jego wywiad).
Porównywanie treningu koksa z naturalem raczej nie ma sensu.

ojan

Branch - monstrum na filmiku. Powtórzenia szybkie i niepełne (ale w zakresie ważnym dla rozwoju danej grupy mięśniowej) na b.dużych ciężarach (wymuszone oszukiwanie ).
Trzeba pamiętać, że filmik nie zawsze oddaje prawdziwy trening! R.Słodkiewicz dawno temu nagrywał filmy z treningu gdzie nie wszystko było całą prawdą (czytałem jego wywiad).
Porównywanie treningu koksa z naturalem raczej nie ma sensu.

kazdy ma cos na sumieniu, naturale też

2-17-2016r. DT

5x5, W4, T11 trening lekki

SQ - tempo 4010 bo lekko, od 85 do 112,5 cztery serie x 5rep, bez historii. nie wiem czemu ale jak robię powoli to perfidnie czuję odcinek lędźwiowy no i przez to też nadgarski w low barze dostają w dupę. ostatnie powtórzenie było z pauzą 3 sec najgłębiej.

WL skos dodatni - spokojnie bez ekscesów, siła idzie do przodu 5rep x ( 60 do 90 kg),

Podciąganie szeroko - z balastem 20x5x2 potem 22,5 i 25 kg. przy 25 kg na pasku chyba uchwyt był już śliski/tłusty i po 4 repsach najnormalniej w świecie się zsunąłem, złapałem się jeszcze raz i zrobiłem 5 rep na nowym chwycie. chyba paski będę już angażował bo co innego samemu wisieć a co innego się podciągać. faktem jest że to już było ciężkie, jeśli ktoś się podciąga z 10 kg na pasku to wie o czym piszę.

Brzuchy - parędziesiąt powtórzeń ale bez historii.

Objętościowo mały trening, szkoda że tak szybko zleciał. sam ze sobą walczę aby trzymać się rozpiski.

Czy chcesz nam powiedzieć, że tęsknisz za DOMSami ?
Prawie zapominam jakie to uczucie (i dobrze mi z tym )

nie że tęsknię ale nie mam poczucia zmęczenia, nie wiem czy rośnie

ja lubię domsy, ale takie przy których mogę chodzić ;)

Gwid

nie że tęsknię ale nie mam poczucia zmęczenia, nie wiem czy rośnie

To się pomierz!
Zobaczysz różnicę.

Ma być 5x5 a robisz 4x5
WHY?

ojan

Gwid

nie że tęsknię ale nie mam poczucia zmęczenia, nie wiem czy rośnie

To się pomierz!
Zobaczysz różnicę.

Ma być 5x5 a robisz 4x5
WHY?

Pisałem już na początku, środa to dzień lekki i jest w nim 4x5, piątek to dzień ciężki i jest 5x6, poniedziałek to dzień średni i jest 5x5

Po wczorajszym podciąganiu z obciążeniem jednak jest jakiś ból w najszerszym, więc coś weszło bo po obu stronach. Wieczorem złapał mnie straszny głód, na początek próbowałem zatamować go warzywami, nie dało rady, potem mozzarela a jak już nie dało rady to kiełbasa z dzika z musztardą załagodziły sytuacje

A wracając do wczorajszego treningu bo zrobiłem go wcześniej to zdecydowanie lepsze du$$ chodzą na wcześniejsze godziny - aż chce się ćwiczyć.

Wczoraj opady śniegu w ZG, wszystkie autobusy stanęły na wzniesieniach( omijałem 5) jechałem trasę teoretycznie 5 km równe 1,1 h.

Postaram się zapamiętać.
Pewnie masz jeszcze duże zapasy siły, że masz taki niedosyt?