Podciąganie do klatki - 3x10, pierwsza seria norma na szeroko, druga i trzecia z nogami na wysokości pasa, dwie pieczenie przy jednym ogniu ku mojemu zaskoczeniu dałem radę wiec teraz już wiem że będę tak wykonywał to ćwiczenie aby pomęczyć brzuch. może coś z tego będzie
Ściąganie drążka hammer/ przyciąganie drążka hammer --> 4x12, superset z przejściem z jednej maszyny na drugą, przyjemne ale bez szaleństwa z obciążeniem.
Wiosło sztangielką jednorącz - 4x12, tutaj miłe zaskoczenie bo mnie Tobiasz skorygował, kerad też podpowiedział jak robić aby było na najszerszy a nie na środek pleców jak zawsze robiłem, niby pierdoła a jednak najszerszy poczułem. skromnie od 20 do 35 kg na rękę
Wiosło nachwytem szeroko - 4 serie od 20 do 85 kg, nie przepadam za tym ćwiczeniem ale chłopaki walczyli ( tatuncio pobił PB) to i ja robiłem
Narciarz - 3x15, debiut, fajnie wchodziło
Biceps - uginanie z przytrzymaniem jedną ręką podczas gdy druga wykonuje 6 ruchów z supinacją i tak 3 razy na zmianę, 3 serie tego. fajne ćwiczenie, nie trzeba mega ciężaru bo przytrzymywanie ręki męczy niemiłosiernie ramiona. ja chyba na 10 kg skończyłem bo łapska latały.
Biceps - nie wiem jak to nazwać, 3 serie x10 rep ale jest to coś na zasadzie uginania w oparciu o kolano ale nie sztangielką a zapartą jednym narożnikiem sztangą 20kg, myk polega na tym aby trenować szczyt bicepsa.
Po za programem:
WL - taką dziwną sztangą którą można łapać mając ręce niemalże równolegle do siebie - tylko 2 serie
Barki na hammerze - 2 serie, raz przodem raz tyłem
Barki bok - 4 serie na takiej dziwnej maszynce z przegubem w środku
Ogólnie wrażenia bomba bo:
a) poznałem ciekawych ludzi mających podobną do mnie pasje;
b) byłem na nowej siłowni - chciał nie chciał i tak będzie bolało nawet pewnie jak bym stał i patrzył na ciężarki nowe maszyny = inny wysiłek;
c) mogłem podpatrywać trening bikiniar ( u mnie ich brak);
d) podrzucanie mastiego ( wprawdzie tylko za prawą łydkę zle zawsze coś )
Refleksje:
- barki i łapska to podstawa w estetyce, wejdzie ci taki Rutkow albo Tobiasz i już ci się trenować nie chce
- coś trzeba zmienić na lepsze skoro po 3 latach nie ma wielkiego skoku jakościowego
- byłem najchudszy....
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli