DIETA: 3005kcal ( po prostu odczuwam głód)
TRENING:
Trochę taki słaby trening ale nie mam więcej obciążenia w domu i ciągle walczę z nadgarstkiem.
Ramiona
bic
Uginanie z supinacją 10-12 rep x 15,17,5;17,5 kg
Uginanie młotki 10-12 rep x j.w
Uginanie w oparciu o kolano siedząc 3x10 rep--> 15,15,15
tric
Uginanie jednorącz za głową --> 15x(12,5;15;15)
Uginanie oburącz za głową --> 12x( 27,5; 32,5; 35)
Prostowanie jednorącz w podporze tułowia --> 15,15,20 rep x 10 kg
Walka z czasem trwa. Spróbuję dzisiaj może wieczorem trochę rolki odpalić jak będzie czas. Kolana nadal "chrupie" ale męczy to siedzenie na dupie.
Podziwiam mojego młodego na basenie. Niby 4 lata a wczoraj walnął pół basenu dopóki się nie zorientował że ktoś go nie trzyma potem jak kamień na dno poszedł ale i tak ogólnie do przodu. Dostaliśmy OPR za robienie salt do wody Szkoda że ten jego basen nie trwa z 1,5h to bym normalnie zrobił swój trening w międzyczasie i byłby wilk syty i owca cała.
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli